Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sikorka112

po cesarce-nosilyscie wozek razem z dzieckiem??

Polecane posty

Mieszkam na 3 pietrze i mam obawy przed znoszeniem wozka.Boje sie ze rozejdzie mi sie blizna albo cos sie stanie.Maz pracuje i rano jestem zdana na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
Kurna niedawno miałaś cesarkę, ja bym się bała. Sam wózek jest ciężki, ale jeśli trzeba sobie radzić samemu to może najpierw znoś wózek a później dziecko. Zawsze to trochę lżej, a widzę, ze masz już dużą córeczkę, która może przez 2 miunty przypilnować maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak teraz mam lzej bo cora razem z kolezanka znosza wozek a ja malego.Ale niedlugo zaczyna sie szkola i bede sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
jeżeli rodziłaś 16 sierpnia, to po cesarce mija 10 dni. To za wcześnie na podnoszenie czegokolwiek cięższego. Ja bym jeszcze poczekała. Cięcie jest za świeże. Mi kazali się oszczędzać ponad miesiąc, w porywach do dwóch. A wózki wiadomo swoje ważą, dzidzia tez. Poza tym czy w szpitalu nie powiedzieli Ci co i jak. Powinni powiedzieć jak masz postępować, co wolno Ci robić a co nie i przez jaki okres czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
plus, że został jeszcze tydzień do rozpoczęcia roku. A czy np. mąż przed wyjściem do pracy nie może znieść wózka i przypiąć go na dole do czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet fajna mamuska
wiadomo, po cesarce, powinno się uważać, niby nie wolno niczego targać, ale fajnie sie mówi , gorzej z praktyką, ja tez nie przestrzegałam tego.Na szczęście bezkarnie.ale tu chodzi głównie o to,że przepukliny można dostac po operacji, no i że coś z raną może sie stać to też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieli ze do miesiaca mam sie oszczedzac i podnosic nie wiecej niz 5kg. Ale na spacer wypada wyjsc z dzieckiem.No nic bede nosic osobno ale wydaje mi sie ze sam wozek wazy wiecej niz 5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
Jeśli to wózek z gondolą to waży pewnie ponad 10 kg ;/ Chyba lepiej będzie poprosić męża o zniesienie wózka przed wyjściem do pracy. Moje sąsiadki z góry tak robią, a mąż jak wraca z pracy to zabira wózek na górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
hmmm.. a może jakiś życzliwy sąsiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blizniaki
ja jestem juz pond cztery latka po cesarce po wyjściu ze szpitala oszczędzałam sie jak nic a i tak rozeszły mi sie szwy nic przyjemnego ropna wydzielina i bardzo wysoka gorączka bałam sie ze będę musiała wrócić na oddział jednak na samych okładach i opatrunkach sie skończyło jak dla mnie nie nos tego wózka daj sobie spokój bo wyrządzisz sobie krzywdę mi ginekolog kazał nosić pas pooperacyjny a mimo to ze nic nie dźwigałam i tak miałam problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blizniaki
ja mieszkam w domku wiec nie musialam tachać wozka ale moja przyjaciółka ktora mieszka w bloku zostawiała po prostu wózek na dole na klatce nikomu tam nie przeszkadzał a i chętnych na przywłaszczenie tez nie bylo wiec moze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
Wiesz co, a może odłożysz te spacery na popołudnie? jak córka wróci ze szkoły lub mąż z pracy? Chociaż przez pierwszy miesiąc? Przecież to bez róznicy o której godzinie wyjdziesz , byleby nie w największy upał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radzę nie->chyba tak zrobie jak juz sie zacznie rok szkolny.Bo nawet sam wozek znosic to strach bo ciezki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
Powodzenia, niech dzieciaczki rosną zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie radzę:( Też miałam cesarkę. Wózka nie nosiłam do pół roku po porodzie. Ze spacerem tak zawsze cyrklowałam, żeby wrócić do domu przed powrotem męża z pracy. Wtedy on wnosił wózek. Ze \"znoszeniem\" było tak,że zsuwałam kloca po schodach, a ważył całe 16 kg bez maluszka:( Gdy było to konieczne(ale dopiero po pół roku), czasem najpierw wnosiłam synka potem wracałam po gondolę a potem po stelaż...Miałam też łańcuch na wszelki wypadek i wielką kłódkę:) zaopatrzyłąm się w ten sprzęt jak sąsiadom z klatki obok podwędzili wózek.Jakoś przeżyliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znosilam...
Nie mialam innego wyjscia. Maz w pracy, ja sama. Musialam to znosilam ;) Co z tego ze nie wolno. Jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znosilam...
No i czy rano czy po poludniu to bez znaczenia akurat w moim przypadku ale jak Ty masz taka mozliwosc to wychodz po poludniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam całkiem sama, ale tak jak pisałam..zawsze można pokombinować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znosilam...
No tak ;) Ale ja nie mam na kogo czekac ;) Nikt mi nie pomoze. Wiec dla mnie bez znaczenia czy wyjde rano czy wieczorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet fajna mamuska
prosta sorawa ale duzy problem, ja na szczęście teraz mieszkam na parterze, ale jak byłam na macierzynskim jeszcze mieszkałam na 6-tym piętrze, winda była ale wiecej zepsuta niz działala, raz tak sie wkurzyłam na wózek, że zrzucilam grata ze schodów, (bez dziecka oczywiscie) i go zostawiłam, jak mąż wrócił powiedziałam że albo mi kupi lekki wózek, albo sam niech sobie chodzi na spacery.no i kupił,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znosilam...
No jak masz wybor to nie nos ;) Ja takiego wyboru nie mialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w bloku na 2 piętrze, a ponieważ wózkownia jest zapchana :( to nasz wózek stoi na dole na korytarzu. Uważam że noszenie wózka po cesarce to wyrok dla własnego ciała- nie wolno nic dźwigać ciężkiego, a co dopiero wózek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znosilam...
Jakbym miala wybor to bym nie nosila. Ale kamienica w ktorej mieszkam ma bardzo zagrzybiale piwnice, w zyciu bym tam wozka nie zostawila. Wiesz jak nie ma wyboru to trzeba pocierpiec ;) To jak mi na porodowce polozna powiedziala, ze "D.py moglam dawac to teraz moge cierpiec" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nosiłam.Bo co miałam zrobić???siedzieć cały czas w domu?! U mnie w bloku niby jest wózkarnia ale co z tego jak dzieciaki zrobili sobie tak jakiś klub.Tak więc na początku kiedy mąż wychodził na 6 do pracy znosił mi na sam dół wózek a po spacerze wnosił do domu.Jednak ta chwila nie trwała długo bo dzieciary robiły mi świństwa - a to wózek wymazali miodem,ketchupem,powrzucali piach,przebili koła.Tak więc powiedziałm STOP.Bo skąd mogę wiedzieć czy do durnej głowy nie wejdzie pociać mi materiału nożyczkami?! Tak więc znosiłam wózek z dzieckiem.Później cierpiałam bo miałam komplikacje od dźwigania - a konkretnie rozeszła mi się rana i musiałam leżeć przez przeszło 2 mieisące .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja znosilam...
No wlasnie i niestety tak to bywa, ze niektore nie maja wyboru... Ale jak mozecie nie nosic to nie noscie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 21 sierpnia 2007 i do konca listopada 2007 nie dzwigałam nic na spacer wychodziłąm jak toś przyszedł bo sie bałam że może być cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze by tak chustę lub nosidło zakupić? ja po cc wózka nie nosiłam, ale za to 6 tyg po miałam przeprowadzkę :( niech jasny szlag trafi ludzi którzy widząc małe dziecko każą się wyprowadzać :O tak czy siak, nadźwigałam sie jak durna- w efekcie miałam tak przeerosnięte endometrium ze kwalifikowałam się na czyszczenie ale wiązałos ie to z bezwzględnym tyg leżeniem na dupie :O w końcu wziełam tabl - i w efekcie krwawiłam baa lało się ze mnie gorzej niż po porodzie przez 2 miesiące !\\ więc nie noscie ! chusta lub nosidło poważnie, jeszcze zdązycie napchac sie gondoli jak wam się brzuch zagoi ! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto sie kazal wyprowadzac
rodzice??!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×