hahaha, co za desperacja - ale przynajmniej się uśmiałem

sekretarka mi poszła na macierzyński :-o no to dałem ogłoszenie na nową przyszło trochę CV, kadrowa dała mi do przeglądania i jedno było rozwalające, a własciwie nie CV tylko list motywacyjny :-D nie dość że napisany jakoś tak kaleko i z błędami, to na końcu taki tekst (przytaczam w oryginale): "Oprucz mojego entuzjazmu chcę dodać że jestem szczupła, zadbana i nie ma przeszkód dla mnie by pracować w godzinach poza etatem np: nocnych. Trenowałam gimnastykę i oferuję pełne oddanie dla nietypowych oczekiwań szefa, niezależnie od znajomości MS Łord (!!! :D) i innych." faktycznie gimnastyczka! Gimnastykowała się jak cholera by "dyskretnie" zapewnić mnie o swojej gotowości do dawania d*py :D kurde, może ją wybrać? ;-) :-D

nieźle aż trudno w to uwierzyć. Myśli, że w życiu nadrobi wszystko piizdą i dupą :)

bo mozna wszystko nadrobic dupa i puzda

MS Łord. :D:D:D:D:D:D padłam. A ile owa desperatka ma lat jeśli można zapytać?

i wszystkim sekretara opinie psuje kvrwa jedna :o

kwalifikacyjną, list motywacyjny nie uwzględnia wszystkich walorów kandydatki

? :D zdziwicie sie

Łord :D

oczywiście topik to prowokacja jak jest przeciętna (40-50% taka jest ) to każdy pracodawca przyjmie ją z otwartymi ramionami :]

bierz ja!

co? ile ma lat? zaraz sprawdzę 23 widać, że chyba chce na siłę wydostać się na wielki świat (no, powiedzmy że "wielki" , moja firma daje mi przyzwoitą kasę ale przecież nic specjalnego, 12 osób) miejsce urodzenia: Czosnowo woj. pomorskie pewnie każda metoda dobra, byle tam nie wracać... no ale cóż - zatrudniam inną ta ma 25 lat i po prostu umie więcej (jeśli chodzi o prace biurowe, oczywiście) :-D