Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niuna25

jestem z alkoholikiem- psychicznym wysysaczem energii!!!!!!!!

Polecane posty

Gość całkowicie czarny kot
a właściwie - może czas zacząć cos robic ze swoim zyciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samobójstwo to on już
popełnia, bo zmusza go do tego demon , którego zaprosił do swojego życia. Ten Demon opanował także ciebie autorko i niedopuszcza do tego abyś opuściła tego alkoholika. Ma w tym swój cel, karmi się złą energią i rozpaczą, którą wytwarzacie twój towarzysz życia i Ty. Dlatego w takim przypadku oboje powinniście się leczyć, bo oboje jesteście chorzy i uzależnieni, on od wódy, ty od niego a więc także pośrednio od wódy. Możecie stworzyć także wesołą kompaniję i razem balangować i wyrzucić dziecko przez okno, jak pisała prasa, albo np zakatować na śmierć......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuna25
całkowicie czarny kot od gadania zycie sie nie zmieni? no nie zmieni sie nie zmieni ale nie o to mi chodzi lubię rozmawiać z ludzmi wymieniac poglady pytac o zdanie etc. takie "gadanie" duzo mi daje wierz mi chwile pogadam z wami, pomysle, wezme gleboki oddech i podejme konkretna decyzje bo pala sie przegiela maxymalnie. dzis jest dzien kiedy mowie stop. tylko nie bardzo wiem co zrobic dalej ale wiem ze musze cos zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuna25
całkowicie czarny kot a właściwie - może czas zacząć cos robic ze swoim zyciem? co masz na mysli? isc do pracy, wrocic na studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samobójstwo to on już
zaraz oczywiście wpis zostanie usunięty , bo zbyt brutalnie i prawdziwie napisałem o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuna25
do samobójstwo to on już trafne spostrzezenie on tez mowi o demonie ktory w nim siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
idź na terapię odejdź od męża - choć na chwilę zajmij się sobą i dzieckiem wróć do mamy, choć na chwilę zrób prawo jazdy, żebyś mogła dojechać do szpitala z dzieckiem zrób wszystko, żeby być niezależną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wyprowadź się na parę dni. Najlepiej pod jego nieobecność. Może to go jakoś skłoni do sensownej, poważnej rozmowy. Jednak jeśli nie będzie chciał się leczyć, to musisz wyprowadzić się na stałe. Dla siebie i dla dziecka." uwazam tak samo :) z jedna roznica, powazna rozmowa nic nie da, nie bedzie chcial sie leczyc. ale zaraz i tak wpadnie pewnie komiczne i bedzie go bronic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno alkoholikowi
nalezy pozwolić stoczyc sie na dno. dopiero wtedy jest szansa, że sie ocknie i sprobuje z tego wyjśc. autorko nie marnuj sobie i dziecku życia!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuna25
postanowiłam w piatek idzie do pracy na rano (bo pracuje na dwie zmiany) wiec zawine sie i pojade do mamy na kilka dni tak jak radzicie zostawie mu kartke ze to ostatni dzwonek i ma czas na poooowazne przemyślenia bo to już zza daleko zabrneło że musze brac dziecko i od niego uciekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia 🌻 moze zrozumie co moze stracic, i ze to bedzie tylko jego wina ale wg mnie male szanse choc zycze Ci zeby sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym napisał kartkę z tekstem, że jak zacznie się leczyć, to niech się odezwie. I gratuluję działania! :) P.S. Zajrzyj na te linki, co Ci podałem, tam jest dyżur psychologa, chyba w czwartki właśnie (i poniedziałki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętaj - tylko szokowe działanie może go ruszyć. Prośby i groźby nie działają - to już wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×