smutek

Witam Mam 16 lat i teraz będę szła do liceum. I to mój właśnie jest problem Jestem przerażona szkołą nie chce do niej iść. a to wszystko przez to że będąc w 1 i 2 klasie gimnazjum chodziłam do klasy, w której jedna koleżanka nastawiła wszystkich przeciwko mnie. Każdy mnie wyzywał, śmiał się, odpychał Na szczęście na ostatni rok gimnazjum przeniosłam się do innej szkoły, gdzie odżyłam. Każdy mnie tam lubił, nikt mną nie wyszydzał, ani mną nie pogardzał. Czułam tam się naprawdę świetnie. Jestem teraz w takiej sytuacji, że muszę powrócić do tej samej szkoły gdzie byłam na początki gimnazjum, bowiem to gimnazjum jest połączone z budynkiem liceum. I tam właśnie idę. Nie chcę tego liceum jak cholery. W dodatku jestem osobą dojeżdżającą pks-ami, co bardziej mnie przytłacza, bo codziennie będę musiała tuptać po kilometrze do szkoły z pks-u; z pks-u do szkoły w tej co byłam szkole tak nie miałam, bo miałam tą szkołę blisko. Niestety w pobliżu jestem skazana tylko i wyłącznie na to liceum, którego nie chcę. Jestem tym wszystkim przerażona bo już za niecałe dwa tygodnie do szkoły;( dobija mnie także w tym wszystkim codzienne wstawanie o 6 rano. powrót o 15:30. i do tego w-f, z którego jestem słaba boję się że znowu rówieśnicy mnie nie zaakceptują Wiem że to głupi problem, ale nie umiem już sobie sama z tym radzić. Moja psychika przez to wysiada. Pragnę aby te trzy lata liceum się szybko zmyły i znikły z mojego życia pocieszcie mnie