on o mnie mysli na powaznie albo i nie ?a ja jestem kopnieta...

a mzoe w ogole mnie nie lubi .Mam faceta i dziecko znim(nie mamy sluby jeszcze) jestesmy ze soba 3 lata...ostatnio dodalam zdjecie na naszej klasie i moj facet pokazywal mnie swoim kumplom na silowni...jednemu bardzo sie spodobalam ,ze pod nieobecnosc mojego faceta zwierzal sie mojemu bratu ze chcialby miec taka dziewczyne jak ja ,ze jestem taka ladna i z opowiadan taka szalona....-brat to przekazal chodz nie powinien ,wiec ja sobie go wysledzilam ,silownia jest na przeciwko mojego bloku wiec widzialam chlopaka jak szedl wyniesc smieci itp ,fajny -wiem mam dziecko i wspanialego facet wogole nie powinnam o tym myslec jestem glupia!!! to chyba z nudow,kiedys facet przyniosl jego gadu i sobie wpisalam(za jego wiedza) i rozmawialam znim przy moim facecie ,nie mam przed nim tajemnic....ale nic z tego nie wyniknelo...minely jakies 2-3 miesiace i znowu cos o mnie gadal mojemu brtatu ze jestem przeslicznapowiedzialamo tym mojemu facetowi i sie smial (on nie jest zazdrosny,cieszy sie ze podobam sie facetom-zdrowe myslenie)no i ja ...nowu mnie cos pierdyknelo odezwalam sie do niego na naszje klasie bo co dziennie wchodzil na moj profil i zaczelismy sobie wysylac wiadomosci( wszystko pod okiem mojego faceta-wszystko mu czytalam) w zartach powiedzial ze mnie nie lubi tak mi sie wydajea potem pisal do mnie rrobiac opisy na gg ,ze chcialby sie spotkac ,ze jestem ladna itp....a ja mu pisalam ze dostanie wpier..od mojego faceta itp tak w zartach ...no i pora bylo spac....i koniec ..czuje ze i tak sie dzis nie odezwie ..wie ze mam faceta-a to jego kolega wie ze mam dzeciko ,powiedzcie ze jestem pie**olnieta!! nie powinnam wogole tak myslec prawda??????????