proszę o wpisy szczęśliwych par

czy są jeszcze takie? bez zdrad, kłamstw...z problemami, ale razem?? bo juz nie wierzę

chyba wszytko ok. Od wielu lat.

są, są:)

ja i mój tasiemiec :)

podawajcie staż

13

hello my od 10 lat razem. Życie obok zawsze robi nam wszystko pod górkę, a my choć różnimy się od siebie jak ogień i woda - razem na dobre i złe, a wiadomo, że jak jest bardzo źle, to już gorzej być nie może, węc bedzie tylko lepiej i tego się trzymamy i tak trwamy

staz - dorosłe dzieci mamy

ja tez potwierdzam ze sa:)

ja i moje kochanie 5 lat juz razem!!!!!!!!!

chujn w dupe topicowi jebancowie i mozecie to puscic na antenie, bo ja tego jedbaka w dupe pocisne i ja to mowie, stefan kowalki. koniec. kropka wypierdalac one one none

również stanowimy udaną i kochającą się parę. 4 lata razem:)

to powinnas sie wyccofac na poczatku.ja mialam taka sytuacje ze poznalam chlopaka a on po 4 dniach juz byl we mnie zakochany i chcial sie za mna w ogien rzucac i po tych 4 dniach nasza znajomosc sie zakonczyla.teraz troche bylo by nie tak gdybys go zostawila.porozmawiaj z nim tylko delikatnie

UPP

ja jestem w szczęśliwym związku:)

ja tez, chociaz na sile wymyslam sobie czasem problemy:D staz na razie tylko 2 lata :D

UPP

my juz (albo dopiero) 4 lata:)

Są są takie z nieraz wielkimi problemami ,ale zawsze razem nigdy osobno,nawet po wielkich burzach tornadach w związku,wszystko wraca do normy jest dobrze -i panuje szczęscie dlatego dalej jesteśmy szczęśliwą parą....

coproawda dopiero od dwoch lat wiec to wciaz poczatek...znam jednak pary z problemami ktore maja krotszy staz zwiazku. kocham Go i jestem z Nim szczesliwa bo oboje potrafimy rozmawiac, jestesmy dobrymi ludzmi, nie unoszacymi sie wobec siebie jakims glupim honorem, kocham bo sie z Nim czesciowo czuje jak z najlepszym kumplem. czasem sa miedzy nami nieporozumienia, ale szybko potrafimy madrze wyciagnac do siebie rece :) pozdrawiam.

4 lata z kawałkiem

Dziwne... Nie ma takich co dekade wytrzymali :) Przypadek? :P

A u nas właśnie strzeliły 3 latka :) oczywiście, bywały problemy mniejsze i większe, ale kocham Go i nie zamieniła bym na nikogo innego. I wiem, że On mnie też :)

Nie ma ludzi nie zastapionych :P

jakich? niezastąpionych w IV klasie podstawówki dzieci uczą się zasad pisowni - nie z przymiotnikami piszemy łącznie

...to dopiero za 2 lata :P