Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minimall

Warto szukać i czekać na prawdziwą miłość!

Polecane posty

Gość minimall

Kobiety, z reguły czytam tylko wypowiedzi na forum. Jednak teraz muszę to Wam napisać, żeby Wam dodać trochę może siły, żebyście nie szły na łatwiznę, a czasami po prostu kończyły to, co Wam szczęścia nie przynosi. Od liceum chodziłam z chłopakiem - 4 lata kłótni, braku szacunku - na początku było ok, ale potem były złe dni. Straszne kłótnie. Zerwałam zaręczyny 3 m-ce przed ślubem. Potem byli jacyś faceci, ale zawsze miałam wrażenie - to chyba nie jest to. Nie kocham najmocniej, naprawdę. Potem był ktoś wspaniały, ale też serce mi mówiło - to wspaniały przyjaciel, ale to nie Twoja miłość życia. Zakończyliśmy to wspólnie, on też nie czuł do mnie prawdziwej miłości. I byłam sama, bałam się, mam 25 lat, nie wiem, czy kogoś spotkam, jak to się potoczy. Nieraz płakałam w poduszkę, że chciałabym się tak mocno przytulić do kogoś, oddać siebie całą. I niespodziewanie spotkałam go - i po 1 dniu spędzonym razem patrzyliśmy sobie w oczy bez słów. I wiedzieliśmy, że będziemy razem. Że będziemy się kochać do końca życia. Kocham go z całych sił. Budzę się codziennie z uśmiechem. Szanujemy się. Uwielbiamy się. Jest nam dobrze. Wam też może być dobrze. Nie bójcie się więc. Szukajcie księcia na białym koniu - naprawdę istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
dajesz nadzieję - fajnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tararabum
jak sie poznaliscie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimall
Jesteśmy ze sobą dwa lata. Ale to nie chodzi o staż - to się czuje. BTW takim przykładem dla mnie na calutkie życie był niesttey już nieżyjący stryj i jego żona. Do końca przytulali się, trzymali za rękę i przede wszystkim szanowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimall
A poznaliśmy się na wspólnej wyprawie do Norwegii. Znamy się z jednym chhłopakiem, który organizował wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurozuza
Autorko, jesteś doświadczoną kobietą, a tu często piszą dziewczyny o swoich pierwszych traumatycznych przeżyciach i proszą o radę. Ty też popełniłaś błąd, sama napisałaś, że tkwiłaś 4 lata w związku gdzie były ciągłe kłótnie itp (może wtedy tu byś się wypowiadała jak te dziewczyny, które opisujesz jako idące na łatwiznę). Po prostu każdy musi przejść trochę w życiu. To daje nam poznać czego chcemy , a czego nie. Często też uczy pokory i szacunku wobec innych. Tego też warto się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
czy pierwsza litera imienia to "m" a ostatnia "k"? a w srodku sa litery a, r, w, s????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajknik
A ja go bardzo kocham.. i mnie zostawił... po tylu latach pieknej miłości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimall
Ależ ja nic nikomu nie zarzucam! Po prostu mówię, żeby nie odpuszczać. Moja przyjaciółka tkwi w związku z facetem, który ją kocha, ale ona go nie kocha - powiedziała do mnie, ze gdyby spotkała kogoś wspaniałego, rzuciłaby go bez wahania. Boi się, ze zostanie sama i nikogo już nie spotka, kto ją zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×