Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odwiedziny po porodzie

odwiedziny po porodzie w szpitalu

Polecane posty

Gość odwiedziny po porodzie

czy odpowiadało wam jak rodzinka bezposrednio po porodzie , kiedy byłyście zmęczone przyjeżdżała do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie odpowieadało i nikt mnie nie odwiedzał oprócz mojego meża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam odwiedziny
przyszła teściowa niecałą dobę po porodzie i powiedziała "ooo jaka jesteśgruba jakbyś miała jeszcze jedno dziecko urodzić" nigdy tego nie zapomnę i przy drugim dziecku ma zakaz przychodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
kurczę szlag mnie trafi , kuzynka za którą nie przepadam to najchętniej by pod drzwiami porodówki warowała, koniecznie nalega by dać jej znać jak się zacznie. a figa z makiem :( jak to było u was? czy rodzinka pytała czy może was odwiedzić ? czy robiła najazd? wkurza mnie jak ludzie nie potrafią uszanować intymności, potrzeby odpoczynku i jeszcze te teksty : jakie maleństwo i do kogo podobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam odwiedziny
ja się wkurzyłam już podczas porodu bo dzwonili (teściowa i jej córka) co godzinę i pytały czy już urodziłam i czemu tak długo wkońcu mąż ryknął i wyłączył telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce zwłaszcza pierwszego dnia żeby mnie za bardz ktoś odwiedzał. Też już uprzedziłam o tym to moja mama stwierdziła że rozumie i nawet by mi się nie wpychała ( choć akurat jej obecność by mi nie przeszkadzała) a teściowa stwierdziła że ma pełne prawo zobaczyć wnuka i że nie wytrzyma itp i i tak przyjdzie chociaż nie chce tego. Jak mojemu nie uda się jej powstrzymać to uprzedze położne żeby nie wpuszczały;) Mam zamiar naprawde odpocząć i obecność teściów jakosmi w tym nie pomoże a znając ich nie powstrzymają się przed zadawaniem nawet dyskretnych pytań typu "i co nacieli? popękałaś? Ile szwó? Bolało? A boli albo piecze?" itp, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzepie mnie jak o tym myslę
moja teściowa za każdym razem na poczatku wizyty MUSI powiedzieć mi , że przytyłam, że dostałam dupy :( nie chcę się nakręcać ale czrno to widzę co będzie po porodzie , a ja chcę być sama z dzidzią , mężem a nie denerwować się " dobrymi radami" i męczącymi odwiedzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i telefon też powiedziałam mojemu ze ma wyłączyć bo dzwonić będą. Nie rozumiem skąd tacy ludzie... Moja mama sama powiedziała że to jakieś chore i żeby tylko nie skończyło się że pokarmu przez nich mieć nie będę. Jak mnie rodziła to tato z siostrami przez kamerki mogli na mnie popatrzec a nie wchodzić a co dopiero inni i w sumie to dobre to było. Dobrze ze przynajmniej drzwi na oddział są zamknięte i trzeba dzwonići zameldować siedo kogo się przyszło:) Siostra mojego też ciągle wydzwania i wypytuje czy już i wogóle każdego dnia 50 razy słysze kiedy urodze, tak jakby nie wystarczyło że sama chce mieć to już za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mąż musi pilnować dostępu
by nie narażać cie na stes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla dobra młodych rodzicow jes
t aby przez 2tyg po prodzoe pobyli tylko we troje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem że rodzice czy teście chcą zobaczyć wnuka/wnuczka i mają do tego prawo! Cóz nic na to się nie poradzi.I nawet uważam że to dobrze o nich świadczy.Ale niech to będzie w granicach rozsądku :) Mnie wkurzyło najabrdziej że ledwo co żyłam po tym wszystkim codziennie pielgrzymki w postacji jakiś ciotek,kuzynek i kurwa nawet załapała się sąsiadka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla dobra młodych rodzicow jes
sąsiadka - dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
kurczę czemu ludzie nie mają wyobraźni by chwilę pomyślec , jak może czuć się młoda matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie odwiedzała rodzinka
każdy był dosłownie chwilkę, a ja byłam szczęśliwa. Może dlatego, że nie wpuszczają na sale, jest specjalny pokój wizyt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dla dobra związku
to wlasnie 2tyg tylko sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja tesciowa
przyleciala nastepnego dnia i zaczela mi w cycki zagladac i polecial do lekarza "upewnic sie , czy oby nie mam za malo pokarmu" szlag mnie wtedy trafil i cisnienie mi skoczylo, wiec musialam 2 dni dluzej zostac w szpitalu,bo lekarze nie wiedzieli , co sie dzieje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie też nie życzyłam odwiedzin i powiedziałam to otwarcie. Dodałam, że w tym szpitalu nie ma odwiedzin conajmnie 1 dobę po porodzie, że tylko Mąż może przyjść i tak się stało, choć psioczyli bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hita
Odwiedziny w szpitalu to pikus ,u mnie po powrocie ze szpitala to dopiero był cyrk .W pewnym momencie chciałam zamknac drzwi i wyłaczyc wszystkie tel.Jedni przychpdzili a drudzy wychychodzili kompletna szajba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja tesciowa
no w domu to swoja dorga, cale tlumy i tesciowa siedzial przez tydzien, zeby mi pomogac,bo sobie nie poradze - myslalam,ze szlag mnie trafi, na szczescie 5 dnia sie rozchorowala i nie przylazla, a moj maz wzial sobie tydzien wolnego,zebysmy razem pobyli we trojke,ale nic z tego nie bylo,bo ciagle ktos inny przychodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumie trzeba bylo
jasno postawic kawe na ławe przed porodem, ogladanie dziecka po 2tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest bo ludzie nie myślą. Każdy myśli że zrobi nam z tym radość :D Takie szczere ucieszenie się z gości jak maluch miał ok mieisąc.Owszem cieszyło mnie to że ktoś o nas pamięta itd ale to było męczące-gościć przez pierwsze 2 tygodnie gości po parę osób i w dodatku kilka godzin :( Pamiętam jak ze szpitala wyszliśmy o 11 ,o niczym innym nie myślałam jak tylko nakarmić dziecko i zdrzemnąć się (dał mi popalić maluch w szpitalu :D ) a jak by coś było nie tak to mąż czuwał.Ale to było marzenie bo po 12 już przyszli moi rodzice,teście,rodzeństwo z partnerami-w sumie 10 osób.Ledwo co żyłam i miałam tego dość :D po pół godzinie powiedziałam że wiedzą gdzie jest woda,kawa i niech czują się jak u siebie w domu :P bo ja idę spać.Wiem że to po chamsku ale dlaczego moje dobro w tamtym momencie miało być mniej ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są ludzie któym się tego nie wytłumaczy, naprawde. U mnie w szpitalu wiem że są odwiedziny normalnie dlatego jak coś to ja z położnymi pogadam, facet wie że nie chce odwiedziń ale jak się ktoś uprze to co zrobić?? Później będą Ci wypominali i jeszcze powiedzą o Tobie że wariatka. Serio tak stwierdziła moja teściowa jak jej powiedziałam że nie chce odwiedziń pierwszego dnia ( o innych nie wspominam bo nie wiem jak będzie) W domu powiem jasno że jak ktoś chce to niech zajrzy na chwile i dowiedzenia, zamkne się w pokoju może jak nie będę zbyt miła to nie będą przyłazić, ale teściowa to pewnie kontrole co godzine będzie robić czy dziecko aby całe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie bylo tak,ze przed porodem uprzedzilam wszystkich,zeby raczej nie przychodzili do szpitala(procz meza oczywiscie)ale jak juz bylo po wszystkim,to sama dzwonilam po najblizszej rodzinie i zapraszalam,bylam tak szczesliwa i chcialam pochwalic sie synkiem:)tak wiec urodzilam o 20.45 a nastepnego dnia zaczely sie odwiedzinki-czulam sie dobrze,a dzieki temu szybciej uplynal m i czas w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hita
Tak jak piszesz nie wszystkim da sie wytłumaczyc ,u mnie w rodzinie jest mania odwiedzania lezacych w szpitalu.Ten kto nie przyjdzie to jest be :Di nie ma to znaczenia czy ty jestes umierajaca czy idziesz tylko na kilka dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
a ja bym chciała żeby rodzinka i znajomi nie przesiadywali długo u nas jak wrócę do domu z dzieckiem, najgorzej jak tesciowa powie , ze chciałaby przyjechać na trochę by "pomagać" :( jak będę potrzebować pomocy to sama jej powiem, ale na razie chcę się z męzem nacieszyć , że jesteśmy w trójkę z maluszkiem. Nie chcę izolowac sie od rodziny, ale te pierwsze dni w szpitalu i w domu chciałabym przede wszystkim odpocząć i oswoić się z nową sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa teściowa
a jak matka będzie chciała przyjść/przyjechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwiedziny po porodzie
to tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jestem jakaś inna ale cieszyłam się jak ktoś przychodził do szpitala bo mi szybciej czas płynął(leżałam po cc 6dni),ale w domu fakt-jak ktoś przychodził a ja miałam dość to przepraszałam i się kładłam(mieszkaliśmy u teściów więc oni z rodzinką siedzieli),no chyba że nie wypadało więc przebiedowałam jakoś wizytę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×