Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham moją dziewczynę

Jesteś nieśmiały i bojisz sie wyznać miłość dziewczynie?

Polecane posty

Gość Selekcja naturalna!
Jakaś epidemia z tą nieśmiałością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekończąca się miłość
Mam problem. Mam 12 lat i zakochałem się w dziewczynie, lecz nie sądze żeby ona odwzajemniała te uczucie. Głupią sprawą jest to że jestem nieśmiały oraz to że to siostra mojego najlepszego przyjaciela. Nie wiem co robić żeby wyznać jej miłość. Pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekończąca się miłość
Jak ktoś jest maczo to by tu nie pisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heya:D121
Nie przejmuj się, ja mam to samo a jestem pare lat starszy do cb, już powiedziałem dziewczynie że ją kochal, ale ona tego nie odwzajemniła... e tam, smutno ale cóż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powied jej to po prostu
ja jeszcze nigdy nie powiedziałam tego nikomu ( obecnie badzo chcę to powiedzieć Jemu ale...:( ) pamiętam gdy powiedział mi to chłopak z którym się spotkałam...do dzisiaj podziwiam go że znalazł w sobie tyle odwagi :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 226AT
Ona powiedziała :"lubisz mnie?" On powiedział "nie". Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. Znowu powiedział "nie". Zapytała wiec jeszcze raz: " Jestem w twoim sercu?" Powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?" Powiedział, ze nie. "Smutne" - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ricx0
Pierdyknij prosto z mostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedzialem jak bylem naj****y , ale nic z tego.Ale mimo to nie bój się i mów to co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może napisz sms-a lub na facebooku że ją kochasz jak cie wyśmieje lub coś innego( chociaż rzadko się to zdarza) to napisz że napisałeś to dla jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guto
Tez jestem nieśmiały mam 12 no prawie 13 lat i zakochałem się w bladynce z mojej klasy. Mam już dziewczynę i jak jej mówiłem ze ja kocham to nie bałem się jej tego powiedzieć . Plisss proszę o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi drodzy nieśmiali. Musicie się przełamać gdyż jeżeli będziecie wciąż zwlekali z wyznaniem swoich uczuć swojej wybrance to sprzątnie ją wam sprzed nosa ktoś odważniejszy od was. Ja tak miałem. Ja to przeżyłem. Nic przyjemnego. Otóż gdy miałem 17 lat poszedłem do kumpla na swoją pierwszą prywatkę sylwestrową z siostrą i jej śliczną 16 letnią koleżanką, która mi się bardzo podobała. Niestety nie byliśmy parą gdyż byłem wtedy nieśmiały i zielony w tych sprawach, a z późniejszych ustaleń wynikało, że jej się wtedy podobałem i nie zostałbym odrzucony gdybym wyznał jej swoje uczucie do niej. Nie miałem wtedy doświadczenia w sprawach damsko- męskich więc nie zdawałem sobie sprawy z tego, że idąc na imprezę, na której będą również nieznajomi, trzeba uważać na obcych adoratorów czyli trzeba pilnować dziewczyny i nie odstępować jej na krok zwłaszcza jeżeli jest ona bardzo atrakcyjna. Na początku było ok. Zatańczyliśmy wolny taniec przy Autobiografii. Siedzieliśmy razem. Wystarczył jednak tylko moment gdy poszedłem na drinka do sąsiedniego pokoju. Gdy wróciłem po pewnym czasie moja śliczna koleżanka siedziała obok nieznanego mi osobnika. On był kuzynem gospodarza imprezy. Przyjechał z innego miasta. Trzymali się za rączki. On patrzył na nią maślanym wzrokiem. Byłem załamany. Nie miałem żadnego pola manewru gdyż nie byliśmy z nią oficjalnie parą więc ona mogła robić co chciała. Najgorsze było to, że ona nie wyrywała mu swojej dłoni i cały czas trzymali się za ręce. Potem razem tańczyli. Dziewczyna była dla mnie stracona. Imprezę miałem z głowy. Byłem wściekły na tego obcego za to, że ją poderwał, do siebie, że nie byłem w stanie temu zapobiec i nie mogłem nic z tym zrobić oraz byłem wściekły na nią za to, że tylko kilkanaście minut wystarczyło aby dała się poderwać obcemu i trzymać się za rączkę. Ta historia miała swój dalszy ciąg, ale nie będę teraz się rozpisywał gdyż być może piszę na Berdyczów. Jeżeli kogoś zainteresuje ten wątek to odpiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×