Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bluetooth.xD

razem! - 6 kg

Polecane posty

dziewczyny, na żadnym topicu nie mogę się zaklimatyzować :( postanowaiłam zrobić własny topic. mam nadzieje, że ktoś się przyłączy! :) jem do 1000 kcal dziennie, do tego ćwiczenia rano i wieczorem i jak jets tylko ciepło to sport :) któraś chętna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony żuczek
jaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj bluetooth.xD Ja mogę się chętnie dołączyć. Mam 168cm wzrostu i aktualnie 73,2 kg. Jestem na diecie 10-dniowej,wczoraj zaczęłam, efekty-w miare. Jak wygląda Twój jadlospis, ile chcesz schudnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj =* moim celem jest równe 6 kg. dziś weszłam na wagę a tam: 55 :O mój jadłospis jest na prawde różny... od dziś tak na prawdę zaczynam się ostro trzymać... wczoraj np. było około 1200 kcal. dziś jest 700 ale czuje że zaraz brzuch mi eksploduje ;) może uda się tylko okolo 18-19 co podjeść i koniec... bardzo mi zależy cy zrzucić te 6 kg... nie mam jakiegoś ograniczenia w czasie... ;) fajnie by było gdyby tak 1 kg na 1/2 tygodnie... a Ty ile masz czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nawet schudniecie 500g to dostaniecie gratis 1kg:) Odchudzanie to długotrwały proces. Najlepiej odwiedzić dietetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlueFrut-bez przesady ;).Dziewczyny ograniczają jedzenie i uprawiają sport :),więc rozsądnie podchodzą do sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze no
bluetooth PRZECIEZ TY JETSES IDEALNA! tzn twoj wzrost i waga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, że jojo nie będzie... juz raz się odchudzałam głupią dietą 600 kcal, po której i tak te 4 kg co schudłam wróciły, a na dodatek zanikł okres na około pół roku. teraz nie mam zamiaru go znowu stracić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, moim marzeniem jest osiągnąć wagę 65kg albo i mniej... Ale wiem, że na pewno muszę schudnąć do 31.08 przynajmniej 5 kg... Zobaczymy czy mi się uda ;] A ciągnie Cię do słodyczy, makaronu, białego pieczywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzanie to proces, w którym wcale nie chodzi aby mniej jeść. To pierwszy kategoryczny błąd. Trzeba jeść regularnie co 3 godziny, ruszać się przynajmniej 20 minut w umiarkowanym tempie, bo dopiero po 20 minutach spalany zaczyna byc tłuszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlueFruit- zgadzam sie z Tobą , ja mimo iż cały dzień jestem na kefirze (uff, na szczescie ostatni dzien, jutro twarog) rozkladam go na 5 posilkow, co 2 godziny. Przyklad: sniadanie - szklanka kefiru godz.10 2 sniadanie: godz. 12, obiad godz.14.30 podwieczorek 17 kolacja 19 Dawniej odżywialam sie strasznie... Rano przed pojsciem do szkoly jadlam 3 kromki zwyklego, jasnego pieczywa z wedlina, w szkole nic nie jadlam przez 7 lekcji(a sniadanie jadlam o 7) , w domu dopiero jadlam obiad o 14.30, spory talerz, no coz , glodna bylam. Nastepnie trafialy sie rozne slodkosci... do ciast przez wafelki, batoniki, paczki..., kolacja o 21 tez porzadna... Lubialam dobrze zjesc, ale wiem doskonale, ze tamtem moj rozklad byl bardzo bardzo niezdrowy i nikomu tego nie polecam!!! w taki sposob tylam, tylam i nie widzialam roznicy, dopoki nie zaczeli na mnie wolac : gruba! Wzielam sie za siebie. Zobaczymy co przyniesie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie ciągnie mnie ani do makaronów, ani do chleba... jedyne czemu ulegam to krówki :( to jest moja zmora.. troche to głupie ale prawdziwe :/ zmieniłam chleb na wase, ale i tak ją rzadko jem... wole zamiast tego coś innego... alexiana czyli chcesz schudnąć 5 kg w 8 dni? to bardzo dużo. nie boisz się późniejszych rezultatów? bluefruit- a czy 2 godziny dziennie sport wystarczy? wczoraj były 3 h na rowerze i 1 h na rolkach, ale dziś tak juz mi się z czasem nie uda :( tylko 2 h rolek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, mnie czasem ciągnie nie do słodyczy, ale do rzeczy, ktore dawniej czesto jadlam: makaron z mlekiem i cukrem, platki jeczmiennie na mleku z cukrem, piers z kurczaka w panierce i pyszna suroweczka do tego... No moze z 5kg przesadzilam, ale chcialabym tak, zeby wyjsc z 70kg... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpoczecie roku szkolego. Chcialabym, zeby moje zmagania staly sie na tyle widoczne, zeby znajome mowily: oo, schudlas, jak to zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy:) Ważny jest każdy rodzaj ruchu tylko musi to trwac jednostajnie i długo. Jeżeli ktoś myśli, że pomacha łapkami 100razy i schudnie to bardzo się myli. Jeżeli ćwiczysz min. 20 minut w umiarkowanym tempie (masz przyspieszony puls ale możesz swobodnie rozmawiać) to masz pewność, że schudniesz z tłuszczu a nie z mięśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię. też chciałam schudnąć do 1 września, odchudzam się od pon, ale czesto zawalam diete, w rezultacie nic nie schudłam :/ więc powiedziałąm sobie, że sie nie będę spieszyć! :) ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeżeli to co mówisz wprawisz w czyn to po tygodniu powinny być widoczne efekty:) Goodluck:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - wasza zmora. Brak konsekwencji podjętych czynów. Odchudzacie się góra 2 dni a potem rzucacie się na lodówkę. Efekt dżo-dżo gwarantowany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak było. ale teraz zamierzam inaczej do tego podejść :) spokojnie i bez pośpiechu. najlepiej by było, jak juz pisałam, 1 kg na 1/2 tygodnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też skaczę po tematach i nigdzie nie czuję się jak w domciu ;) Marzy mi się -6 kg ;o Moja waga ok 50 kg, wzrost 160cm. Piszę wagę około, bo boję się wejść na wagę :( Wejdę jak spodnie się troszkę poluźnią na tyłku, to może się nie załamię. Nie chcę nagle mieć wielkiego obrzydzenia do siebie i przestać jeść :( Albo mieć te cholerne wyrzuty sumienia... Póki co, stosuję MŻ (dziennie wychodzi ok 1000 kcal) i rowerek stacjonarny. Jak sobie radzicie z podjadaniem? Tu coś, tam coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj =* ja poprostu nie wiem, ale nie mam nawyku do podjadania ;) zjem jeden posiłek i nie mam ochoty na podjadanie :) mykam na rolki, odezwe się jak wrócę. trzymajcie się =*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj w ogóle tyłka nie ruszyłam :/ Wczoraj tak napieprz*łam na rowerze, że dzisiaj tylko zmęczenie w nich czułam :/ No ale jutro, znowu wracam do spalania na stacjonarnym świętej pięćsetki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłko, brzoskwinie (ale taką dużą :D ) Jajko, pomidorka i do tego dwie wasy z b. serkiem light i ogórkiem ;) Garść płatków kukurydzianych (to było silniejsze ;D) No i to chyba tyle, bo po obiedzie nie byłam już godna... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×