Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammma x

wasi mężowie... tragedia

Polecane posty

Gość mammma x

co was wkurza w waszych mezach?? jakies glupie przyzwyczajenia czy inne zachowania?? mnie naprzyklad doprowadza do szalu, jak w zlewie góra garów(nie zmywam, czekam az on to zrobi raz na miesiac, ale i tak nigdy sie doczekac nie moge)i on chce np. szklanke do kawy. To nie wezmie tej brudnej i nie umyje, tylko nast z szafki. Albo zostawia wiecznie skarpetki gdzies na podlodze zamiast wrzucic do pralki, juz nie kaze mu przeciez prac.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to mnie najbardziej wkurza jak rozbiera sie wieczorem w łazience i ubranka ładnie kładzie przy koszu na pranie zamiast wrzucic do srodka można sobie gadać ale jakos to dziala na krotko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój na szczęście wynosi pranie do kosza, pozmywa czasami itp. Ale najgorsze jak zaczyna coś sobie majsterkować... Później wszędzie śrubki, gwoździe, śrubokręty. I tak naprawiając jedną lampke przeszedł się po całym mieszkaniu i wszędzie coś zostawi. A jak następnym razem szuka śrubokręta to czepia się mnie że jak sprzatałam to mu gdzieś schowałam. I ogólnie czepianie się że nie może czegoś znaleźć.. czegoś czego on nie odłożył na miejsce a jak pytałam się gdzie to dać to powiedział "obojętnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfndjhhhhgukg
jak zostawia sniadanie nie scowane do lodowki chleb wedlina ser wszystko zostaje na stole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca z dlugim stazem
Mnie tez wkurza jak idzie sie kapac to zostawia przy klozecie swoje gacie, tam gdzie sie rozbierze zostawia swoje skarpety.Ile ja juz razy mowilam zeby brudy wrzucil do kosza na pranie. W domu oczywiscie wszystko ja robie bo akurat nie pracuje wiec nie wymagam od niego. Pozatym jak sie wykapie to nigdy nie powiesi recznika kapielowego tylko powiesi tak byle jak na kabinie. Wkurza mnie tez to ze nigdy po sobie nie umyje wanny czy brodzika. Az ci faceci....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawia brudne skarpetki "na póxniej" brudne koszulki " na poxniej" i spodnie tez... nie da tego do prania tylko lezy sobie i czeka "na poźniej"... normlanie mnie trzepie... ostatnio moglabym wymienic moze 3 rzeczy ktore mnie u niego nie wkurzają... cala reszta tylko i wylacznie mnie wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym wy ich wkurzacie
drobiazgowe baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wkurza ze wszedzie go
musze wozic i odbierac (samochodem). A jak ja raz na ruski rok gdzies jestem to akurat jemu wtedy nie pasuuje, zeby po mnie przyjechac ;) Wkurza mnie jak ma do mnie pretensje, ze wydaje pieniadze na jakies tam produkty zywnosciowe. Ze zamisat kupic parowke z biedronki ja kupuje w sklepie miesnym kawalek wolowiny. Nie wydaje na obrania, kosmetyki, czy inne pierdoly. Ale lubie sie dobrze zywic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wkurza ze wszedzie go
a ja go wkurzam wlasnie tym kupowaniem lepszego jedzenia... A tak poza tym to tym, ze nigdy nie myje swojego kubka po herbacie :P I ze jak sie rozbieram to ubranie rozwieszam po krzeslach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wkurza ze wszedzie go
ale ja nchce zeby on tez jadl porzadnie. Poza tym przeciez nie bede robila dwoch obiadow. Parowki to tak napisalam... Chodzi o wszystko. Konserwe kupie Neptuna, czy Grala, to sie rzuca, ze przeciez jest taka sama w Tesco (czy gdzies)... Taaa... tylko, ze made by Tesco :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie doje obiadu to zawsze chowa do lodowki na pozniej :O po trzech dniach musze wyrzucac. zawsze mowie, ze pozniej to on tego nie zje, a on, ze tym razem napewno zje, bo czuje, ze pozniej zglodnieje i zebym nie wyrzucala:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe kubek po herbacie... mój to malo ze nie myje to sie jeszcze drze ze ja mu umyje albo do zmywary wloze :D:D bedzie ze zdradzam sekrety na forum ale co tam moze jak jego mamusia przeczyta albo kolezanka jakas to mu lyso bedzie wiec napisze!!! moj mezu sobie robi tak dlugo herbate w kubku ( i kawe w tym samym) az sie zrobi na nim taki osad i poxniej tylko to zalewa wrzatkiem... no i co? ktory go przebije? Przeciez to jest takie obleśne ze czasem nie moge na to patrzec i myje ten pierdzielony kubek ( cifem bo niczym innym sie nie da domyć) a poxniej wyparzam! ale wtedy mam zrobioną awanture.... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wkurza ze wszedzie go
ale tego kubka po herbacie to ja nie myje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chociaż sprząta po sobie,sam sobie robi pranie :) Jak ja mu robiłam to rzucał wszystkie ciuchy byle gdzie ,więc powiedziałam mu że od dzisiaj pierzesz sam. A że nie lubi chodzić w brudnych ciuchach to robi sobie pranie sam :) Wkurza mnie tylko to że ,jak np. robimy sprzątanie w sobote to nie posprząta nigdy dokładnie tylko byle jak. I musze po nim poprawiać zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wkurza ze -no wlasnie i to twoj blad ,kup raz mu tansze takie jakie on chce marki biedronka lub teso i mu to zasterwuj.jesli bedziesz go karmila lepszymi bez mozliwosci sprobowania tanszych to problem bedzie ciagle istnial .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamani zostaw mu ten kubek nie myj niech bedzie czarny moze wtedy cos do niego potrze .wy dziewczyny robicie bledy ze ich wyreczacie ja rozumiem ze taki kubek moze wkurzac ale z facetem jak z dzieckiem jak zrobisz za niego to tego nie doceni i bedzie nadal robil po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdf
a mnie wkurza to ze caly czas chodzi za mna i po mnie sprzata zmywa pierze i w ogole...bo on czyscioszek taki jest :) i obiady robi po 2 godziny ;]..a ja w 20 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ze sprzataniem po sobie ma lepsze i gorsze dni, ale gdy ja czegos po sobie nie posprzatam to robi pokazowke i rzuca sie miota zeby mi udowodnic ze TO JA nie sprzatam:Dwtedy nie dosc, ze posprzata po mnie, to w dodatku pozmywa naczynia (recznie!! chociaz mamy zmywarke z ktorej nagminnie korzystam i ktora jest po to, aby ulatwiac to zycie;) poumwa blaty, odkurzy, zmyje mopem :D:D a robi to wszystko z tak wkurzona mina po prostu wyglada cudownie:D:D:D no bo jak to, zona osmieli sie nie posprzatac po sobie...?:O grrrr.. a na koniec: widzisz kochanie, zajelo mi to 20 minut:D a ja: jestes cudowny kochanie w sprzataniu nie masz sobie rownych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja dodam swoje :) przez ostatnie 5 lat walczyłam z chlebem - tzn. mój Pan Mąż robiąc sobie przekąski po kolacji notorycznie zostawiał chleb nie schowany - bywało że na noc - rano - wiadomo - zeschnięty. prosiłam, tłumaczyłam (czasem na większych decybelach - a co!) i .. nic. ale ostatnio już mnie tak wściekł jak zostawił chleb krojony że rano jak on spał wyłączyłam budzik, skoczyłam po pieczywko, ale tylko dla mnie i dla synka. jemu spakowałam mu do torby całkiem zeschnięty chleb - taki może 4 dniowy i na 10 min przed wyjściem do pracy go obudziłam, w locie się ubierał, śniadania nie zjadł bo nie miał czasu... zadzwonił z pytaniem co to ma być to ze spokojem mu powiedziałam że jego chlebek który sam zostawił i życzyłam smacznego :) wiem - mało miłe - ale podziałało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzis byla afera pt kto posprzata łazienkę... i teraz moze mi wyjasnicie bo ja po pewnym czasie sie poddalam... prosze zeby posprzatal mowi ze nie bo bez sensu sprzatac jak i tak sie nabrudzi... no to poszlam do lazienki i zbaieram sie do sprzatania przylazl i sie drze ze ja mam lezec srutututututut ..... ok wiec pytam czy on posprząta. odpowiedź że nie. no to znó zaczynam sprzatac tlumaczac ze skoro on nie posprzata to duszek kacperek nie przyjkdzie i ze musze to zrobic. ale znó sie zaczyna afera ze mam nie sprzatac i wyrywanie mi gąbki z ręki. po pol godz takiej "zabawy" po ktorej bylam zdecydowanie bardziej zmeczona niz gdybym sobie umyla ta lazienke bo mamy malutka lazieneczke i jej umycie 20 minut zajmuje... wiec po pol godz posprzatał... i o co chodzilo? niech mi ktos wyjasni. bo ja wiem ze czasem mam swoje humorki i ze hormony ciazowe i ze ejstem nie do zycia ale kurna o co dzis chodzilo to nie wiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
Przyszła mama masz rację, a swojego nauczyłam dawać brudy do łazienki [kosza już nie jestem w stanie wyegzekwować]. Szlag mnie trafiał jak widziałam te śmierdzące skarpetki po całym domu, to w supialni to w przedpokoju, o kuchni i salonie nie wspomnę. Któregoś dnia, a nawet kilku dni nie zbierałam ich, leżały, i leżały i zrobiłam pranie oczywiście bez jego rzeczy. Któregoś słonecznego dnia wybierał sie do pracy, poszedł do szafki po czyste i zobaczył dno. Wszystkie majtki i skarpetki byly brudne. Leżały tam gdzie je strzelił. I nie miał w czym iść do roboty, wiec teraz sie nauczył, Daje do łazienki. Ale w furii latał i wrzeszczał a ja spokojnie mu wyjaśniłam ze wyprałam to co było w koszu bo wiem ze brudne, i nie nie zamierzam chodzić po domu i wąchać jego skarpetki i sprawdzać czy noszone czy nie. :P Teraz jego brudy są w łazience. Ale nie w koszu. Ale to i tak sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no.a
Moj maz ma taki glupi nawyk,ze jak wyjdzie z domu, to juz po pol godzinie dzwoni do mnie, ot tak zeby mnie uslyszec....przerwa w pracy - znow dzwoni i tak z 10 razy,az wroci do domu.... szalu czasami dostaje, bo nie daj Boze, jak nie odbiore, to mam nawet z 60polaczen nieodebranych,a jak pytam co chcial,czy cos sie stalo, to mowi,ze nic. Po co wynalezli komorke???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona macieja
ja ogolnie ma super meza i nie ma tak ze cos mnie wyjatkowo denerwuje poza zostawianiem naczyn wszedzie:) jak je w jadalni zostawi w jadalni to jeszcze ok bo do kuchni zaniose i umyje ale jak je w sypialni to juz nie wyniesie tylko zostawia talerz albo filizanke na podlodze:) w gabinecie to samo biurko zastawione talerzykami. nie ma zwyczaju wynoszenia po sobie brudnych naczyn do kuchni tylko wszystko zostawia po pokojach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdf
u was to naprawde tragedia, a ja na swojego narzekalam jak po posmarowaniu kanapki maslem wycieral noz....ja nigdy nie wycieram bo wiem ze zaraz pojde kolejna zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mnie wkurza bo jak przychodzi z pray to jest taki steskniony za dzieckiem ze go budzi zeby poprzytulac a potem maly marudzi ale nie wytlumaczysz :o a tak ogolnie to mnie niczym innyym nie wkurza, jest kochany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
Mamani ja jeśli chodzi o mycie łazienki mam to samo. też teraz nie mogę bo ciąża, ale proszę go żeby umył to sie ociąga. Jak zobaczyłam czarny nalot na kafelkach to sie wkurzyłam i wydarłam, a on na to co grzybka sie boisz. No kur..... myślałam ze jak mu walne to zabije. Teraz ide ma metode. Jak widze ze jest brudno, a on nie reaguje na moje prośby biore srodki czystosci i polewam nimi wanne, kibelek i umywalke, pryskam po kafekach i zostaje, on chce sie kąpać i lipa bo brudy sie odmaczaja w detergentach, wiec chcac nie chcąs musi je zmyc. Razem z brudem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka_kulka
Mój mąż uwielbia zostawiać ubrania na koszu na brudną bieliznę zamiast to wrzucić do środka - ew. wrzuci do pralki jak mu bardziej po drodze :P Poza tym wkurza mnie to, że lubi zostawić talerz na stole zamiast do zmywarki włożyć, ale ponieważ zwykle jemy razem to od razu mu przypominam o tym, żeby po sobie sprzątnął. Ale najbardziej na świecie wkurza mnie jak zostawia buty w przedpokoju zamiast schować do szafki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×