Religia, a... Masturbacja

Pewnie i potrzebuję mężczyzny, ale jestem klasycznym przykładem. Powodzenie mam u panów, którzy interesują mnie mniej więcej tyle, co zeszłotygodniowa gazeta. Poza tym bardzo boję się zranienia. Na tyle panicznie że nie potrafię się związać. Co więcej.. Czasami widzę już swoją przyszłość. Bardzo samotną, ale pogodziłam się z tym już.. Tak myślę.

zdecydowanie przeciw - uznaje się masturbację za grzech ciężki, jesteś jeszcze taka młoda, czemu ryjesz sobie psychikę? - poczekaj na odpowiedniego faceta, samozaspokajanie jest takie żałosne - nie dostrzegasz tego?

K. katolicki twierdz ze to grzech, ma na to jakas teorie ale dla mnie na tyle nieprzekunujaca ze nawet nie jestem jej w stanie powtorzyc :) ewangelicki nic w tej kwestii nei twierdzi - tzn. twierdzi ze grzechem jest cudzolostwo ale nei precyzuje zakresu cudzołóstwa poza kilkoma szczegolnymi przypadkami :).

neurosa, właściwie nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób. Że samozaspokajanie się może być żałosne... Choć z drugiej strony, jeszcze kilka miesięcy temu wstydziłabym się w ogóle o takim temacie napomknąć, a dziś.. Po prostu im dalej człowiek się posuwa, tym mniejszą czuje odpowiedzialność za swoje czyny. Jak gdyby poszerza swoją granicę moralną.. Tak więc jeszcze kiedy miałam 18lat uważałam to za karygodne, dziś sama to robię, i nawet.. przestałam uważać za złe.

żałosne, nie żałosne? nei ma co przesadzac ale troche jest. to tak jak objadac sie chipsami i ogladac kiepskie filmy. chwaly nei przynosi. ale pewnie wiekszosci sie w zyciu zdarzylo. ale sama sobie podpowiadasz ze cos jest nei tak w twoich zwiazkach z facetami. wiec zamiast myslec o masturbacji pomysl co zrobic by stworzyc zdrowy zwiazek z zywym mezczyzna - naprawde ejstes w wieku keidy uciekanei od tego zagadneinia (chocby przez masturbacje) to grzech :)

trochę jest :D pomyśl sobie, że Twoja mama to robi, Twój tata to robi, Twoi znajomi... nie czujesz takiego dziwnego obrzydzenia na samą myśl? czy nie straciłabyś choć trochę szacunku dla nich? siebie też nie szanujesz masturbując się :) a rozwiązanie jest proste - przestać :p

Czy Biblia wyraźnie zakazuje masturbacji?..} :D:D:D Nie.

-->neurosa1 Już przestań wyskakiwać z tymi mongolskimi teoriami.

Szurnięty Walenty, to, co piszesz o kościele jest pocieszające:) Tylko jeszcze wciąż jedno pytanie pozostaje mi w głowie: spowiadać się? I co? Tak do następnego razu? Na to pytanie nie znajdę odpowiedzi. Zapewne, bo kto miałby taką wiedzę? Napisałam tu na forum, bo miałam nadzieje, a nadzieje często są głupie. Mimo to bardzo mi pomogliście, i wewnętrznie też czuję się lepiej. Jak gdyby lżej. Bo w sumie dokonałam tu spowiedzi;) Oddalam się od mężczyzn, bardzo, to prawda, ale czuję że tak już pozostanie. Może kiedyś.. Nie mówię nigdy. Ale wątpię. Jestem też zbyt dużą egoistką, by krzywdzić tym rodzinę jaką bym mogła założyć. Mąż, dzieci... To wszystko jest takie odległe. Poza tym.. Samotność uzależnia. (bardziej niż... masturbacja;) Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Pewnie jeszcze raz je przeczytam, by parę rad wziąć sobie do serca. Pozdrawaiam i jeszcze raz dzięki wielkie!:)

Samotność uzależnia. } Oj tak. Święte słowa.

masturbacja to jest grzech.zakazuje go raczej Bóg.musisz długo nad tym myśleć, i wtedy zrozumiesz głębszyy sens wstrzemiężliwości.masturbacja to tylko chwilowa przyjemność, ale im częściej to robisz tym bardziej się w to zagłębiasz i trudno ci się odplątać. lepiej szczerze się wyspowiadaj, i postanów sobie że tego więcej nie zrobisz.zawsze się tego pilnuj, a zobaczysz jak głupio się będziesz czuć jeśli znów to zrobisz...

jesli pytasz czy sie spowiadac z tego to odpowiedz jest: tak. albo nei spowiadac w ogole. bo jesli chcesz sie spowiadac to spowiedz masz tylko katolicka, wiec musi byc zgodna z doktryna katolicka. a wtedy masturbacja to grzech (niekoneicznie ciezki ale na pewno grzech). tylko jako katoliczka musisz tez zalowac tego grzechu i planowac poprawe (czyli ze juz nie bedziesz sie masturbowac) :) bo takie sa warunki spowiedzi :)

W życiu by mi nie przyszło do głowy by się po tym głupio czuć. :D --> magnolia2 Czy ty ja się zesrasz albo zeszczasz, głupio się czujesz ? :o

sam masz mongolskie teorie Myrevin mój pogląd jest właściwy

omfg cnotki niewydymki paluszek be, szukaj faceta bla bla bla z waszych wypowiedzi wynika ze ta 19stka ma wyruszyc na podryw i dac dupy bo paluszek to zło! :D:D:D:D:D z dwojga zlego lepiej daj facetowi bo bog tak kaze! :D mała nie sluchaj tych pierdzielnikow tylko jak masz ochote to sobie ulzyj! bog i tak ci wybaczy! w koncu jest bogiem istota idealna i pelna milosierdzia do obrzydzenia ;p

Ale ja nie chodzę po topikach i nie mówię innym że wg nich mają żyć. Zauważasz różnicę ?

aa i sluchaj sie dziadka Myrevina on czasami tez cos madrego powie ;p

-->ale kwas :P

a tak odnosnie kk to polecam ostatnie wydanie '21 wieku'. mozna tam poczytac np o tym jak to w czasach krucjat papieze obsadzali stanowiska buskupów swoimi SYNAMI! :) milusio :*

A czy jak komuś rozkazuję? pyta dziewczyna, widać że źle się z tym czuje, nie zatraciła jeszcze resztek wiary i warto jej doradzić :o Tobie bym nie doradzała bo przecież wiesz już o życiu wszystko :p

Nigdy się nie da wiedzieć wszystkiego.. ;)

a więc dopuszczasz do siebie myśl że i Ty możesz błądzić? abstrahując od wyznania czy grzechu - sam akt masturbacji jest przykry bo wynika z samotności, to tak jakbyś sam sobie prawił komplementy lub sam ze sobą umawiał się na randkę... trzeba starać się przetrwać chwile samotności z godnością - jesteśmy ludźmi, nie zwierzątkami

Ale kwas, zabawny jesteś!:D Ale poważka, to nie ironia!:D neurosa a co do twojej ostatniej wypowiedzi, to ja sie też masturbuje ale nie dlatego że chce sobie sprawić komplement:O Tylko dlatego żeby było zajefajnie ciału

chyba nie czaisz o co mi chodzi - nie mówię że to jest komplement :o tylko że to KTOŚ powinien sprawić żeby Ci było fajnie a nie Ty sama

tak, musisz się z tego wyspowiadać jeśli spowiedź ma być ważna. Przystępując do spowiedzi nie zakładaj że to Ci sie znowu przydarzy, obiecujesz przeciez poprawę, co nie znaczy że na bank znowu się nie potkniesz. Ale nie możesz żyć myślą że zrobisz to znowu. Ciężko jest wytrwać w czystości ale trzeba próbować.

Nie wiem jak u kobiet to jest. U mężczyzny potrzeba wytrysku jest po prostu potrzebą fizjologiczną, czy mam partnerkę czy nie plemniki sa produkowane, gdyby nie masturbacja i tak by znalazły ujście poprzez polucje. Tylko taka polucja nie dostarcza takiej przyjemności jak masturbacja. Czemu nie mam mieć tej przyjemności, bo co bo się nie nadaję do związku to mam sobie tego odmawiać ? Wolne żarty.

Ciężko jest wytrwać w czystości ale trzeba próbować. } Codziennie wieczorem biorę prysznic.

jest coś takiego jak potrzeba samorozwoju. Ale nie wszyscy ją mają.

Myrevin, podniecasz mnie :D

Myrevin dobrze że chociaż oszczędziłeś szczegółów bo właśnie zjadłam rogala :o życzę miłego uprawiania seksu z własną ręką