co zabieracie do szpitala?

dla siebie: 3 koszule cieniutki szlafrok klapki pod prysznic pantofle reczniki recznik papierowy wszystkie dokumenty komórka aparat fot. szare mydlo kosmetyki i przybory toaletowe bephanten na popękane brodawki papier toaletowy chusteczki chigieniczne wode mineralną w butelce z dziubkiem dla dziecka: 3 pajacyki 3 body rożek kocyk cienki czapeczke cienka łapki niedrapki skarpetki wyparzony smoczek 3 pieluchy tetrowe 1 pielucha flanelowa paczke pampersów paczke chusteczek nawilżanych no i to tyle. przygotowalam jeszcze zestaw ciuszko na wyjscie w zaleznosci od pogody i fotelik. mąz przywiezie jak juz bedziemy wychodzić.

po co ci pantofle, bedziesz szla na impreze?

pantofle- kapcie, łapcie, ciapki.... nie wiem jak to jeszcze nazwać. u mnie tą funkcje pelnia zwykle klapki- japonki :)

I jeszcze podkładki takie duże,sporo

oo tak tak zapomnialąm o nich :) i majtki siatkowe

MaMani,jak dla mnie to 3 koszule to mało,jak urodziłam córę,to miałam taki nawał pokarmu,że mimo wkładek laktacyjnych( o właśnie te też się przydadzą ) a później pieluch tetrowych wkładanych w stanik,byłam cała pozalewana i koszule przynosił mi mąż ze dwa razy,to w sumie z 5 mi poszło,ale to zależy,każda z nas jest inna,ja w każdym razie,nauczona doświadczeniem naszykowałam więcej

ja nie mialąm wcale pokarmu. mialąm 3 koszule ale mam ze spzitala do domu 10 minut drogi wiec wieczorem mąż zabieral brudne a dowozil czyste, brudne pral i suszyl i tym sposobem nie wiem ile ich zuzylam ... bylam 6 dni w spzitalu. spakowalam sobie 3. zawsze moze mi dowiesc więcej jak bedzie potrzeba :)

No ja mam troszkę dalej,ale tak samo i u mnie robił i w moim przypadku po dwójce dzieci wiem że i tym razem tak będzie i laktator też mi będzie potrzebny,ostatnim razem robiłam za mleczarnię dla wcześniaków;-)Pielęgniarki zabierały ode mnie po 3-4buteleczki 120ml mojego mleka dziennie,bo miały kilkoro na oddziale a mamy nie wyrabiały z produkcją.Mój mąż się śmiał,że wykarmiłam piątkę dzieci;-)I tak miałam przez jakieś dwa tygodnie,a w szpitalu byłam 4 dni