Moje urodziny

to były moje urodziny..zróciłam z basenu z nadzieją ze w domu czekają na mnie duze prezenty razem z rodzina. Gdy weszłam do domu nie było nikogo...powiedziałam sama do siebie: "czyżby o mnie zapomnieli " postanowiłam ze oleje to wszystko i zrobie sobie dobrze. wyciągnelam z szafki miód. Rozebrałam sie do naga, polozylam sie na kanapie i miodem posmarowałam moja łechtaczkke. Zaczelam sie delektowac. Potem zawołalam mojego psa bobika. on grzecznie usiadł przede mna i zaczal lizac moja lechtaczke sowim malutkim jezykiem..Gdy dostawalam juz orgazmu z łazienki wybiegła cała moja rodzina z wielkim tortem!! aa ja na kanapie z moim psem i dochodzacym oragzmem..treaz moj brat i cala rodzina maja ze mnie polew i do dzis nie umie im tego wytłumaczyc

To już było. Jesteś mało kreatywna (kreatywny). W oryginale to był list do Bravo i dziewczyna miała 14 lat i potem się pytała, czy ona musi chodzić do psychologa.

nie lubię cie za nte głupoty jakie piszesz blacharo