Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche mnie to juz irytuje

wszyscy chca brac na rece

Polecane posty

Gość troche mnie to juz irytuje

Nie dosc ze sie wpraszaja... to jeszcze to. I tak dobrze, ze sie zapowiadaja. Ale to meczace jest. Wciaz przylaza goscie. Trzeba sprzatac gotowac i w ogole. No lae ok - niech bedzie ze jestem goscinna... Ale irytuje mnie jak wszyscyu sie laduja do pokoju dziecka i gchca go na rece brac [wściskły] Jak ja chodzilam w odwiedziny (nie wpraszalam sie i w gole rzadko chodzilam) to nie bralam cudzych dzieci na rece, nawet jak mi na sile wciskali. Nie zycze sobie. Oczywiscie mowie to. Ale sie dziwia inawet obrazaja... Wy tez takie dziwne jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiia
ja jestem dosyc mloda mam 20 lat i jak odwiedzaja nas znajomi to nie chca brac, oczywiscie nie proponuje nawet tego. raz tylko zapytalam swojje bliskiej przyjaciolki czy chce wziac mala na rece ale powiedziaal ze lepiej nie bo jeszcze jej krzywde zrobi ;) za to jak przychodzi rodzinka to jest to samo co opisujesz. moze to jest normalne dla osob ktore juz maja dzieci a mlode boja sie tego? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to juz irytuje
Nie no co do tego gosciowania to juz trudno sie mowi. Ale dziwne zwyczaje by cudze dziecko brac na rece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
tez bede tepić takie zachowania, i na pewno goscie dopiero jak dojde do siebie i nie tłumy i noszenia tez nie bedzie przez wszystkich i na okrągło i będzie mnie to za przeproszeniem walić czy się obrażą czy nie, moje dziecko i już ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiia
za to kazdy ze znajomych dotykal mi brzucha, co bylo niezwykle wkurzajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię Co prawda nie mam jeszcze swoich dzieci ale zaobserwowałam, że ludziom się wydaje, że dziecko to nie człowiek i mogą z nim robić to na co mają ochotę No stoję w kolejce w sklepie i mama stoi przede mna z dziewczynką, może dwuletnią, miała taki śmieszny kucyk ta mała na głowie, i kilka osób przechodząc obok pociągnęło ją albo dotknęło po głowie. Albo jak obcy zagaduja maluchy i każą im się uśmiechać. A może dziecko nie ma ochoty się bezsensownie szczerzyć? :O To tak jakbym ja każdą starszą panią przechodzącą obok mnie poczochrała po włosach :P Ciekawe czy byłyby zadowolone? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynkaa
ja pierrrrdole, skąd się takie durne babska biorą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to juz irytuje
caly czas tez mam w pamieci jak mnie znajomy taty wzial na rece i upuscil. Mama mi opowiadala. Ona tez o tym nie wiedziala. Tato sie przyuznal po jakims czasie. Ze ja lupnelam to pol biedy. Ale nie chce by moje dziecko w cyichs rekach bylo zagrozone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to juz irytuje
no to widze, ze jednak ja mam jakichs dziwnych i nadgorliwych znajomych. Ze Wy macie zdrowe podejscie do tych spraw i rozumiecie mnie :) Oczywiscie odmawialam ile razy ktos lapy wyciagal... Ale az sie zastanowilam, czy to ze mna nie jest cos nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie to juz irytuje
Chinka---> Rozbawilas mnie tym czochraniem starszych pan ;) :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomi
miałam dokładnie to samo jak urodzilam. też przylazili a ja ledwo sie trzymalam na nogach dodam ze bylam po cesarskim cieciu i ciągnęł mnie szew w dodatku chcialam karmic w spokoju to każy mnie zachodził od tyłu i mówił ""ale fajnie cycolka ciągnie''.gorąco mi sie robiło i myślałam ze oszaleję. i też oczywiście chcieli brać na ręce BARDZO Cie rozumiem . trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
oj booomi też by mnie trafiało jakby mi sie w cycki patrzyli. mężowi już powiedziałam że jak będę karmić to zakaz wstępu i ze opindole każdego kto będzie mi w cycki zaglądał jak karmie. Trochę intymności na litość. Wiem że karmienie to naturalna rzecz ale nie życzę sobie aby moje piersi były wystawiane na widok publiczny i już. Moje piersi i mam do tego prawo. Poza tym gdybym chciała aby je wszyscy oglądali to wystawiłabym je w jakimś pornusie albo gdzie. Na szczęście mąż rozumie i powiedział że opindoli każdego kto będzie mi wtedy właził i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez sie balam ze beda chcieli na rece brac i wiecie co robilam?Zamykalam pokoj gdzie malutki spal a jak chcieli zobaczyc to tylko drzwi uchylalam i pokazywalam z daleka tlumaczac sie zarazkami( w tym czasie wychodzilam juz z nim normalnie na spacery hi hi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomi
mnie nawet zaczynała wk.......iać moja mama jak mnie łapała za cycka i mówiła no podtrzymuj jej bo sobie nie radzi. poza tym niektórym ludziom można mowić to komentują to mówiąc że jeszcze nie doszłaś do siebie po porodzie i masz huśtawkę nastrojów a przecież to takie słodkie popatrzeć jak maluszek'' ciągnie cycolka''. ja myślałam że zejdę moja irytacja osiągała apogeum. teraz znowu jestem w ciąży i mam nadzieję że jakoś sobie z tym poradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
heh dobre, ja jestem z natury wojownicza, na szczęście większość wie i z dołu się pyta czy może wejść, i nauczyli się że jak się nie odzywam to znaczy że śpię lub coś takiego i nie można wchodzić. Ale zobaczmy co będzie jak dzidzia się pojawi, czy to będą przestrzegać. A to już niedługo. Czas pokaże. Ale nich tylko włażą bez uprzedzenia lub gdy karmię - rozjadę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomi
ja czasem sobie siedziałam sama z mała w pokoju i odciagałam mleko laktatorem a tu nagle widzę teścia w drzwiach putajaącego '' jak tam zasnęła?'' jakiś horror. a ja z mleczarnią na wierzchu ...bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
booomi moja mama mnie zna i wie że można delikatnie powiedzieć ale nie za bardzo i na pewno by nie naciskała mi cycków. Ja jestem tak samo wybuchowa jak moja mama i moja mama wie jak ze mną postępować. Wie że jak jestem poddenerwowana to lepiej bez kija nie podchodzić. Boje się natomiast teściowej z która mieszkam. Na szczęście ona na dole my na górze. Mamy osobne wszystko więc za częstego kontaktu nie ma. Izoluje się jak tylko można bo działa mi na nerwy. Boję się ze jak dzidzia się pojawi będzie bardziej ingerować a ja sobie nie dam. Mam już swoje lata, durna nie jestem. A jak nie wiem co i jak to potrafię zapytać i poprosić o radę. dzidzia pojawi się za 2 - 3 tygodnie. Zobaczymy co wtedy. Ale wiem że będą mnie wkurzać ciągłe odwiedzanie na początku kiedy będę zmęczona, wtrynianie się, dobre rady, włażenie kiedy karmię i chęć ciągłego noszenia na rękach dzidzi. Boję się też że psiapsiółki teściowej będą chciały zobaczyć maleństwo jak tylko wrócę do domu. I może sie to skończyć masakrą piłą tarczową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulka_kulka
Chyba czegoś nie rozumiem... mówicie o odwiedzinach znajomych/kolegów czy o bliższej lub dalszej rodzinie? Bo to co w rodzinie lub wśród przyjaciół może być dopuszczalne to w innych relacjach absolutnie nie... Jedna z forumowiczek wspomniała o tym, że ktoś zachodzi od tyłu i zagląda jak ona karmi dziecko... czy nie możesz np. powiedzieć "wychodzę karmić dziecko i chciałabym aby nikt mi nie przeszkadzał"? Dziewczyny nie liczcie na to, że ludzie wszystkiego się domyślą... niektórym trzeba powiedzieć wprost, że sobie takiego zachowania nie życzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
wiesz co gdyby teść wszedł wtedy kiedy karmę bez pytania - śmierć w drzwiach. i to nie ja zrobiłabym akcję tylko mąż. Wyjaśniłam mu już ze to będzie mnie irytować bo to tak jakby moja mama i tata, czyli jego teściowie w gacie mu zaglądali, a co gorsza macali. Sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
asiulka_kulka wiesz co mówienie - mówieniem a życie swoje. Moi teściowie nauczyli się pytać czy moga wejść. Po kilku aferach. Wiedzą że bez nas na górę do naszego mieszkania nie mogą nikogo wpuszczać ani nic robić. Trochę to trwało. kłótnie były. A co jak będzie dziecko, tego nie wiem. Ale na pewno zapowiem co i jak. Że nia ma włażenia bez zapytania. Ale życie życiem. Już za niedługo rzeczywistość wszystko zweryfikuje. A Ty booomi mówiłas im ze sobie nie życzysz włażenia bez pytania ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę właściwie wszystkie maluchy w rodzinie na ręce. I wydaje mi się,że ich rodzicom to nie przeszkadza. Ale robię to tylko pod pewnymi warunkami : - dziecko ma powyżej 2 miesięcy, jeśli ma mniej to nie dotykam bo się boje. - robię to raczej na prośbę rodzica dziecka i za jego pozwoleniem. - nie noszę dziecka tak po prostu bo mam taki kaprys tylko wyręczam w ponoszeniu do odbicia, etc. Tak też według was jest źle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomi
dopóki był mój mąż w domu to jakoś było ale w koncu po dwoch tygodniach wrocił do pracy więc większość dnia go nie było. a co do zaglądania w trakcie karmienia to wychodziłam do drugiego pokoju żeby nakarmić mała ale co tu dużo mówić karmienie troche trwa wiec po jakimś czasie ktos zagladal do mnie do pokoju i widzial ze nadal karmie wiec zagladal zeby zobaczyc co i jak....niestety ja nie jestem wyluzowana ani przed moim tata ani przed tesciem wiem ze to rodzina ale jakos tak dziwnie. czasem patrzyli jak karmie wiec dopki mala ssala to jeszcze jakos ale potem zaypiala na sekunde wiec puszczala cycka i znowu lapala wiec bylo wszysko wiedac. jakos tak dziwnie bylo mi wrzasnac spadajcie ale cala sie gotowalam ze zlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
sesi robisz bardzo dobrze, chciałabym aby wszyscy byli tacy jak Ty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booomi
łoliszon pewnie ze mówiłam zreszta widzieli ze sie wzdrygalam jak wchodzili wiec stali w rogu pokoju z takim przeslodzonym usmiechem i patrzyli z daleka co mnie tez irytowalo. niestety mozna sobie duzo rzeczy naobiecywac ale ludzi sie nie zmieni. mnie to na szczescie dotyczylo tylko przez pierwszy miesiac po potem tesciowie pojechali a i moi rodzice sie troche wycofali bo zaczely sie kolki wiec meczaca sytuacja. ale potem bylo dobrze siedzialam sobie ubrana w co chce i karmilam jak chcialam i szybko skonczyly sie problemy z laktacja bo nie wzdrygiwalam sie co chwila wiec mleko luzikiem sobie lecialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sesi
juz ci wierze ze bierzesz na rece dziecko bo wiesz ze azraz mu sie odbije jakas jebnieta jestes ci powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
booobomi a żaliłaś się mężowi, tak aby on załatwił sytuację. Powiedz mu co czujesz i aby ciebie uszanowiali. Jezeli sobie nie życzysz zaglądania w cycki to Cię rozumiem. Są twoje i masz do tego prawo. krzyczeć nie musisz ale możesz spokojnie powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
booomi a to masz już na szczęście po problemie. ja jestem przed tym wszystkim. Ale masz rację te przesłodzone uśmiechy w kącie też irytują. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoliszon - dziękuję ;) booomi - Sytuacja w której ktoś patrzy na ciebie jak karmisz musi być nieprzyjemna;/ Spróbuj wytłumaczyć im, że sobie nie życzysz i nie czujesz się wtedy komfortowo. Ja kilka razy byłam przy karmieniu maluszka, ale akurat dla tamtych mam nie stanowiło to problemu. Każdy jest inny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do sesi - A nie umiesz sobie wyobrazić takiej sytuacji, że kobieta( w tym wypadku moja kuzynka) ma gości i akurat musi nakarmić dziecko, więc je karmi, a później musi je ponosić ,nieprawdaż ? W tym właśnie momencie za pozwoleniem kuzynki ja noszę dziecko zamiast niej. Skomplikowane, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×