Co z ta miloscia jest nie tak?

dlaczego jej nie ma wtedy kiedy chcemy? wszystko jest cudowne, jestesmy baaardzo podobni, swietnie sie dogadujemy i wszystko jest tak jak byc powinno ale... wlasnie jest jedno ale, bo z mojej strony brak jest wiekszego uczucia albo jeszcze to do mnie nie dotarlo, a minelo juz kilka miesiecy ale ile mozna czekac? moze to nigdy nie nadejsc... a moze potrzeba jeszcze wiecej czasu? tego nie wie nikt :( na pewno beda rady ze tego kwiatu to pol swiatu ale co z tego ze w kims sie zakochujemy gdy wszystko inne jest do kitu, nie ma porozumienia, sa klotnie itd? Bez sensu to wszystko :(

nic na siłe...

miłość przyjdzie, ale jak od poczatku nie ma pożądania to już kiepsko:/

Myslisz ze przyjdzie? Mam nadzieje i bardzo bym tego chcial! Moze sa tacy ktorzy tez dlugo czekali az w koncu sie doczekali?