finanse w małżeństwie

Pracuję ciężko w naszej firmie ale wszystkie zyski idą na jego konto,ja pieniędzy na oczy nie widzę. Wydziela mi po 20 zł żebym sobie kupiła jakiś jogurt. Dziś robiłam pranie i wrzucając jego dżinsy do pralki znalazłam 100 zł w kieszeni i mówię mu, że jak wrzuca spodnie do prania to ma opróżniać kieszenie a on mi zabrał to 100 zł.Mówiłam mu, że mogłam o tym nie powiedzieć i wziąźć dla siebie (mogłam tak zrobić) a on powiedział, że to są jego pieniądze. Ostatnio musiałam go błagać w sklepie żeby pozwolił mi kupić kuferek szklany na kosmetyki.Zgodził się ale strasznie się dąsał.Całą drogę do domu mi wypominał, że kupiłam niepotrzebną rzecz. Co uważacie o takim mężu ? Normalne to jest ?

zartujesz?? jesli nie to jest to jakas paranoja....

napiszcie co o tym sądzicie to mu pokaże te komentarze zobaczę jego reakcje :-O

My mamy wspolne konto i moj maz ciagle lazi za mna i pyta czy napewno mam przy sobie pieniadze. Jak mozliwe zeby ktos Ci kase wyliczal... dla mnie to jest albo prowokacja, albo jakis kosmos:-)

niestety to nie jest prowokacja tylko prawda :-O

A ty sama nie mozesz wyjac pieniedzy z konta? Cos ty taka malo zaradna?

my mamy osobne konta ale znamy nawzajem swoje PINy i często ja biorę jego kartę, on moją... i to jest dla mnie normalne. albo wspólne konto, ale dwie karty debetowe. nie daj sie kobieto, bo on cię zje!! jak tak można nie pojmuję!! co za chłop to nie jest mężczyzna ale jakiś żałosny zakompleksiony facio :O

Dziewczyny nie dawaj sie tak wykorzystywac. Jak on argumentuje takie zachowanie i dlaczego sama nie wyciagasz sobie kasy z konta?

uważacie, że powinien mi dawać miesięcznie jakąś kwotę ? Nie mam swojego konta bo mąż powiedział, że utrzymanie konta kosztuje i jak będzie jedno to zatrzymamy więcej pieniędzy

ej no o czym tymowisz?? kieszonkowe masz dostawac? nie masz upowaznienia? przeciez z firmy wysylaja pieniadze na twoje konto!!

trzeba porozmawiac na ten temat z mężem i ustalić, że ty za pracę równiez dostajesz wynagrodzenie - to po pierwsze ... U mnie jest tak, że mąż pracuje i ja również, mamy wspólne konto, wydatki planujemy wspólnie, większe zakupy dla domu również ustalamy razem ... Nie mamy żadnego problemu z kasą, nie ma podziału na to twoje, to moje, a to może byc nasze ... Więc powiem tobie szczerze, że nie rozumiem stosunków panujących w twoim małżeństwie

to jego firma jest a ja tam pracuję mówi, że nie może mi dać pieniędzy bo on opłaca rachunki przez neta i robi duże zakupy to w takim razie mi pieniądze nie są potrzebne, bo wszystko mam (podobno0

Nie masz karty bankomatowe? Nie mozesz wyjac pieniedzy z banku nawet na dowod osobisty? no daj spokoj. Ja mysle, ze on ma chybajakies problemy psychiczne. To jest nienormalne...

Zreszta firma powinna byc Wasza a nie jego. Jestescie faktycznie po slubie?

ze swoimi pieniedzmi powinnas moc robic co chcesz nie mowie zeby calosc wydawac na np buty ale jakies drobiazgi czy codzienne "babskie" wydatki wogole to powinnscie oboje byc upowaznieni do tego konta dziwne ja bym go zostawil :o

jesteśmy po ślubie i wogóle nie widzę pieniędzy, liczę tylko na to co on kupi dla domu i wybierze nie wiem co robić, mam mieć prawo do wyjmowania kasy z konta firmy ? Nie zgodzi się

prowokacja :D

prowokacja ? tzn niemożliwe żeby coś takiego było ? Może ja jestem głupia ?

a jkim jestes w tej firmie

zawalcz o umowę o pracę i swoje dochody na swoje konto przelewaj. nie wszystkie konta sa drogie. wygląda jakby sobie niewolnicę kupił.

Załóż sobie BEZPŁATNE konto w mbanku albo inne bezpłatne, i poproś męża, żeby oficjalnie przydzielił ci w firmie jakieś stanowisko i na to konto przelewał ustaloną pensję. Z idiotami inaczej nie można, ale dla mnie ta cała sytuacja to jakaś abstrakcja :O

w firmie jestem nie wiem : koordynatorem, sekretarką a teraz napiszę coś to na prawdę uznają za prowokacje mąż polecił mi lumpeks do kupowania sobie ciuchów, na koncie ma 23 tys bo widziałam, mówi że planuje kupić samochód

sorry ale jak dałaś zrobić z siebie niewolnika?

i czym ta firma sie zajmuje jesli mozna spytac

Jak masz dobre kwalifikacje, to powiedz mu, że szukasz pracy gdzie indziej, chyba że zaoferuje ci lepsze warunki :D

branża informatyczna zresztą nieważne czym się ta firma zajmuje super bogaci nie jesteśmy ale czy on nie jest chorobliwie skąpy ?

masakra, jak możesz tak dawać sie wykorzystywać, Kobieto????????????

nie wiem czy skąpy - może wydaje na swoje zachcianki. znalazł sobie jelenia, który pracuje za wikt i już.

aaa i jeszcze jedno - jaki jest twoj formalny status w firmie? jesteś ubezpieczona?

Ja też miałam podobnie. Aż założyłam własną firmę i mam jego kasę w d..ie. Ale to przykre, że właściwie, sama muszę się troszczyć się o wszystko, o ubrania dla dzieci, o podręczniki. Jak biorę jego pieniądze, to jest bardzo niezadowolony. Ale to taki głupi sknerus. Znajdź sobie inną pracę . Będzie awantura, ale będziesz niezależna, a przynajmniej go postraszysz.