CO BYŚCIE ZROBIŁY GDYBY....

Gdybyście odkryły ze facet z którym byłyście ponad rok... z którym mieszkałyście ma drugą dziewczyne... dosłownie... nie kochanke... poprostu druga dziewczyne... w miescie rodzinnym... w tygodniu studia - jedna dziewczyna, na weekend do domu-druga dziewczyna... co byscie zrobiły???

trudno powiedzieć, tym bardziej byc wtakiej sytuacji, ale to chyba zrozumiałe, że czas dla Was sie skonczyl, no chyba, ze chcesz by trwalo to dalej :O

strasznie przykra sytuacja

hehe... to jest oczywiste... chodzi mi o to czy byscie sie jakos zemsciły... poweidziały tamtej .... czy poprostu daly se spokuj nie spierdala daleko ze swoim cyrkiem:P

Znajdz sobie drugiego faceta i git

oko za oko

Dobry jest :O Przykre to bo też tak miałam ale tylko 3 miesiące...

a on wie że ty wiesz o tamtej?

wie wie... oczywiscie wszystkiego sie wypierał...

ta druga tez powinna być świadoma tego ze facet z którym była jest w stosunku do nie fair. Tez bys wolala napewno sie tego dowiedziec, niz zyc z factem ktory Cie oszukuje. Pewnie ona tez o niczym nie wiedziala,

ja spokojnie powiedzialabym jemu i tamtej dziewczynie ze jednoczesnie mial i Ciebie..

no tak... a jeśli ona nie wierzy??? on na prawde potrafi dobrze kłamac... w koncu mnie nabieral przez ponad rok...

ja uświadomiłam ta druga i zerwałam z facetem a ona jest z nim cały czas o to już 3 lata minęlo i jest im ponoć świetnie :O Szkoda :O

uwierzy czy nie uwierzy ale zaczenie sie zastanawiac, obserwowac! to jej sprawa skoro nie uwierzy Ci, ale sama skarze sie na pozniejsze cierpienie

takiego na łikedny ;) ;d

matko .....mam to samo:((((((((((((((

no i najgorsze jest to że ich widuje czasami i co mam wtedy robić :O Strasznie sie czuje wtedy taka wykorzystana :O

Matko...po 2 mam to samo:(

tak sie chcialam was zapytać... bo to było juz pół roku temu... i ja właściwie nic nie zoriblam... probowalam tamta uswiadomic.. ale wlasnie nie wierzyła wiec se dlam spokoj... to juz ich cyrk teraz... no i nadal są razem... dlatego sie tak zastanawiam.. moze powinnam była coś jeszcze zrobić.. a tak skurwielowi wszysko uszło na sucho... a ja cierpiałąm... heh....

:) heh a ile z nim byłaś?

ale45 :)

wierzycie w karme?? jedyna nadzieja jaka mi pozostaje to taka ze to do niego wróci:-o jakoś...

Bylam rok ale 3 miesiace przed koncem on krecil z inna.Poznal ja jak byly jazdy miedzy nami.Kryzys wielki i zaprzyjaznil sie z nia.Sama potem prosila mnie o rade to jej dalam i ostrzeglam ale oni tworza zajebisty zwiazek od 2 lat:(Wiec wobec niej jest fair:(

Ja bym poinformowała tą laskę, łącznie z odpowiednimi dowodami (wspólne zdjęcia, jakieś miłosne listy, etc), po czym nie wtrącała się więcej w życie tych dwojga, nie próbowała przekonywać, jeśli stwierdziłaby że to kłamstwa.

"Och, Karol". Obejrzeć, przemyśleć, zastosować:p Ale się gość ucieszy podwójnym szczęściem przy jednym stole:)

Pomysl sobie, ze mogloby byc jeszcze gorzej.....:-) Moja szwagierka miala na studiach faceta przez cale 4 lata. Oboje studiowali, razem mieszkali i zyli ze soba jak maz i zona. Na ostatnim roku poprzesuwali mu jakies terminy egzaminow i ona w drodze powrotnej do swojej miejscowosci wysiadla z pociagu w jego miejscowosci, zeby dac mu znac ( to byly jeszcze czasy bezkomorkowe....:-) ). W jego domu przyjela ja jego matka, zaparzyla herbate, podala ciasto, wyciagla zdjecia i zaczela opowiadac jak to wspaniale bylo na slubie i weselu syna Dareczka.....:-) :-) :-) One - moja szwagierka i zona - mialy tak samo na imie, wiec nawet nie musial sie gimnastykowac, zeby sie nie pomylic ! Ja bym usnula slodka zemste.

też mi było cięzko sie pogodzic z tym ze mu wszystko uszło na sucho :O ale przecież nie bede zachowywac sie jak jakaś siksa no nie ?:O Trudno swoje trzeba przeżyc :(

Na pewno masz jakis sposob by ja przekonac. Wspolne fotki czy cos w tym stylu. A jesli nie uwierzy, to juz jej sprawa. Ty odejdziesz z podniesionym czołem.

No ja tez potem sie nie wtracalam.Poradzilam jej i zostawilam ich w ich wlasnym sosie a oni tacy kochani buuuu

tere fere to ja na jej miejscu nie wiem co bym zrobiła. Ehh Faceci :(