ZDRADA ODWETOWA

On mnie zdradził, 2 lata temu, ale dowiedziałam się o tym niedawno. Kocham go i nienawidze jednocześnie. Jesteśmy razem 6 lat. On jeszcze nie wie, że ja wiem. Myślicie, że jak go zdradzę, to poczuję sie lepiej? :o wiem, żałosne, ale takie myśli mi przychodzą do głowy bo nie wiem co mam zrobić...

będziuesz tego póżniej żałowała

tak załosne :( po cholere z nim jestes :O

:o Myślę, że jak go zostawisz, będzie Ci owiele lepiej.

Ale ja nie jestem pewna, czy chcę go zostawić.

tez go zdrac raz ale z calo druzyno pilkarsko

nie musisz być pewna, to nienormalne jest , MUSISZ go zostawic :O

To tylko taka głupia myśl wynikająca z bezradności, albo z chęci zemsty... Ale może któraś tak postapiła??

Pomyślmy... zdradził Cię... przez dwa lata okłamywał.... co z nim jeszcze robisz? Błagam, tylko nie rzucaj tu wyświechtanym "bo kocham". Przede wszystkim kochaj siebie i trochę miej do siebie szacunku. Na pewno jak sama go zdradzisz poczujesz się gorzej.

w temacie:D......AKT DESPERACJI...:D http://www.wrzuta.pl/audio/uRH9F8ZpgW/fumel_fala_akt_desperacji

akt desperacji On mnie zdradził, 2 lata temu, ale dowiedziałam się o tym niedawno. Kocham go i nienawidze jednocześnie. Jesteśmy razem 6 lat. On jeszcze nie wie, że ja wiem. Myślicie, że jak go zdradzę, to poczuję sie lepiej? wiem, żałosne, ale takie myśli mi przychodzą do głowy bo nie wiem co mam zrobić... wyszłam z kapieli dobrze mówi:D bedzie jeszcze gorzej ci..jak zrobisz ten krok....jest jedno podstawowe pytanie czy warto sie znizac do tego poziomu co twoj facet...chyba nie warto...jeszcze gorzej machine zdrady rozkrecisz:O co teraz zrobic ???? musisz sama podjac decyzje....ja osobiscie moge ci tylko powiedziec ze jak bym był w podobnej sytuacji do ciebie zakonczył bym znajomosc....dla mnie nie ma zwiazku jesli nastapiła zdrada...człowiek nie moze oszukiwac nikogo a tym bardziej sam siebie...

Potem się rozstaliśmy na ponad pół roku, mieliśmy kryzys, ale nie wiedziałam, że to przez to. Ja już miałam przez chwilę kogos innego. Potem on stwierdził, że nie może beze mnie żyć :o a ja głupia do niego wróciłam.

Racja, nie będę się zniżać do jego poziomu...

Idę zapalić :(

Wiem, że 6 lat to szmat czasu i trudno wyrzucić tak do kosza. Ale lepsze to, niż użeranie się ze zdradzającym facetem resztę życia, albo życie w ciągłym niepokoju i braku zaufania do niego. Bo ja osobiście wierzę, że jak raz zdradził, zrobi to ponownie.

Nie wiem na razie co mam zrobić, mysle od kilku dni. Jeszcze z nim o tym w ogóle nie rozmawiałam.