Kto placi za sukienki druhen?

gratuluje pani nade mna masz racje a robic przyjemnosc pani młodej mozna ale jak sie jest zmuszonym do byci drozka to moze sie nie che wydawac 200 zł na cos co trafi na smietnik ,bo gdzie w tym pójdziesz 200 tu 200 tam a moze nie wszystkich stac! nie powinno sie wymagac czegos takiego panna chce to niech finansuje odrazu jej odejdzie ochota na drózki

Te 200 zl bylo akurat wziete z kosmosu. Dalam dla przykladu. I wolalabym dolozyc pieniadze, ktore wydam na sukienke, do prezentu. I juz nie chodzi o to ze jestem skapa, ale po prostu mialam troche inaczej zaplanowane wydatki na najblizsze miesiace. Na slub oczywiscie tez bylo przeznaczone ale nie wiedzialam ze bedzie to znacznie wiecej niz sie spodziewalam. Nie wiem czy mozna nazwac mnie stara panna, raczej jestem jeszcze panna na wydaniu, bo stara nie jestem i sama tez nie.

i jak juz mowilam, poradze sobie z sukienka tak ze ja sprzedam w Internecie. Jestem studentka, wiec wydanie chociaz 200 czy 500zl na cos co przyda mi sie raz, nie jest rozsadnym wydatkiem. Do tego prezent, dojazd na slub (pare stow nawet pociagiem, czy tanimi liniami), wieczor panienski (tez zrzutka), przebranie tematyczne na wieczorek, prezent na wieczor panienski, do tego sukienka i buty do sukienki (bo nie mam w domu takich ktore by pasowaly). Nie jestem skompiradlem ale mialam w planach kurs jezykowy od wrzesnia, wiec dlatego musze inaczej rozplanowac wydatki.

ja zrozumiałam przesłanie ale zaglada tu duzo pustaków dla których miec faceta znaczy być kims, tez nie jestem sama stara tym bardziej a kase mozna dołozyc do prezentu.Ale panna młoda powinna wam zapewnic stroje jesli chce miec drózki

jakie piekne teksty tu co poniektorzy wala buehehehe. Jesli nie kupisz sobie sukienki takiej i takiej to jestes sknera i pustakiem ktorego nie warto nigdzie zapraszac buehehehehe Jesli wszyscy goscie nie beda sie ladnie komponowac z bogatym wystrojem i odstawac od bogatego towarzycha to tez pustaki i nie wrto ich zapraszac bueheheheh. Jak ciezko niektorym zrozumiec ze nie kazdy lubi lanserstwo i ociekanie kiczem i bogactwem byle tylko ladnie prezentowac sie na kiczowatym weselu. Niektorzy maj stare piekne kiecki w ktorych byli na poprzednim weselu a innym towarzystwei i smialo moga je ubrac a przy okazji zaoszczedzic. Ale coz zasada zastwa sie a postaw sie widze ze przyswieca tu tym nie pustym szlachetnym....buehehee

a tak na marginesie slub jest to impreza na ktora zaprasza sie bliskie sobie osoby a nie osoby ktore ladnie sie wtopia albo dadza tyle i tyle kasy. Zaprasza sie z sympati, wiec nie chrzncie ze jak nie kupi sobie badziewnej sukni albo nie da tyle i tyle kasy to nie ma prawa tam pojsc. Owszem ma prawo a raczej powinna. Rownie dobrze nie musi nic dawc bo obowiazku nie ma. Rownie dobrze moze isc w starych spodniacha i tez elegancko wygladac.

jesli robi slub zagranica i chce miec druhny - bo oczywiscie jest to tradycja ktora przyszla do nas z zachodu to niech w takim razie robi to jak jest zagranica. ja mieszkam w Wielkiej Brytanii i tu wlasnie jest taki zwyczaj tylko ze panna mloda placi za stroje - skora narzuca jak maja one wygladac to i za to placi. Tak samo pan mlody za stroje swoich best men\'ow ( nie wiem jak sie oni nazywaja po polsku :) wiec nie dosc ze masz placic za dojazd zagranice na ten slub to jeszcze placic za kiece, ktora jest jest jej widzi misie. pogadaj z nia - powiedz ze nie stac cie na nowa sukienke i jesli jej ot nie odpowiada to niech ci ja kupi i tyle

My się z dziewczynami dogadałyśmy, że każda kupuje suknie dla siebie, a tylko kolor ma się zgadzać. Każda z nas ma różną sytuację finansową, więc nie oceniamy, ale też nie chcemy być klonami. Ja zamówiłam u Violi Piekut, ale wiem, że jedna z dziewczyn szuka w sieciówkach. Myślę, że i tak będzie pięknie!