uwieść szwagra

Jestem tu po raz pierwszy.Do tego listu zachęciła mnie lektura dziwnych tematów jakie tu się przewinęły. I okazuje się że to nie jest tak że to wszystko to wymysły jajcarzy czy prowokatorów. Jestem wciąż atrakcyjną kobietą, po 40 tce. Po rozwodzie. Mój szwagier jest jakieś 3 lata młodszy. Od lat przyjaźnimy się. Ostatnio wyraźnie czuję jego zainteresowanie sobą. Lubię go, nadajemy na tych samych falach. Chyba bardziej rozumiemy sie wspólnie niż on z moja siostrą.Zresztą nie ukrywa tego. jest atrakcyjny, zarówno fizycznie jak i :cywilnie\"- facet na stanowisku. Jednocześnie uroczy i lizacki typ. czuję że mnie podrywa, dzwoni, jego tekstu są super, ale wyczuwam w nich silny podtekst . Zreszta wystarczy jak widzę że na mnie patrzy, jak dotyka mojej dłoni ile razy ma okazję, jak komplementuje.Z siostrą nie układa mu się najlepiej. Rozumiem i wiem zresztą dlaczego. Jest uroczy, dowcipny, kulturalny...nie przekracza pewnych granic. Mam ochotę powiedzieć mu ze mi się podoba..i że chciała bym takiego przyjaciela..kochanka... Wiem że to chore. jesteśmy dorośli. Ale problem jest. Unikam go ostatnio na siłę. Poradźcie i napiszcie, co robić.

jesli chcesz stracic siostre to co za problem? idź i bierz szwagra. Tylko pamiętaj że ze szwagrem bzykniesz się raz dwa i puści Cię w trąbę a siostra będzie przy tobie do końca życia Gdyby moja sis wywineła by mi taki nr zatłukła bym swojeo męża a późnie ją.

jeny.......jak można - SZWAGRA?? Ludzie wy chyba powagi sytuacji nie rozumiecie :P Co sie na tym świecie dzieje. Czy teraz strach puścić nawet męża do siostry, bo może się bzykną???

idź na całość :D

co w rodzinie to nie ginie ;)

ja w tym nic zlego nie widze, ale moze dlatego, ze jestem zobojetnialy moralnie na dyrdymaly takie, jak np. wiernosc. Z zona zreszta jestesmy swingersami - zamkniete grono mniej lub bardziej znajomych. Z reszta przez to, ze sypiamy z innymi partnerami wciaz czujemy o siebie zazdrosc, co bardzo dobrze wplywa na nasz zwiazek. No i musisz miec pewnosc co do szwagra, ze ten w zyciu nie powie o tym Twojej siostrze(sama napisalas, ze im sie nie uklada - jak im sie calkiem przestanie ukladac, to szwagier jej cos glupiego powiedziec?). Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal :)

mam do niego zaufanie, nie raz mi pomógł w poważnych sprawach...

czytam to normalnie, spokojnie,ale w głowie sie nie miesci. np jak czytam anonimowy_całkiem to naprawde strach zostawiac meża i siostrę.A to normalne chyba nie jest.

mam do niego zaufanie, nie raz mi pomógł w poważnych sprawach...

czego masz mniej.. mózgu czy uczuć do siostry? :o

uczuć do siostry..bez przesady, wiem zbyt dobrze ila ma za uszami..współczuję temu facetowi ...po prostu jest dla niej za dobry. Poza ty, to co wcześniej powiedziano..o bzykaniu..wiem że chyba nie tylko to we mnie widzi, od lat czuję jego zainteresowanie sobą, dogadujemy się wspaniale. No i rozmumie wiele rzeczy..bez słów

normalna jeszcze, a co widzisz nienormalnego w moim zachowaniu? Swiadomie dokonalismy wyboru z zona i z tym wyborem zyjemy. Po kiego krecisz nosem w nie swojej sypialni? Lilywasthere, sama wiesz na ile mu ufasz ;)

A co do szmat..wstrzymajcie się, nie znacie mnie wcale. gdybym taka była, to już dawno bym go zaciągnęła do łóżka. Okazji było kilka...

a Ty jako dobra kobieta uzyczysz swojej dupy żeby pomóc temu biednemu facetowi? :o jak tak mu źle to się ludzie rozwodzą i po sprawie... :o jakbym miała taką szmatę za siostrę to chyba bym Ci oczy wydrapała :o zdrady się zdarzają, ale z każdą kobietą, która nie jest spokrewniona :o PS mózgu też masz malutko

Tylko skryjcie się w najciemniejszej norze waszej cielesności. Tak, żeby nawet zaufanie was nie odnalazło.

ależ w niektórych wiele nienawiści do wszystkich i wszystkiego..i myślenia stereotypami..Zwykła szmato..jeśli przeczytałaś uważnie, to wiedz że na samotność nie narzekam, jestem świadoma swojej atrakcyjnosci. Ty chyba należysz do innej kategorii, i na innym szczebli sie znajdujesz. Kultura obowiązuje nawet w takiej dyskusji. A dlaczego ze mna się nie ożenił..wtedy byłam mężatką, zreszta kiedys powiedział mi to żartem..

a co do rozwodu..widze że wszystko powoli zmierza w tym kierunku..

A ta twoja siostra to taka niedobra dla męża ?

żal czytać..czy tu nie może mieć miejsca sensowna dyskusja? od razu wyzwiska, insynuacje? Myślałam że chodzi o to by sobie pomagać?

to swietosc, czylabym sie jak w zwiazku kazirodczym. Nie umiem znalezc wytlumaczenia.

niedobra powiadasz..nie o to chodzi..co to znaczy niedobra..zupy mu nie przypala i nie bija..ale fakt że kompletnie nie rozumie tego ile on dla niej zrobił ..sa takie osoby, które myślą tylko o sobie lub tylko w kategoriach przez siebie tolerowanych. I tak jest w tym przypadku. Brak szacunku z jej strony, jej zamknięcie na argumenty innych..wiem że pisze jak jego adwokatka..ale nie jestem ślepa. poza tym - to nie współczucie. Raczej fascynacja jego osobą. A czuję że z wzajemnością.

jak im sie nie uklada to niech sie rozwioda a jak bedzie juz wolny to sobie go bzykniesz i juz, ale poczekaj na ich rozwod, bo skoro miedzy nimi tak zle jak piszesz to jest to tylko kwestia czasu prawda?

czemu sprowadzasz wszystko do bzykania? Nie widzisz że jakby chcieli to dawno by poszli do łóżka. To chyba coś więcej niz seks.

Selino, rzeczywiście strasznie upraszczasz sprawę..nie chce mi się komentować..czyżby dla tak młodej dziewczyny wszystko sprowadzało się do bzyknięcia? Jakies owadzie skojarzenia..:)

ciekawe co na to druga strona..panowie? ale oni i tak bedą myśleć tylko o jednym..

Miłość jest dla człowieka. Nie odwrotnie.

czy naprawde chcesz stracic siostre na zawsze?!!!

"jeśli przeczytałaś uważnie, to wiedz że na samotność nie narzekam, jestem świadoma swojej atrakcyjnosci" widocznie nie skoro czaisz sie na męża siostry. Znajdź sobie nowego, "z ulicy" faceta, a nie w rodzinie grzebierz. Przecież wy jestescie rodziną. A skoro uwazasz ze taka zla ta twoja siostra to poradz jej, powiedz zeby sie rozwiodla, cos innego....a nie już za jej chlopa sie bierzesz, bo problemy maja. Kazdy ma problemy, wieksze mniejsze....chcesz ta okazje wykorzystac. Kazdy chce miec faceta - kobiete, ale nie z rodziny :P bo to jest rodzina po tylu latach

owadzie skojarzenia? a Ty jakie masz skojarzenia myśląc o uwiedzeniu własnego szwagra? żałosna jesteś... doprawdy :o dowartościowujesz się myślą o romansie ze szwagrem i wmawiasz sobie że jestes atrakcyjną 40latką.... pomyśl (jeśli oczywiście masz jeszcze czym) że kobieta w Twoim wieku powinna już mieć w sobie jakieś wartości, być dojrzała i nie opowiadać obcym ludziom na forum jak to ma ochotę na romans z członkiem swojej rodziny

widzisz red..problem w tym że czuję że to on mnie uwodzi..to on rozpoczął tę grę, której tak do końca nie podjęłam. Tu nie ma mowy o przechwytywaniu go siostrze. On też tego chce i formułuje to chyba wyraźniej niż ja.