jak wygladał wasz pierwszy raz .... c=tzn czy to był taki spontan czy planowane

Po dwóch tygodniach moze i szybko... ale nie o to chodzi i nie o milosc. Bo mozna kogos kochac ale tego nie zrobic. Tutaj chodzi o gotowosc psychiczna i zabezpiecznie jakby stalo sie cos niespodziewanego, przynjamniej wtedy gdy jest sie jeszcze mlodym

cala ona to wstrzymaj sie z tym

:-o Było zmuszenie :-(

teraz masz czas nad wybraniem antykoncepcji. I radze pomyslec nad tym nie na ten raz tylko na dluzej. bo jak juz sie zacznie to nie ma konca :-)

Dokładnie , antykoncepcja. Zaczełam brać tabletki przed pierwszym razem , bo wiedziałam ze jestem gotowa i chce to z nim zrobić , tylko z nim. Nawet jesli bysmy wpadli to dalibysmy sobie rade i wiem ze zawsze mogłabym na niego liczyć. Bagatela , on mnie teraz na dzidziusia namawia. Wariaci ci faceci. Cała_ona jak sie boisz bólu albo ciązy to wstrzyma jsie , gotowośc psychiczna najważniejsza

no pewnie ze sie zastanowie... bez tego ani rusz... jak kocha to poczeka :D

strach przed bolem chyba zawsze bedzie gdzies tkwil w podswiadomosci :)

prawda że zawsze troche jest , ale można go jakoś złagodzić dobra atmosfera i obecnościa ukochanego :) pozdrawiam.

tak, wazne zeby partner wiedzial jak powinien sie zachowac po pierwszym razie, moj wspominam strasznie brrr..

poprostu nie chce żeby to wyglądało ze mu sie to nalezy i tak ma byc... to ma byc cos niezwyklego... i zeby on szanował mnie po tym...

widze ze nie jestes jeszcze na to gotowa, za duzo o tym myslisz :)

No wlasnie o to chodzi zeby myslala. i masz racje on musi to docenic, a nie ze to jakas normalna oczywista sprawa. musi szanowac !

no moze tak ale wiecie ... lepiej sie wszystkieo dowiedziec niz potem załowac :) ale dzieki za pomoc :)

to był zaplanowany spontan. Zaczęłam brać tabletki na pół roku przed pierwszym razem (razem z moim chłopakiem omówiliśmy sprawę antykoncepcji). A potem czekaliśmy na sprzyjające okoliczności. Pewnego dnia takie nastały :)

Poszliśmy do łóżka podczas naszego 4 spotkania. Miałam wtedy 24 lata (tak tak!) i bardzo tego chciałam. On nie wiedział, że jestem dziewicą i się nie zorientował. Zabezpieczyliśmy się prezerwatywą. Po tym zdarzeniu rozmawialismy ze sobą raz na gg i napisaliśmy kilka smsów. Potem kontakt się urwał...Szkoda, ale nie naciskałam. W sumie nie załuję, że przeżyłam to właśnie z nim. Mam miłe wspomnienia, choć nie ukrywam że liczyłam na dalszy ciąg znajomości....

niewielka swiete slowa :)

...bo nie przyznalam sie wczesniej ze jestem dziewica i chcialam zeby to wszystko wygladalo jak najbardziej na luzie i ze juz niby wiem o co chodzi. Oczywiscie balam sie bolu, i ciezko bylo mementami udawac ze jest ok, szczegolnie kiedy pojawily sie problemy z wejsciem. Ale jak sie powiedzialo A...i jakos poszlo. On sie nawet nie zorientowal. Teraz mysle ze taka sytuacja, czyli zatajenie prawdy moze naprawde pomoc, bo kobieta jest bardziej zdecydowana w swoich dzialaniach a facet sie nie musi stresowac ze komus krzywde robi (w sensie ze sprawia bol). To bylo juz bardzo dawno ale nie zapomne tego wrazenia kiedy on probowal we mnie wejsc. Myslalam wtedy ze przeciez nie ma mowy ze to sie tam zmiesci :)

Spontan. W sumie to chciałam to jakoś zaplanować, ceregiele typu świeczki, nastrojowa muzyka itp. a wyszło tak, że skończył mi się okres, on do mnie przyjechał, powiedziałam mu, że tego chcę i stało się. Wiedział, że jestem dziewicą, powiedziałam mu to kilka dni wcześniej podczas pierwszej wspólnej nocy (gdyby nie ten okres to może bym to już wtedy zrobiła). Miałam ochotę, i na seks, i na niego. Było to po miesiącu bycia ze sobą, wcześniej znaliśmy się też nieco ponad miesiąc. Może i szybko ale spotykaliśmy się codziennie aż w końcu poczułam, że \"już czas\". Wcześniej zapierałam się, że nie pójdę z nim do łóżka i w ogóle myślałam, że znajomość skończy się szybciej niż się zaczęła. Wyszło tak, że nadal jesteśmy razem, prawie pół roku.

zapalnowane :) poszukałam sobie gościa 10 lat starszego doswiadczonego i na szczescie z małym ptaszkiem :D:D:D bez krwi bez bólu poszło ;)

kurcze kazda z was opisuje tylko kiedy i czy na spontanie czy nie moze ktos jakies szcegoly ? zrobil ktorejs z was chlopak jakas mila niespodzianke? moze romantyczna??????;)

Mój pierwszy raz to była totalna głupota i nieodpowiedzialność, miałam 15 lat na obozie w borach tucholskich podczas spaceru po lesie z moim "obozowym" chłopakiem zaczeliśmy się całować. Zresztą wtedy pierwszy raz w życiu całowałam się z chłopakiem, nie trwało to nawet minuty kiedy powiedział mi żebym się odwróciła, a ja w romantycznym uniesieniu na wszystko pozwoliłam. Zadarł mi spódniczkę, zsunął majtki, poprosił żebym wypieła pupę, wszedł we mnie (co mnie prawie nie bolało, w każdym razie nie pamiętam bym czuła ból, krwawienie też było minimalne) i skończył chyba po 10 sekundach. Takiego pierwszego razu to chyba żadna inna kobieta nie miała: od pierwszego w życiu pocałunku do końca stosunku nie upłynęły chyba nawet 2 minuty. Jak o tym teraz myślę to mi ciarki po plecach przechodzą ale nie z podniecenia tylko ze strachu co by było jakbym wtedy zaszła w ciążę. Moja głupota była monstrualna.

nie był planowany,napadłam go w swoim łóżku :D

nie był planowany,napadłam go w swoim łóżku :D

Mój pierwszy raz był planowany, ale wszystko potoczyło się tak namiętnie i spontanicznie, że niewiele to miało współnego z moimi wyobrażeniami. Ale było cudownie. Zanim doszło do naszego "pierwszego razu" nawet do głowy mi nie przyszło by zrobić to inaczej niż w pozycji misjonarskiej i to po ciemku pod kocem/kołdrą. A jak nam to wyszło? Tak nam wyszło że przy świetle dziennym zrobiliśmy to "na pieska" a ja dobre dziesięć minut wypinałam przed nim pupę. Wstydziłam się masakrycznie ale byłam szczęśliwa jednocześnie ;)

heh.. amoj pierwszy raz.. mozna powiedziecx, ze byl zaplnowany i spontaniczny ..:):D..(tzn. on chcial zaplanowanego,a ja spontanicznego) A wiez zaplanowal wyjazd nad morze...a Mi powiedzial,ze wyjezdzamy..i ze mam wziac kosmetyczke i szczoteczke do zebow.. Nie chcial mi nic powiedziec, gdzie jedziemy itd..Wypytywalam .. ale nic .. Tylko na pytanie czy bedziemy sami i czy bedzie wino. Odp ze bedziemy sami , a winko moze byc jesli chce.. Ja podswiadomie czulam co sie swieci.. wiec zaopatrzylam sie w jakas seksowna bielizne... Pojechalismy nad to morze.. niestety nie we dwoje bo jeszcze z jego siostra i jej mezem ..(ale na szczescie pkoje byly oddzielne..) Po calym dniu chodzenia.. poszlam pod prysznic.. wychodze.. ptrze a On spi..(wiec juz myslalm,ze po zawodach)..wtulilam sie w jego plecy jak do snu.. a On sie obudzil:) ...Bylo winko, swieczki..(szkoda ze nie zapalone)..ale bylo nastrojowo i romantycznie..:) Troche bolalo..ale cieszylam sie ze jestem jego i tylko jego.. Od ponad dwoch miesiecy juz nie jestesmy razem...:( Ale niczego nie zaluje ...

Pamiętajcie, że jeżeli będziecie się bzykać przed ślubem, to na sowim weselu nie możecie ubrać białej sukni. Ogólnie żal mi was.

spontan

adus chyba jestes jesszcze malutka dziewczynka ;) Co ma do tego kolor sukni?? to nie sredniowiecze! Teraz pary maja juz dzieci przed slubem ale jakos jeszcze nie widzialam zadnej panny młodej w czerwonej sukni...;) Pozdrawiam;")

Zdecydowanie spontan. Byliśmy ze sobą tylko 2 miesiące, ale niczego nie żałuje. Byłam z tym chłopakiem dwa lata. Później musiałam wyjechać za granicę...

dlaczego piszecie, że jesteście dziwne , tylko dlatego że miałyście okazje kochać się ze swoim chłopakiem, a tego nie zrobiłyście? Nie rozumiem tego. Ta decyzja jest moim zdaniem bardzo ważna, bo to jest WKOŃCU pierwszy raz, który pamięta się do końca życia . Powinno się to przemyśleć i zrobić to z chłopakiem, który jest tego wart, wart przede wszystkim waszego ciała i osoby. Pieszczoty, namiętność , porządanie to jest ważne a zarazem pociągające . Mam 16 lat i wydaje mi się , że to się po prostu czuje gdy się jest z chłopakiem , czuje się to bo jest się pewnym ,że zrobiło się to z chłopakiem , na którym wam zależało i jemu na was . Okazje miałam i to nie jedną na swój pierwszy raz , ale jednak chciałabym zrobić to na spokojnie a nie na jakiejś imprezie gdzie jestem pijana , że nie orientuje, czy aucie . Oczywiście sądze osobiście, ze tego nie powinno się planować w tym dniu, o tej godzinie, bo będzie to jednak krępujące dla samej siebie i takkże dla chłopaka. Myślę, że chociaz trochę pomogłam i wyciągniecie z tego wnioski . Pozdrawiam ;)))