Kiedy sex w nowym związku?

to nie moja sprawa kiedy ludzie ida do lozka, ale wkurzulbym sie, jakbym sie dowiedzial, ze moja dziewczyna z poprzednimi partnerami szybko poszla do lozka

a z pierwszym facetem poszlam do lozka po 4 miesiacach rozstalismy sie po 2 latach teraz mam afceta tylko do seksu i mi to odpowiada;)

i tak na zawszez zostaniesz lampucera.nic ci nie pomoze

madchen, a ciekawe jakby to wygladalo jakbys zaczela sie z jakims facetem umawiac na niezobowiazujace randki, jakas kawe, piwo, kino, ale tak wstepnie, bez deklaracji, a on by sie dowiedzial, ze jednoczesnie sypiasz sobie teraz innym? ciekawe jakby sie poczuk?

prawiczek :) uklad jest taki ja kogos poznaje, czy ten chlopak z ktorym sypiam kogos poznaje to koniec ukladu jestesmy teraz wolni, on nei chce zwiazku, ja moze i bym chciala ale to chlopak zupelnie nie w moim typie, ale cholernie mnie do neigo ciagnie poznajemy kogos to koniec ukladu, choc kontakt nadal bedziemy utrzymywac w pracy i po pracy;)

a jak poznajesz kogos, ale nie jestes pewna i umawiasz sie z nim tylko wstepnie, ale nie myslisz o nim jeszcze powaznie?

poza tym mi by przeszkadzalo, jakby moja dziewczyna (poza praca, szkola itp oczywiscie) dalej utrzymawala w miare bliski kontakt z facetami, z ktorymi sie seksila

to wtedy tez:) naprawde uklad jest taki ze jesli zaczynam sie z kims spotykac, tak na kawe czy herbate a facet wydaje sie interesujacy to koniec jesli nic z tego nie wyjdzie to wracam do ukladu;) ale jakos narazie nie zapowiada sie zebym miala znalezc faceta, chce byc z kims ale jest mi za wygodnie bo seks mam wtedy kiedy chce a nikt mi nie marudzi gdzie bylam i co robilam:)

ufalbym, ale przeszkadzalo by mi to, ze dalej sie zadaje z facetem, ktory ja posuwal i robil z nia rozne swinstwa

durna.... kiedy chcesz.... no chyba ze zrobicie to w dzien nieparzysty o ni parzystej godzinie to wtedy nie bedzie cie szanował.... ale jesli tylko podniesiesz lewą ręke do góry 'w trakcie' to już tak.... Jesteś naprawde taka durna zeby bawić się w takie bajki o tym ze jak bedzie sex od razu to będzie źle ?? (bo rozumiem ze taki jest twoj tok rozumowania ) przykład z zycia...dwie babki - z jedna sex po tygodniu i oceniam ją pozytywnie... z drugą po pół roku - a ewidentnie widać ze sama chciała i to bardzo ale nie chciała wyjść na łatwą itp. wniosek nasunął mi sie odrazu - manipulantka, hipokrytka, coś kombinuje - i sprawdziło się

eh swninstwa, co masz na mysli mowiac swinstwa?;)

HEHEHE JA POSZLAM DO lozka z facetem po 2tygodniach znajomosci SEX BYL PIEKNY i dopiero dowiedzialam sie co to jest sex tak naprawde a nie jakies tam posuwanie przez 5-10 minut i koniec . nie zaluje jestesmy razem do tej pory i nadal pieknie a minelo juz tyle czasu .Przeciez sex to tez dobra gomnastyka kobieta piekniej rozciaga wszystkie miesnie staje sie leastyczna same pozytywy KOCHAJCIE SIE

'przykład z zycia...dwie babki - z jedna sex po tygodniu i oceniam ją pozytywnie... z drugą po pół roku - a ewidentnie widać ze sama chciała i to bardzo ale nie chciała wyjść na łatwą itp. wniosek nasunął mi sie odrazu - manipulantka, hipokrytka, coś kombinuje - i sprawdziło się' Nie zgodzę się, że jak kobieta nie chce wyjść na łatwą, to zaraz musi być manipulantką itp, itd.

anal, glebokie gardlo itp. a tak serio to seks ogolnie mi sie wydaje swinski i taki dziki, niemoralny, zboczony :D

Ja osobiscie nie wyobrazam sobie seksu na kilku pierwszych randkach. No bo jak mozna isc do łóżka z kimś, kogo sie tak naprawdę słabo zna? A gdzie uczucie? Nie jesteśmy zwierzetami i potrafimy (przynajmniej część z nas) kontrolować swoje popędy. Mialam 2 mężczyzn. Z 1 sex po 6 m-cach znajomosci, z drugim (obecny mąż) po 4.

heh kochany na anal sie nei zgodze glebokie gardlo czemu nie;) ty sobie wyobrazasz nie wiadomo co jesli to seks uklad a to normalny seks, tyle iz nie ejstesmy w zwiazku takeigo seksu to ja nigdy nie mialam:D

Aha, bardzo dziwi mnie podescie do tych spraw madchen.

w ogole seks mi sie wydaje taki zly, nieporzadny, zakazany :D nie kojarzy mi sie z miloscia, a z pornografia :D

kochana powiem Ci tak bylam z facetem 2 lata, zapieralam sie nogami i rekami ze nigdy w zyciu seksu bez milosci! ale punkt widzenia zmienia sie od punktu siedzenia dla niektorych to szok, ale moja przyjaciolka i bardzo dobra kolezanka o tym wie, i nie uslyszalam ze zle robie, wrecz przeciwnie, jestem mloda, moge korzystac z zycia ja nie mowie ze jakiegos faceta z lapanki wezme i od razu do lozka wy sobie pewnie myslicie ze jak tu bez milosci to z nastepnym rowniez a niekoniecznie kochani ja chcialam takiego seksu bez milosci sprobowac, balabym sie pozniej ze obudze sie majac 50lat i wtedy bedzie na to za pozno

tak bo stara sie przedstawiać siebie inną niż jest... no i oszukuje faceta... po to by cos osiągnąć (korzyść dla siebie, pomińmy już nawet ze wyimaginowaną korzyść - ale oszukuje faceta by ten bardziej ją lubił.... gdzie tu spontan, natualność i miejsce na uczucia...? chłodna kalkulacja - 'bo pomysli ze jestem porządna i bede sie mogła pierd. z bambusami a on nie będzie mnie nawet podejrzewał' ---> przykład przesadzony ale wiecie o co chodzi ;-) )

no to ja tylko wspolczuje prawiczek:P

wiesz madchen, ja uwazam, ze dziewczyna, ktora juz uprawiala seks bez milosci po prostu by do prawiczka nie pasowala ;) i prawiczek od niej tez ;)

na pewnym etapie zycia nie ma juz czegoś takiego \"czy wypada\" - decydujemy się na to wówczas, kiedy jesteśmy gotowi i mamy na to ochotę. O jakichś tam granicach czasowych nawet nie pisze, bo to juz w ogle śmieszna sprawa. Ja osobiście mogę na przykład przy sprzyjających okolicznościach iść z facetem baaaardzo szybko i świetnie sie z tym czuć (o ile byłoby fajnie, rzecz jasna ;) ), jednak bardziej skłaniam sie do poczekanie jakiąś tam \"chwilę\". Nie ma to jednak nic wspólnego z tym czy \"wypada\" lub że nie jestem gotowa - chodzi w guncie rzeczy o mało istotne (zdaję sobie z tego sprawę ;) ) , aczkolwiek miłe dla mnie rzeczy, na które facet godząc się, zafunduje mi świetną otoczkę naszego szaleństwa w łóżku :)

madchen---> a nie boisz się, ze za jakis czas twój pan od seksu sie tobą znudzi, wezmie sobie inną, a tobie obrobi za przeproszeniem dupę i staniesz sie posmiewiskiem?

ale bardzo ladna jestes :D to ci mowie szczerze :)

Kiedy sex? To zależy od osoby, sytuacji- od wszystkiego. I chyba nie warto słuchać opinii innych na ten temat. Każdy będzie mówił co innego. Jeśli spotkasz tą właściwą osobę być może bęidzesz chciała od razu iść do łózka i ie widzę w tym nic złego. Chyba sama nie posądzałabym siebie o to ale właśnie ostatnio miałam ochotę to zrobić. Więc sama musisz rozstrzygnąć czego chcesz

I jeszcze coś, żałuję bardzo że do tego nie doszło .

a coz to za bzdury!! jak wam na sobie zalezy i chcecie byc razem, to co za roznica czy pojdziecie do lozka na pierwszej randce czy po miesiacu???? zadna...ja z moim eks przespalam sie na drugiej randce i bylismy razem przez dwa lata.

i jednak sie to rozpadlo...

ja nie widze nic złego w prawianiu seksu bez miłości, wręcz przeciwnie - w zasadzie czas, który miałam na myśli w powyższym poście (powiedzmy te kilka spotkań) z góry mnie na coś takiego skazuje (zresztą tak jak większośc ludzi), bo miłość nie jest w stanie narodzić się w przysowiowy miesiąc. Troszke czyms jest oczywiście sypianie z gościem, z którym od początku mamy jasno ustalone, że nic więcej, oprócz seksu, z tego nie będzie - no ale to akurat też mnie jakoś specjlanie nie blokuje. Wszytko zalezy od sytuacji, faceta i od nas samych