Za kogo uważacie Jezusa Chrystusa z Nazaretu ?

za Syna Bożego, Zbawiciela, Mesjasza... proste

Autorze jak chcesz poważnie o Jezusie pogadać/popisać to wejdź na jakiś fachowy portal, bo o2 to wiadomo plotki, sex i inne pierdoły,/czasem jakiś fajny temat się trafi/ a takie tematy przyciągają ludzi uważających się za nie wierzących bo tak sobie wmówili, żeby mieć "łatwe" życie, co tylko je komplikuje...

nina blue nie odpowiada wiec ja odpowiem wlasnie z kosciola bo tam jej przecierz to powiedzieli wiec nie mozesz powiedziec ze nie wierzysz w kosciol bo wlasnie wierzysz im najbardziej no chyba ze sama przeczytalas biblie to sory

przeczytanie biblii to nie gwarancja uwierzenia, o wierze w Jezusa i Boga samego stanowi raczej doświadczenie jego łaski, dobroci i miłości. Co z tego, że przeczytam 24- tomowe dzieło Lenina? Nie uwierzę mu!!

bo wierze w Boga i w slowach Boga (ktore wypowiada poprez pisma) jest napisane ze JEZUS to syn Bozy ot i cala tajemnica jednak jesli chodzi o mnie oczywiscie mam dla Jezusa szacunek i moge oddac mu czesc ale o wiele wazniejszy od Niego jest sam BOG i to jemu oddaje milosc jak by nie stawiam ich na tej samej szali bo Bog jest dla mnie wazniejszy

nie uwarzam sie za nie wierzaca tylko nia jestem a ty uwarzasz ze wiara komplikuje ?? bo mi sie wydaje ze wrecz przzeciwnie wszystko tlumaczy zrobiles cos zle kosciol mowi jestes grzesznikiem masz prawo grzeszyc to jest tylko ulatwienie ktos z bliskich odszedl nie mozesz sie pogodzic kosciol mowie nie martw sie poszedl do nieba

doswiadczasz jego laski?? ciekawe jak i skad wiesz ze to jego laska?

jeśli to było do mnie.. źle mnie zrozumiałaś - wierzący mają łatwiej -bo mają 10 przykazań określających normy postępowania - co upraszcza życie. Dekalog nie jest sprzeczny z żadnymi zasadami moralnymi, etycznymi ogólnie przyjętymi...

nina blue zalorze sie ze sam nie przeczytalas pisma wiec wiesz to z kosciola

a widzisz przeczytalam oczywiscie nie wszystko ale sporo co do dekalogu mam pewne watpliwosci np. jesli chodzi o przykazanie nie zabijaj heheh wsztscy tacy oddanitak chca przestrzegac a robia jak im wygodnie moge sie zalozyc ze po niedzielnej maszy na obiad schabowy albo inne miecho i co z tym przykazaniem w kosciele ok ale jak przyjdzie pora obiadu to sie zapomina

napisales ze nam sie wydaje ze mamy latwiej a a ja napisalam ze moim zdaniem to wy sobie ulatwiacie a nie trzeba znac 10 przykazan zeby miec normy postepowania

ludzi nie przestrzegaja przykazan taka jest prawda ale dumnie nazywaja sie katolikami co wydaje mi sie sprzecznoscia

to cos na zasadzie np. chceszbyc prawnikiem musisz spelnic wszystkie wymagania itd.nie rodzisz sie i nie stwierdzasz jestem prawnikiem bo jest nim moj ojciec tak samo jesli chodzi o wyznanie nie jestes katolikiem bo jest nim twoj ojciec najpierw mmusisz spelnic wymagania Boga w przypadku katolikow jest to dekalog

5-te przykazanie tyczy się ludzi...

no i wlasnie o tym mowie i tak jest ze wszystkim to taki fausz i oszukiwanie siebie ja ci powiem na przykladzie mojej matki chodzi do kosciola co tydzien radio maryja pielgrzymki itd a wracaz koscila i cos ja tylko wku***** to klnie jak szewc do dzis sie z niej smiejemy jak wrocila po mszy cos jej nie spasowalo to krzyknela matko boska k****wa mac

no wlasnie tyczy sie ludzi wiec jak to jest np z papierosami przecierz to trucizna i zabija powoli zabijasz siebie i innych to tez grzech czy juz sie nie liczy?

to masz w domu fatalny pierwowzór katolika

niestety 5 przykazanietyczy sie istot zywych ylko ludzie tak je przekrecili bo tak im wygodnie pirewsi paperze byli wegetarianami pozniej sie to zmienilo bo tak bylo wygodnie

nie palę i w inny sposób też się nie wyniszczam... a kto to robi oczywiście robi źle..

tak samo jak niktorzy uwazaja ze Jezus to Bog a moim zdaniem to krzywdzi samego Jezusa on by napeno nie chcial aby stawiano go na jednym podium z Bogiem on byl jego unizonym sluga

czyńcie sobie ziemię poddaną - to mówi o tym, że człowiek ma kożystaćz dóbr ziemskich w celach przetrwania, a to co hoduje w celach "spożywczych" nie jest grzechem...

ale tak robia [prawie wszyscy nie tylko moja matka mam mnustwo znajpmych co mowia ze sa katolikami chodza co niedziele do kosciola a robia takie rzeczy ze szok ja nie wierze a patrzac na moje zachowanie a niektorych to jestem swieta

a to fakt zepodobno koscil sobie pozmienial w pismie bardzo duzo faktow na swoja korzysc i to pisze nawet w pismie

korzystać oczywiście jeden Bóg w trzech osobach...

"a to fakt zepodobno " dobre!! prawie jak prawdziwe kłamstwa..

wlasniena tym polega blad ludzie przypinaja sobie etykiety katolik muzulmanin itd.. ale zapominaja w tym wszystkim o Bogu u nas oczywiscie najwygodniej i najbezspieczniej miec etykiete katolik wiec co tam co drugi sie za takiego podaje robia co chca ale sa katolikami a jak spotkaja na swojej drodze kogos o innym wyznaniu np. tacy mnisi tybetanscy zyja cale zeycie w pokoju przestrzegaja wszystkich swoich pism ale co tam co drugi katolik ich nazwie ze to diably wcielone itd -

i nie patrz się na innych - najpierw patrz na siebie i wymagaj od siebie... ja to stosuję w swoim życiu, bo żyję swoim życiem i za swoje odpowiem...

bibli wszystkie pisma wszystko jest zmieniane na przestrzeni wiekow tak jak wygodniej - szkoda

nie wiem skąd takie przekonanie, że katolicy poniewierają ludzi innego wyznania..

brzydze sie fauszem wiem ze nie jestem w stanie lub nie chce sprostac niektorym przykazaniom czy zasada wiec nie moge sie nazwac katoliczka dlatego jestem niewierzaca