Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość retrospekcja.....

W oczekiwaniu na maluszka

Polecane posty

boi się, że porzucisz ją, zostawisz, odsuniesz i zajmiesz się maluszkiem. Będziesz miała trudno, bo wyraźnie mała ma obawy i może nie zaakceptować nowego członka, ale jeszcze nic straconego. Jak maluch się pojawi nie daj jej odczuć, ze jest na drugim planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami to jest niemożliwe, wiem to, bo sama przez to przechodziłam, byłam w domu, mąż w pracy a ja z dwójką małych dzieci i co tu zrobić? mała co chwilę płaczę, chcę zwrócić na siebie uwagę a starsza się buntuje, ale udobruchaniem sytuacji jest często wspólna opieka czy pomoc przy pielęgnacji, żeby jednym się zająć i przestało w końcu płakać a drugie zająć, żeby nie czuło się odepchnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
entliczek: a czemu miała być niespodzianką? Moja kruszynka nie miała być niespodzianką, ale przez pierwsze trzy usg tak sie zakrywała nóżkami, że nie było widać co tam chowa, a później już nie chciałam wiedzieć ;) I dowiem sie dopiero niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od początku chciałam wiedzieć. Mąż marzył o córce, a na USG bach chłopak. Długo się nie mógł oswoić a jak już przyjął do wiadomości to sie okazało że dziewczynka :) We wtorek się potwierdziło że bedzie mała pannica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHIEFTEC
A ja wciąż czekam i nic już głowa zaczyna mnie boleć od tego myślenia kiedy te skurcze przyjdą ,a o nogach to nie wspomne mam tak popuchnięte jak fiona wcale nie podobne do stup tylko jak jakieś balony dmuchane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHIEFTEC miałaś termin na ten sam dzień co ja :D Jak tam? Pojawiły się jakieś skurczyki? U mnie dalej cisza... nic sie nie dzieje :( ech... A pozostałe oczekujące jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślałam już wczoraj że rodzę, takie skurcze miałam, ale alarm przedwczesny na szczęscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dalej nic... ale już nawet nie czekam na te skurcze, odejscie wód itd, itp Ech... Ale nastrój mi się co nie co poprawił :) na szczęście dla mnie i przede wszystkim dla otoczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) artigiana no co ty ty jeszcze poczekaj troszke!!!! u mnie tez nic sie nie dzieje... dziewczyny, ktore przenosily mam pytanko. kiedy lekarz was kieruje na jakieś proby oksytocynowe? mi zostalo 5 dni... a poxniej bede odliczac ile dni już się maly spoźnil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani, ja mam się zgłosić na prowokację tydzień po terminie, ale zdecydowałam się na poród w prywatnej klinice, więc nie wiem jakie praktyki stosują w państwowych szpitalach... Ze słyszenia mogę powiedzieć, że czekają nawet do 2 tyg po terminie :( tyle bym chyba nie wytrzymała. Pewnie zależy od szpitala i od jego personelu :) Ale zawsze możesz mieć nadzieję że coś sie zacznie dziać, ja niestety ją już straciłam... oby do środy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carpe diem urodzić urodzisz na pewno :D wiem jakie to frustrujące bo ja bedąc w 34 tygodniu już wytrzymać nie mogę. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłaaaaaaaaaam !!! :D Malutka miała 2950g i 53cm :) Tak jak myslałam oksy nie przyniosło rezultatu i mnie pocięli... jest ciężko, bo jeszcze wszystko boli, ale jakoś dajemy rade bo musimy. Trzymam kciuki za wszystkie oczekujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carpe diem gratuluje dzidziusia i wspolczuje cc... ja sie strasznie jej boje :( carpe ile dni po terminie urodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tydzień po terminie, kiedy kroplówka z oksy nic nie dała lekarz zaproponował kolejną próbę za 3 dni, ale ja nie chciałam już czekać a i jego zdanie bardziej skłaniało się ku cc... i dobrze że się zdecydowaliśmy bo miałam już malutko wód płodowych i za trzy dni nie wiadomo co by sie wydarzyło, a tak malutka dostała 10pkt i jest śliczna ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carpe to dobrze ze sie zdecydowaliscie na cc. ja dzis mam 3 dzien po terminie i cisza.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×