Mężatki niechcące dzieci.Jesteście?

Ja też jestem---> tylko tej częsci przysięgi nie dotrzymam...mi i mojemu mężowi wszystko pasuje a to chyba najważniejsze...

my tam tez się nie przejmujemy ze w tym miejscu ''złamaliśmy'' przysięgę małżeńską....nie każdy jest stworzony do bycia matką czy ojcem...no ale oczywiście kościół tego nie rozumie :o

ja tez jestem - no i do ciebie nic nie mam. Przykro, jesli 99% spoleczenstwa zyje nie moralnie - nie uwazasz? Jednym z glownych celow malzenstwa w kosciele jest prokreacja - kto dotad nie zajarzył, niech spyta pierwszego lepszego księdza

jesli nie zgadzacie sie z kosciolem - ktory tego nie rozumie - dlaczego wzielyscie tam slub?! No dlaczego?

yhy ale dlaczego nie chcesz się wysterylizować. nie teraz już, ale może za kilka lat..? skoro NIE CHCESZ NIGDY dzieci?? nurtuje mnie to , bo ja bym tak zrobiła. jak pisałam, zrobilibyśmy to, ale jeszcze poczekamy do 4-5 lat z tą decyzją. bo może zachcemy drugiego dziecka (pierwsze ma rok). ale na 99% nie i wtedy się wysterylizuje. a tak jak ty - tabsy+guma, o Boże, w zyciu bym tak nie chciałs. seks z gumą z mężem?? nie che cię urazić... ale mnie by to odrzucało.

Tu się mylisz, jednym z głównych celów ślubów kościelnych, jakie są brane w Polsce, jest wystąpienie w białej sukience, szybkie odwalenie mszy i udanie się do sali balowej, gdzie będzie można się nażreć i nachlać ile wlezie. Kolejny cel, to zadośćuczynienie poczuciu moralności społecznej, bo jak to tak oni bez ślubu żyją, a co na to powie sąsiadka, a co na to babcia itd. No i przecież tak wypada, bo jak nie weźmiesz ślubu kościelnego, to na pewno jesteś złym człowiekiem. Ciemnogród u nas panuje i nie wiem kiedy to się zmieni. Tylko czekać, aż powrócą stosy i palenie czarownic. Ja pewnie pierwsza pójdę w ogień, he. Moim zdaniem, jak ktoś wierzy w Boga na prawdę, to przed księdzem przyrzekać nie musi.

ja też jestem --- popieram, też tak uważam, te powody dla brania ślubu w kościele to w duzym stopniu prawda. ja mam cywilny, a dziecko na razie jest nieochrzczone. pozdrawiam (chyba nie uważacie,że się wtrącam w temat,skoro mam dziecko?)

Oj dziewczyny z tym instynktem to jest roznie. Moze czasami trzeba dojrzec emocjonalnie do pewnych rzeczy. Z tym bywa roznie dzisiaj sie nie chce a za pol roku mozecie zapragnac tego szalenie. Ja do pewnego czasu tez jakos nie chcialam miec dzieci ale teraz to juz nawet mam ochote na mala dzidzie, tylko jakis taki len we mnie siedzi i nie zabardzo chce mi sie ladowac w nowe obowiazki bo i tak mam ich cala mase. Moze minie jeszcze troche czasu i poprostu dojrzeje emocjonalnie do tego i wszystkie te obowiazki stana sie slodkim ciezarem:)

nas nie odrzuca seks z gumką...bardziej by mnie odrzucała wyciekająca ze mnie sperma....no ale każdy lubi co innego :P....a ślubu nie wzięłam po to bo \'\' co sąsiedzi powiedzą\'\' bo akurat opinie sąsiadów mam gdzieś :o...teraz też pewnie gadają że 5 lat po ślubie a nie ma dzieci i jestem pewna że myślą że nie możemy bo ludziom trudno jest pojąć ze ktoś po prostu nie chce dzieci....

Już jestem :) Bo mnie nie było :P Hihi yhy ja też biore tabsy i gumki dodatkowo.Myślałam,że tylko ja taka zbzikowana na punkcie antykoncepcji jestem.Nam też nie przeszkadza seks w gumie.Tylko raz spróbowaliśmy bez gumki i nie podobało mi sie to,że sperma wycieka.Ja mokra,prześcieradło mokre :O.No ale jak napisała yhy,każdy lubi co innego :)

seks z gumka :/ chyba bym skoczyl na miejscu waszych mezulkow. pewnie o nich tez mowia ze jakies impotenty bo dzieci zrobic nie potrafiaa:D

ty już się nie martw że by nie potrafił mi dziecka zrobić...potrafiłby potrafił :)... mu nie przeszkadza gumka ....a czy by tobie przeszkadzała to mnie nie obchodzi :O

do ja tez jestem - mysle dokladnie to samo, szkoda ze tego sobie nie uswiadamia ( albo udaje, ze nie uswiadamia) ogromna częsc bioracych sluby koscielne

yhy-ty to sie nie udzielaj lepiej,bralas slub w wieku 20lat -jeszcze o dziecko blagac bedziesz.

Nie ma takiego obowiazku ze kazdy kto bierze slub koscielny musi miec dzieci a macie sluby koscielne - nastepna ktora chce zbawic swiat :D

nie będę....tego jestem akurat pewna...

dfhgd - facet sam sie nie udzielaj bo to chyba nie forum dla ciebie

Przyłączam się i ja. Jestem dłuuuuuuuuuuugo po ślubie, też kościelnym :) i tak jak większość na tym forum nie chcę mieć dzieci a mam już 35 lat. I czemu co niektórzy się nas czepiają :( , przecież my nie gardzimy tymi co chcą mieć dzieci to tylko ich sprawa,

ludzie to wychodzą z tego załozenia że ślub sie bierze tylko po to aby mieć dzieci...a jeśli ich nie ma to znaczy ze ktoś jest bezpłodny....naprawdę rzadko kto rozumie że dzieci najzwyczajniej w świecie można po prostu NIE CHCIEĆ

yhy---> całkowicie sie z tobą zgadzam

yhy - no niestety takie mamy ograniczone spoleczenstwo

czy jest cos zlego w zbawianiu swiata? Jest mi wszytko jedno, czy macie dzieci, czy nie, mowie o odpowiedzialnosci za słowa i czyny, to kazdemu dobrze robi. Ja nie chodza do koscioła, bo mnie nie przekonuj ta ideologia, ale jakbym chodzila, to bym sie stosowala do jego zasad. Albo- albo - no ale jak wazniejszy welon i pelen kosciol wpatrzony w mloda pare...

a macie sluby koscielne - czyli jestes w stanie zrozumiec kogos kto nie ma slubu koscielnego i nie chce miec nigdy dzieci ?

a macie śluby kościelne---> tak to było ważniejsze niż ta głupia część przysięgi o dzieciach....zaden klecha nie będzie mi mówił czy mam mieć dzieci czy nie....a do kościała nie chodzę i nie chodziłam bo nóż mi się w kieszenie otwiera jak słysze umoralniające kazania księży a sami po kilka dzieci mają i puszczają się na lewo i prawo...chciałaś prawdę to ją właśnie przeczytałaś a i tak mam gdzieś twoje zdanie.....

a macie śluby kościelne .... zastanów się co mówisz. Czy nie posiadanie dzieci przez daną parę o ile się zgadza między sobą KOMUŚ SZKODZI. Moja przyjaciółka powtarza cały czas rób i postępuj tak aby inni przez ciebie nie płakali. i to jest główna ideologia. znam kilka osób które chodzą co niedzielę do kościoła ba nawet przyjmują komunię a na sumieniu mają złodziejstwo, maltretowanie bliskich i pijaństwo. i oni dostają rozgrzeszenie .......

yhy---> brawo :):)

powiadam wam - oczywiscie ze jestem w stanie zrozumiec takich ludzi, to ich wybór, nikomu niczego nie obiecywali yhu - no jesli jakakolwiek częsc przysięgi skladanej przez ciebie moze byc glupia ... i jesli sie nie moze przezyc bez pompy slubu koscielnego nawet za cene wlasnych przekonan, to o czym mówimy.Mnie brzydzi szopka jaka odgrywaja niektorzy w kosciele ." Głupie przysięgi"... no rece opadają - kto je kazde skladac? Pistolet do głowy przykladją? Jesli sie przystepuje do spowiedzi , to sie postanawia poprawę ( czyli postepowanie takie, jakie nakazuje kosciol ), inaczej spowiedz nie ma sensu. Czy ja mowie o tym , ze nieposiadanie przez kogos dzieci komus szkodzi? Caly czas podkreslam, jest to wolny wybor - wg mnie akurat , bo do koscioła nie chodzę. Kosciól takiego wyboru nie daje - chyba, ze ktos nie moze miec dzieci . Jak komus te zasady nie odpowiadaja, to nie musi do kosciola przynalezec i brac koscielnego slubu. Juz bardziej łopatologicznie nie mogę.

tylko może tak być, że zechcecie mieć dziecko ja będziecie mieć powiedzmy 35 lat i możecie wtedy nie móc wtedy zaczyna się prawdziwy dramat...