KOCHANE CZY WG WAS PIEC KAFLOWY W KUCHNI TO PORAŻKA??

piec kaflowy przypomina mi dom s.p. babci, szczegolnie w zime cudownie bylo wygrzac sie na murku :), ktory byl dobudowany do pieca, rewelacja, tez chcialabym miec taki luksus w moim domu w przyszlosci, no chyba, ze wywieje mnie w inne klimaty :/

uwielbiam palic w piecu :)

ja mieszkam w domu w krórym nie ma centralnego jest tylko piece, jak sie napali to az miło:)

Pieca kaflowego w kuchni ci zazdroszczę stwarza niesamowitą atmosferę ,nie słuchaj nowoczesnych tych co tylko wzorują się na żurnalach i urządzają mieszkanka według najnowszej mody bo tak wypada.... a wnętrza wieja zimnem

sorki mialo być "są tylko piece"

wywaliłabym tę boazerię, to jest dopiero porażka. A piec zostaw, to jest stylowe i staraj się utrzymać ten wiejski klimat: ława, czosnek na ścianie, bawełniane zazdrostki, lśniące patelnie na ścianie, brytwanny... NIe każdy dziś może sobie na to pozwolić. Zobacz jaki renesans przeżywają kominki, to samo będzie z piecem.

właśnie mam taki problem- moja mama zapragnęła mieć niewieli piec, no i jest- biały z ozdobnym pasem z kafelków których tata długo szukał- ogólnie mi się podoba, atmosferka, cieplutki i gorąca woda bez konieczności palenia w centralnym, ale mam pewien problem z wystrojem kuchni- czy ktoś ma możw jakieś zdjęcia? kuchnia nie jest zbyt duża. jakie ściany proponujecie? ps. Farmerko nie jesteś może z okolic Biłgoraja? bo ja tak a ładniejszego piroga sama bym nie zrobiła ( choć moja Babńka jest w tym mistrzynią ;D)

Jeśli piec jest biały to mozna się pokusić o skandynawskie wnętrze- białe szafki, kafelki i ceramika (ładna, prosta, dobrze by było ja widać), jasne drewno (blat, stół itp) do tego oliwkowe bądż cynamonowe sciany, trochę szarosci, jakieś druciane i wikliowe ozdoby... Biały piec stwarza mnóstwo mozliwosci, wlacznie z kuchnia murowana z czerwonych cegiel. Właściwie wszystko do niego pasuje (Zazdroszcze go :) )

Fiszzzz - czuje się niezwykle wyróżniona Twoją opinią na temat piroga :) Moje korzenie to po kądzieli Suwalszczyzna , a po mieczu Radom. Tym pirogiem chciałam zrobić przyjemność mojemu Farmerowi , który ma do dzisiaj rodzinkę na Lubelszczyźnie - w okolicach Kraśnika. Farmer z rozrzewnieniem wspominał piroga w wykonaniu Babci, którym raczył się na wakacjach pacholęciem będąc. Czy Twoja Babcia także dodaje do farszu miętę ?

Ja mialm ale wyburzylam bo caly czas sei brudzilo po mieszkaniu . Teraz mam kuchenke i jestem bardzo zadowolona. A pale w piecu CO i tez mam czysciutko. :) Ja bym wyburzyla ten piec na Twoim miejscu i jeszcze te boazerie... to relikt poprzedniej epoki, przeciez mozesz je sciagnac i wymalowac sciany na podloge plytki polozyc albo panele, kupic stol i krzesla i od razu to bedzie inaczej wuygladalo. Powodzenia zycze :)

raczej nie, chociaż mój Tata gdy czasami ma popędy kulinarne dodaje miętę do czego się da, też do piroga ;]

nie kazdemu się podoba. ja taki mam i nie mam mozliwości go wyburzyć a teraz to nawet nie chce. i wiecie co jak nie mozna czegoś zmienić to trzeba to polubić. skoro piec musiał zostac to całą resztę dopasowałam do niego: drewniane belki na suficie mnóstwo suszonego zielska w wiklinowych koszach stara szeroka ława...tylko meble mam "nowe" ale stylizowane na stare.marzy mi się stary kredens tylko jest poza zasięgiem moich mozliwości finansowych. a kazdy kto do mnie przychodzi siedzi plackiem w kuchni bo tam się zrobił super klimat. co do brudzenia- przeciez nie trzeba w nim palić codziennie. ja palę raz na jakiś czas jak mam wieksze gotowanie- niesamowite ile rzeczy na raz można ugotować i jak szybko! a rosół z takiego pieca jest nie do podrobienia! pozdrawiam

Jagoda ta boazerie to miała (bądż ma jeszcze) założycielka topiku jakiś czas temu. Temat odświezyła inna dziewczyna :) wiec ona juz nieaktualna Piec kaflowy to nie porażka - jesli dostosuje sie do niego wetrze będzie pieknie, klimatycznie i taniej z gotowaniem Zazdroszczę posiadania kaflaka :)

A ja mam kuchnię kaflową w piwnicy , tylko z zasypany jest przewód kominowy bo ciągnęło zimno. Kuchnia była rzadko używana. Obiad ugotowany na ogniu z drzewa i węgla ma zupełnie inny smak. I mysle nieraz czy da sie ten przewód kominowy oczyścic .

a propos kuchni skandynawskiej... znalazłam piękne inspiracje... http://lifeandanythingelse.blogspot.com/2011/11/kuchnia.html Mi taki styl bardzo odpowiada.

dla mnie taki piec kaflowy to fajna rzecz lecz u siebie nie mogę go mieć

Moim zdaniem piec kaflowy w kuchni to nic złego :) Gdybym miała możliwość to zastąpiłabym go taką kuchnią http://www.kominki-lumar.com/kuchnie.html lub zbudowała piec w nowszej wersji :) W każdym bądź razie to nie powód do wstydu :)

Jak dla mnie piec kaflowy to świetne rozwiązanie. Szczególnie, że dobrze wykończony i wyremontowany potrafi byc naprawdę bardzo dobrym źródłem ciepła. Piece kfalowe powoli wracają do trendów w budowie. Sama zdecydowałam się na budowę pieca kaflowego. W realizacji pomógł mi zdun z www.zakladzdunski.pl

dlaczego porażka? w dzisiejszych czasach piece kaflowe wracają z dwojoną siłą wg mnie są piękne i skutecznie ogrzewają dom nam całość wykonała firma Kafel Joanna Gardyńska

My zdecydowaliśmy się na odnowienie pieca kaflowego z firmą Kafel Joanna Gardyńska
I moim zdaniem fajnie, że go zostawiliśmy i odnowiliśmy