zbyt późne orgazmy oralne

Od czego to moze zależeć? Współżyję z moim facetem od 6 lat. Od początku było nieźle, ale pierwszy orgazm pochwowy miałam 3 lata temu. Od tamtej pory miałam go coraz częściej a od dłuższego czasu mam niemal za każdym razem od 1 do 3 orgazmów pochwowych podczas stosunku. Raz na może 20 razy nie mam orgazmu. I nie są to żadne maratony, lecz nasze zbliżenia (w sensie czasu brzydko mówiąc kopulacji, nie licząc gry wstępnej i pieszczot) trwają średnio od paru minut do może kwadransa a moze 20 minut. Mój Kochany zazwyczaj jest tak miły ;) że najpierw zaspokaja mnie oralnie. Ale nie za każdym razem. I nawet jeśli tego nie robi to zazwyczaj mam orgazm lub kilka orgazmów pochwowych. Co mnie zastanawia, to że kiedy mnie pieści ustami, to trwa to bardzo bardzo długo zanim dojdę. Jest cierpliwy i jeszcze nie zdarzyło się, aby skończył mnie tam lizać zanim dojdę. Trwa to naprawdę długo. Zawsze jest to podobny czas około pół godziny! Jest mi wówczas nieziemsko przyjemnie, ale zal mi mojecho chlopa że musi tak długo się meczyć. Natomiast podczas stosunku czysto pochwowego potrafię dojść już po minucie. Co ciekawe penis mojego mężczyzny jest dosyć krótki (podobno 13) jednak wydaje się grubawy. Co zrobić, aby szybciej dojść podczas pieszczot oralnych?

hmmmmmmm ... ja przy seksie oralnym w ogole nie potrafie dojsc ale moze dlatego ze nie poswiecam na to zbyt duzo czasu ( z reguly zakladam ze bedzie trwalo to za dlugo albo ze to niewykonalne) a podczas seksu mam za kazdym razem, ale lechtaczkowy

jak to łechtaczkowy podczas seksu? to nie jest tak że podczas seksu się ma pochwowy (bo drażniona jest pochwa), a łechtaczkowy jest podczas drażnienia łechtaczki? nie rozumie

ja uprawiam seks w taki sposob ze drazniona jest przy tym lechtaczka

tzn w takiej pozycji