Kobiety skaczące sobie do oczu z powodu faceta

Zastanawia mnie ,skąd to się bierze.Z zazdrości mogłyby powyrywać sobie włosy i zrównać z ziemią. A jeszcze bardziej skłonne są wydrapać sobie oczy ,w jego obronie. Łomatko.

No bo facet to zdobycz :)

Kolejną refleksję nasunął mi inny świeży temat na kafe ,brzmiący: "oszukane , zdradzone przez facetów dziewczyny ! ŁĄCZYMY SIĘ ! " -zapewne,fajnie się wspiera w bólu,ale niedaj co któraś złapie jakiegoś fajnego gości i poczuje szczęście na nowo. Zazdrość murowana i czar wspólnoty pryska.

Zdobycz.Racja.Jednak faceci to więksi łowcy,a jednak mają jakieś zasady i nie robią sobie,generalnie aż takich świńst ,jak kobitki.

Ludzie zawsze się jednoczą w nieszczęściu przeciwko wspólnemu wrogowi... Szkoda, że jak nie ma wroga to już tej jedności nie ma...

"Co oznacza w naszych czasach być kobietą? " -to inny tytulik z kafe. Bycie w naszych czasach kobietą może oznaczać ciągłą gotowość obronno-atakującą.

" No bo facet to zdobycz" jeaj jestem zdobycza :D poluja na mnie :D jak fajnie :P

Muniek,masz pełne powody do radości.Wstaw jakiś fajny bajer na kafe,a zobaczysz ...hehehe

Praktyka pokzauje że kobiety walczą o 'szczegołnych męszczyzn' jeden "książe" ma wiele adoratorek dochodzi do groźb przez telefon komórkowy lub bijatyk . Ciapowaty chłopiec często zostaje nie zauważony , bo i po co komu pierdoła .

jakos nie widze zeby na mnie ktos polowal - w realu :P o cafe to nawet nie wspominam :D chyba nie jestem faaajny

Muniek, założę się, że Ty to ten ciapowaty :D

Sissy ,a Ty potrafisz szczerze przyjaźnić się z drugą kobietą?

Potrafię :) Przyjaźń jest ważniejsza niż facet. I chyba ważniejsza niż miłość. Nie zdarzyło mi się nigdy "skakać do oczu" z powodu faceta. I myślę, że tak pozostanie.

"Muniek, założę się, że Ty to ten ciapowaty" :D nie wiem co przez to rozumiesz :P ale nie mam zadnego wyroku w zawiasach ani nie siedzialem, jesli o to chodzi :D

Muniek , Ja Ci napiszę tak: W realu to raczej trudno ,z dnia na dzień,stać się bożyszczem kobiet,jeśli natura tego poskąpiła.Choć,przy pewnym nakładzie pracy...kto wie,może się udać. Ale na kafe....kochany....wystarczy podpatrzyć bajer tutejszych mistrzów i masz ,jak w banku,wianuszek adoratorek.Nawet fotki nie musisz wysyłać.

skakanie sobie do oczu jest poniżające, i dla tych kobiet, i dla faceta, to takie traktowanie go, jakby był rzeczą, a nie istotą ludzką zdolną do podejmowania samodzilnych decyzji.

na cafe to chyba wiekszosc facetow siedzi ;) zwlaszcza na uczuciowym i erotycznym :D

Sissy -no to,teoretycznie,mogłabym się z Tobą zaprzyjaźnić.

Muniek na cafe to chyba wiekszosc facetow siedzi zwlaszcza na uczuciowym i erotycznym A na czym mają siedzieć? Na tym o ciąży? :D:D:D

Być bożyszczem kobiet na kafe :D Fajnie :D

Muniek ,ale wiesz co?Jest jeszcze inna droga.Jak będziesz sobą na kafe i potraktujesz to miejsce,jako swoiste lustro do zaobserwowania siebie samego i wykorzystania tych obserwacji do podszlifowania niedodoskonałości,to jest szansa,że przeistoczysz się w super faceta....hehehe

bez foty się nie obejdzie:/

dobre :D takie rzeczy to chyba tylko w erze ;) ale popisze sobie na cefe jeszcze troche :)

Ja tam wolę szczerych i zwykłych chłopaków na kafe...niż nadętych i zadufanych w sobie pawii.

pawi:)

"A na czym mają siedzieć? Na tym o ciąży? " hmm .. tam mnie jeszcze nie bylo chyba zajrze z ciekawosci :D

a taki rzucam temacik => i bardzo dobrze :) na razie musze naprawic zeby mi jakos posty nabijalo ... do tego licznika co jak sie wchodzi w nicka to widac :)

Faceci na kafe to fajtłapy :D Bo cóż ich przywiodło na babskie forum? Powiecie: kobiety. Do ludzi! Bo się wam zaraz z tych monitorów oczy popsują :P

Doprawdy -wiesz podziwiam Cię za Twoją bezkompromisowość w podejściu do facetów.Niektórych traktujesz bezlitośnie.:)

Faceci na kafe to fajtłapy --he he he...no nie generalizujmy....niektórzy nieźle się kamuflują...