czy to prawda ze jak facet jest zawodowym wojskowym

to moga zaistniec takie sytuacje, ze np idzie na sluzbe teoretycznie na jeden wieczor a wraca po trzech dniach bo byla jakas nagla sytuacja, ktora go do tego zmusila i nie dal rady zawiadomic rodziny?

raczej nie jeśli on nie zawiadamia to jego przełożony czy ktoś tam inny p.s - ciekawe co tam u jego kochanki

ale wlasnie mnie to jeszcze nie dotyczy, tylko moj facet, ktory bedize juz niedlugo zawodowym powiedzial mi ze moga zaistniec takie sytuacje:o no i wlasnie zastanowilo mnie to

coś Ty... skoczek w boczek :)

w ogole mi sie ten pomysl nie usmiecha no ale coz, moze szykuje sobie grunt pod kochanke:p

chyba, że dupnie go ŻW (czyli moi ludzie) pijanego na służbie to może się zdarzyć taka sytuacja :)

jak pójdzie na noc do kochanki, powie Ci że był na manewrach ( miłosnych)

no wlasnie ,w ogole ten gosc jest lekko szemrany, znamy sie krotko, a on mi juz sprzedaje takie historie i ze bede sie musiala do tego przyzwyczajac:p nie znam nikogo mundurowego i nie w ogole nie mam pojecia jak to wszystko tam wyglada

szwagra mam zawodowego i tak to jeszcze nie bylo :D raz - nie zostawal niespodziewanie nigdy na tak dlugo dwa - jak zostawal dluzej to zawsze dzownil i mowil

jasne, że Cię zawiadomi, że nie może wrócić, ale Ty nigdy go nie skontrolujesz gdzie jest, bo zawsze zasłoni się tajemnicą wojskową

będziesz do niego dzwonić, a on nie odbierze telefonu i wytłumaczy Ci, że nie mógł, że mu nie pozwolili

w wojsku zawodowym rzadko tak jest, chyba ze wybuchnie wojna, to wtedy faktycznie moze byc roznie :) w policji owszem, moze sie tak zdarzyc - jak zaczną akcje to przeciez nie przerwie o 18 i nie pojdzie sobie do domu, a przestepcy niekoniecznie sie stosuja do wymogów dnia pracy :) ale wojsko... raczej nie...