Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czeko*

Chłopak mnie zostawił - jak dalej żyć?

Polecane posty

Gość OLa La xD
Hej dziewczyny, jestem tu nowa.. Wczoraj zostawił mnie chłopak.. Nie jem nic, nie piję, zemdlałam już kilka razy.. Ale ja nie mogę tego przeboleć;( Strasznie źle sie czuje, nadal go kocham, a on poprostu powiedział że uczucie minęło, że nie chce mnie ranić;( Nie dam rady o nim zapomnieć, wszędzie go widzę! Ja go tak kocham! Co mam robić, doradźcie proszę..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już dobrze
hey przechodziłam przezto samo jakiś czas temu, dzisiaj jestem już wyleczona....... najlepsza rada zerwać kontakt, nie prosić o nic, nie odzywać sie do niego, musisz być silna...wszystko się ułoży wiem z własnego dośwaidczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej nie wiem czy ktoś mnie tu pamięta ale postanowiłam wpaść na słówko:) czeko gaba mimi neska żyjecie dziewczynki?:> ps. przy nicku mam \'2\' poniewaz zapomnialam mojego poprzedniego hasla....tak dawno mnie tu nie bylo.... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko ok :) wiem, że się o mnie nie pytałas ale pisze :D kocham to forum za to że pozwoliło mi poznać moje Picze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 22 L
u mnie poza dolem zwiazanego ze studiami jest wszytsko slicznie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 22 L
nooo ba my Ciebie too:):):) ej jestem pomaranczowa poniewaz nie pamietam hasla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 22 L
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow cóż za euforia:) jestem ciekawa jak Wam się życie ułożyło..... singielki czy też jakieś reaktywacje z exami;> piszcie,chwalcie się!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 22 L
ja z exem:) tzn teraz juz nie ex:) a Ty mow co u Ciebie jak sie poukladalo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeko cholero jak zawsze mila, serdeczna i grzeczna;p Kasieńko ja o sobie krótko.... jesteśmy razem,ale zbieram się do odejścia.żałuję powrotu,bo nie było warto.zmarnowałam dużo czasu....za dużo...ale z tą decyzją nie chcę się śpieszyć... powiem Wam,że odsmażane kotlety nie smakują tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no spoko. nie wrocilam do exa i jestem calkowicie wyleczona, jest mi zajebioscie z tym jak jest, niczego do szczescia mi nie brakuje, takze jest ok :) a co u was sie wydarzylo? on zawinil czy wypalilo sie w Tobie uczucie? bo wiem ze pisalas juz dawno ze odchodzisz od niego ale nie odeszlas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 22 L
no wlasnie niewiedzaca co sie stalo???? dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam,bo byłam notorycznie wku*wiona na niego no i nie potrafie wciąż wybaczyć mu tego odejścia...... a teraz.... nie widujemy sie praktycznie nie zależy mi już chyba.... jestem z nim,bo czasem jakieś kino, łóżko, gadka..... i to też nie zawsze nie-irytująca.... przestawiam się na życie bez niego. i jest mi całkiem wygodnie... a co do odejscia,to mysle,ze nastąpi ono wtedy,gdy kogoś poznam albo nawet sporadycznie już nie bede w stanie patrzeć na niego. choć tak szczerze powiem,ze niesamowitą satysfakcję sprawia mi to,jak on prosi o spotkania, upewnia sie czy nie odejde i wku*wia się gdy słyszy temat innych facetów.....a obecnie całkienm sporo ich w moim zyciu;p w duszy chyba marzę o jakims srogim odweci..... zatem najprawdopodobniej zemsta będzie....SWEETE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghhfghgfh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej niewiedząca!! :D u mnie tez ok:) ja tez do eksa nie wrocilam i juz nie wroce, spotykam sie z kims:) nie narzekam:) duzo sie u mnie teraz dzieje a co najwazniejsze jest naprawde dobrze:) pozdrawiam dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldffjjfdjddd
napisz posciel cos wiecej?jestes z tym chloapkiem jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mhm no jestem nadal z tym chlopakiem :) a cos wiecej... nie wiem co wiecej moglabym napisac. Z bylym rzadko sie kontaktujemy, czasem tylko glupie \"co slychac\" na gg. czasem jeszczxe mysle, zastanawiam sie co by bylo gdybysmy sie nie rozstali... jak by to wszystko wygladalo... ale to tylko takie zwykle mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldffjjfdjddd
a kochasz obecnego??? zalujesz ze nie jestes z tamtym chcialabys np cofnac czas???i byc z nim jak kiedys..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkuk guiui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii 18
od ponad roku bylam z chlopakiem wszystko bylo pieknie planowlaismy wspolne mieszkanie, rodzine w przyszłosci, dzieci:( zawsze mi powtarzal ze mnie kocha ze nigdy nie dopusci do tego zebym byla sama ze nigdy mnie nie zrani:(. od 2 tyg zaczelo nam sie psuc, byl dla mnie wulgarny nie chcial sie spotykac, potem przyszedl do mnie i powiedzial ze widywal sie z inna:( ale mowil ze nic zlego nie zrobil ze mnie nie zdradzil. wierze w to bo widac bylo w jego oczach ze mowi prawde. w srode ze mna zerwal:( bo powiedzial ze juz nie ma sily, ze nie potrafi byc z dziewczyna ktora oszukiwal, ze chce byc teraz sam ze nie chce innej ani nie chce byc ze mna. jednego nie rozumiem. kiedy sie rozstawalismy on zaczal plakac, wyszlismy z domu i odporadzal mnie do kolezanki, ja juz szlam normalnie jak z kolega(bo w koncu bylo juz po zerwaniu) a on \"dasz jeszcze lapke?\" cala droge mnie przytulał, pytalam sie czy jeszcze chce czasu, a on ze nie, ze juz nie ma odwrotu,ze moze kiedys bd razem ale teraz to koniec. kiedys mialam chlopaka ktory mnie zranil bardzo i moj M. o tym wiedzial i mowil ze nigdy tego nie zrobi:((( Nie wiem co robic:( kocham go bardzo, chce byc przy nim zawsze wszedzie, chce z nim ciagle spedzac czas, teraz jest podobno chory i ja bardzo zle sie czuje ze nie moge byc przy nim , ze nic nie moge:( jestem taka bezsilna;((( i nie wiem co robic:( nie mam ochoty spotykac sie ze znajomymi, nie chce nigdzie wychodzic;( najlepiej bym spala caly dzien:((( co robic?? on juz nie wroci:( bo chce byc sam:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii 18
i jeszcze jedno:(( czy moge sie łudzić, że może kiedys wroci?? czy on cos w ogole jeszcze moze czuc?? czy juz nic;(((????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ostatnich pytan.... jakbym mogla cofnac czas to nie... nie chcialabym byc z bylym. uwazam, ze rozstanie to najlepsze co sie nam zdarzylo. Z obecnym jest mi dobrze... mhm jakis prawie rok jestsmy razem.... nie jest to co prawda tyle co 7 lat z bylym.. ale dobrze mi. jestem szczesliwa. i tak... kocham go. chociaz przez wiele meisiecy nie wierzylam, ze bede jeszcze w stanie kogokolwiek kochac. A jednak! nie przyszlo to od razu... przez pierwsze miesiace nie mowilam nawet mu, ze \"tesknie\" itp. Wiec dziewczyny... slonce zawsze wyjdzie... tylko trzeba byc czasem cierpliwym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do posciel
posciel mozesz napisac jakies swoje refleksje przemyslenia czemu doszlas do takiego wniosku i po czymze uwazasz ze rozstanie to bylo cos co moglo ci sie najlepszego przytafic...byly tu pelno stron tesknoty za nim wzdychania a teraz piszesz ze uwazasz ze super sie stalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do posciel- minelo wiele miesiecy, a czas jak wiadomo pozwala spojrzec na pewne sprawy z dystansem. Tak jak pisalam jzu wtedy to ja postanowilam, ze chce sie z nim rozstac... i on prosil zebysmy wrocili do siebie, zebysmy jeszcze sprobowali.... i dopiero po jakis 3 miesiacach ja stwierdzilam, ze w sumie mozemy, ale wtedy bylo juz za pozno. Na poczatku on mowil, ze nie moze... ze juz nie... a dopiero potem wyszlo na jaw co bylo tego przyczyna- dziecko. No i zaczela sie moja rozpacz... a przy takich rozstaniach czlowiek zwykle idealizuje partnera... nie zauwaza tego co bylo zle, pamieta tylko te dobre rzeczy... i tak bylo ze mna. Pewnie, ze tesknilam, plakalam i chcialam cofnac czas. Ale jednak przeciez z jakis powodow zadecydowalam o tym rozstaniu.... i po kilku miesiacach na spokojnie juz, gdy emocje opadly - te powody powrocily. To nie byl do konca zdrowy zwiazek... jego zazdrosc, moj egoizm... inne spojrzenie na swiat i inne plany. Mi nie w glowie bylo malzenstwo, dzieci... a on z racji tego, ze byl starszy pragnal tego. On potrzebowal 100% zainteresowania, a mnie denerwowalo kiedy cala swoja uwage skupial na mnie i wymagal tego samego ode mnie. i pewnie gdyby nie to dziecko bylibysmy dalej razem... i pewnie rozstawalibysmy sie i schodzili... ale to chyba nie bylby szczesliwy zwiazek. on nie dalby mi tego czego ja chcialam... a ja jemu tego czego on potrzebowal. Teraz jestem w nowym zwiazku od jakiegos czasu. Jest inaczej. Jest bardziej spokojnie.... i bardziej partnersko. I podobnie patrzymy na swiat. Widze roznice... i dopiero teraz widze, ze tamto to nie byl dobry, zdrowy zwiazek. teraz moge wlasciwie powiedziec, ze jestem szczesliwa i nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. mam nadzieje, ze mu takze jest dobrze. No i pewnie, ze czasem mysle jeszcze \"co u niego\", \"a co by bylo gdyby\"....itp. To chyba normalne. W Koncu bylismy razem 7 lat. Nie wiem jakbym sie czula i zachowala gdybym go spotkala... na razie nie planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do posciel
rozumiem..ale pamietam jak o nim pisalas ze mieliscie taki swoj swiat ...ze tylko przy nim taka moglas byc..wiem ze sie idezalizuje wtedy.no ale 7 lat to masa czasu....tak pamietam ze to ty zerwalas pierwsza....wiec pewnie nie byla to mlosc szczera taka jak powinna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×