Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barababa

nie krepuja Was wizyty u ginekologa?

Polecane posty

Gość ffffffffffffffffff
jak nie ma czasu to niech nie przyjmuje pacjentek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikantna sałatka
i tak najgorzej jest jak puka pielęgniarka czy recepcjonistka do drzwi a lekarz "proszę" i wychyla się przez drzwi mówi "karty przyniosłam" a lekarz "proszę położyć na biurku" oj wtedy to mnie krew zalewa jak paraduje ktoś po gabinecie kiedy ja leżę z gołą dupą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany "puka pielegniarka"... tożto szczyt dobrego wychowania i poszanowania innej osoby... u mnie jest tylko "pani Misiuuuuuu!!!!" drep drep leci pani misia wpada i pyta "co panie doktorze?" "a kawy by mi pani zrobiła"... drep drept wypada pani Misia... a ja se leze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojego też pielęgniarka lata,ale nie wolno jej wejsc.Jak leżę np na fotelu to on mówi,nie wchodzic.A jak jestem ubrana to sam wychodzi i woła pielęgniarkę.Tel też nie odbiera w trakcie wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet fajna Mamuśka
MaMani: " rozbieraj się i wskakuj" hahahaha ale się uśmialam, widac delikatny lekarz. Słyszałam z opowieści, jak dziewczyna na "samolocie" jak to ktoś nazwał leżala, a wszedł inny lekarz, bez pukania, zajrzał sobie, i zaczął rozmawiać oprywatnych sprawach z drugim, po czy znowu zajrzał i wyszedł, szczyt chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możę maseczka
rozkładasz nogi, a lekarz Cię pyta - planowała pani tę ciąże ? i widząc Twoje osłupienie - żartowałem !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze na nfz :D:D a i ytak najlepsze sa kobietki w kolejce... nieraz sie czeka po 2 godz bo dr ma "opoźnienie" i tego co ja sie tam wyslucham :D:D:D ze dr to taki przystojniaczek... a raz to jakas probowala zbiorke zrobic bo dr ma urodziny i wypadaloby coś kupic od pacjentek... ostatni tekst mojego lekarza- leze sobie na fotelu a on mnie bada boli jak jasna cholera w koncu niewytrzymalam i mówie "alaaaaa!!!" a dr na to "no wiesz co? jednego paluszka ci wsadzilem a ty juz piszczysz."... o siet... od tej pory sobie przysięglam ze nawet jakbym miala sie skichac z bólu to nic juz nie powiem nie wydam z siebie glosu bo nie chce wiedzec co on mi gdzie wsadza :-/ :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie lekarz powiedział rozkładaj słonko nóżki i zobaczymy co tam masz a potem zbadał normalnie choć mówiłam że jestem dziewicą on na to niemożliwe nic tu nie iwdze potem sobie jeszcze wzirnikwsadził pozaglądał no i tak pozbyłam sie dziewictwa jak wyjął wziernik zaczęłam krawaic a on na to o przepraszam przynajmniej masz po problemie :( kutas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawusia powiem ci tak z 2 zlego wole takiego z dowcipem niz takiego gbura co mam wrazenie ze zaraz mi sie dostanie za to ze smialam mu przeszkodzić w jego dyzurze- a na takiego trafilam w szpitalu... tekst "prosze sie rozebrac od pasa w dól" po czym robi mi usg wchodzi pielegniarka podaje mu jakąs karte a on do niej "prosze nie zamykac drzwi bo tu goraco.." to sie wkurzylam. mam z golą d... lezec i caly korytarz ma ogladac? wiec mu mówie ze mi jednak jest chlodno i prosilabym o zamkniecie drzwi... a dr do mnie ze przesadzam, bo dzis zaduch niesamowity... takich gburow niecierpie... boze tak sie wtedy denerwowalam bo nie czulam ruchów malego i pytam go czy wszystko dobrze a on mi mówi zebym lezala cicho bo on tu jest lekarzem... wrrr wole mojego "przystojniaka po 50" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś tam bylam u przypadkowego gina i oczywiscie weszła tam "pani Ania" i ja mówię,że nie życzę sobie ,żeby ktoś tutaj wchodził w trakcie badania.A on mi na to żebym nie przesadzała bo to nic wielkiego a ja mu na to Tak? to zamieńmy sie miejscami i zobaczymy czy to nic wielkiego:D:D zamknął się od razu a jak wyszłam z gabinetu to dopiero sie zastanowiłam nad dwuznacznoscią tego zdania:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z moim ginem (facetem) żyje w super stosunkach. Znał mnie w sumie od poczęcia bo prowadził ciąże mojej mamy. Kiedy miałam bolesne zabiegi ( bomiałam stan przednowotworowy szyjki macicy) pocieszał mnie i rozśmieszał , trzymał za rękę, bym czuła sie pewniejimówił że chciałby aby to jego bolało. Płakałam a on mnie pocieszał. Super człowiek. Nawet jakleże na \"samolocie\" to gadamy sobie. Zawsze moge spojrzeć mu w oczy i jak sie spotkamy na ulicy to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie krepuje się . Podchodzę do tego w ten sposób - piekarz piecze chleb i bułki codziennie ...Gin ...bada i ogląda codziennie narządy ...więc zaden w tym fenomen ,że przyszłąm ja i rozkraczyłam się na fotelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety to prawda miałam wtedy niecałe 20 lat poszłam sama bo chciałam miec tą wizyte za sobą no i miałam tylko nie tak ją sobie wyobrazałam wie otym zdarzeniu tylko mój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani- ja bym sobie nie pozwoliła na takie zachowanie. Nie wiem czemu chodzisz do takiego lekarza. A z resztą coż za spartańskie warunki skoro gabinet to pokój przejściowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet fajna mamuśka
mi kiedys lekarz powiedzial-"a pani to wcale tylka nie ma" zapytałam wiec co w koncu oglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
mnie zawsze krepowly no ale co na to poradzic? pocieszalam sie tym ze moj gin to starszy facet- juz dziadek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieczka
ja pamietam, jak kiedys bedac jeszcze nastolatka mialam jakis guz na jajniku i dostalam skierowanie do szpitala. A tam od razu na fotel na badanie, jeszcze w czasie okresu(!) przezyla bym gdyby jeden lekarz mnie badal, a tu patrze ida jacyc praktykanci-sami faceci,ja leze rozkraczona a oni staneli obok lekarza i sie gapia na moja cipcie. Zenada. A bylo ich chyba z osmiu, mialam cos kolo 17 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieczka
swojego gina lubie, fajny koles. Nic do niego niemam ale raz mnie zezloscil. Jak zaczelam rodzic corke to tego samego dnia moja tesciowa miala u niego wizyte. Z mezem nie chcielismy znac plci dziecka do konca, tylko lekarz wiedzial ze to dziewczynka. No i tesciowa powiedziala mu ze wlasnie pojechalam na porodowke i zapytala sie go co to bedzie, a on ham jej powiedzial. Przez to ona wiedziala wczesniej od nas, a chcialam zebysmy to my byli pierwsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego wygląda to tak.. jest gabinet gdzie siedzimy i rozmawiamy a w głębi za kolejnymi drzwiami gabinet do badania. Nawet jak pielęgniarka musi coś przynieść to zostawia to w tym pierwszym a ja za ścianą jestem i nie przeszkadza mi to. Co do żartów to hmm.. Nie denerwują mnie ale pamiętam jak kiedyś podczas badania podniosłam głowe i jak zobaczyłam mine gina z jaką ciekawością tam zagląda to spaliłam buraka od razu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achunia
Zabusia - mialam taka sama sytuacje.Poszlam na pierwsza wizyte jak mialam 20 lat po dtabletki.A ten chuj badal mnie wzernikiem i zrobil usg.Po jak cholere nie wiem.Jak wyjal ta glowice to byla zakrwawiona a on powiedzial ze to z nadzerki... myslalam zeby napisac skarge no ale tyle czasu minelo... i to bylo prywatnie.. na szczescie teraz mieszkam za granica i do ginelologa ani w ciazy nie musilam chodzic ani nie musze teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×