Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Biała_Złośnica

Włosy... Poradźcie.

Polecane posty

Kupiłam dziś pokrzywę i tabletki Maxi Krzem. Mam jeszcze w domu jedwab i ocet jabłkowy. Myję włosy obecnie szamponem wzmacniającym firmy Marion (nawet niezły). Mam włosy cienkie i bardzo słabe, wolno rosną, łupież i przetłuszczają się. A do tego zaczęły strasznie wypadać... Takie włosy niestety odziedziczyłam po ojcu. Ale mam nadzieję, że da radę chociaż trochę poprawić ich wygląd. Tak więc zaczynam łykać Maxi Krzem, po umyciu włosów raz pokrzywa, następnym razem woda z octem jabłkowym, po pokrzywie jedwab. Co o tym myślicie? Aha, jeszcze przydałaby się jakaś maseczka na włosy... Ale bardzo proszę, bez nafty ani olejków, oliwy. W tej chwilii nie mam możliwości zakupienia tego;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z masek polecam
wax lub placenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutelejka
nie przesadzaj też z ilościa kosmetyków; radziłabym ci kupić skrzypowitę do łykania; mi po niej szybko rosną włosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczyt
nizoral kup!!!!!! wlosy Ci wypadaja od lupiezu...lupiez to choroba skory powodowana przez gdzybka ktory normalnie zyje sobie na skorze glowy a w sprzyjajacych warunkach sie namnaza i od tego masz lupiez...Lecz koniecznie lupiez bo nie przestana wypadac...jak skonczysz nizoral(nim kuracja jest najszybsza) to potem uzywaj fructisa garniera przeciwlupiezowego(sprawdzilam dziala)...nie dopuszczaj do tego zeby Twoje wlosy byly przetluszczone bo to akurat nieladnie wyglada...na nadmiar loju i sebum na glowie dobra jest Gazowana woda mineralna(wczesniej schlodzona) z sokiem z cytryny (tym powinnas splukiwac glowe na koniec mycia powinno pomoc)..glowej myj w letniej wodzie (tak zeby nie byla ani za zimna ani za goraca)... jak wyleczysz lupiez i bedziesz chciala sprobowac to na wypadanie wlosow sa dobre witaminy H-pantoten....poza tym zamiast maseczek czy czegokolwiek innego polcam pantenol (ta pianka na oparzenia) nakladasz na wlosy i owijasz recznikiem ( w cieple prowitaminaB5 czyli pantoten lepiej wnika) w ogole staraj sie wybierac kosmetyki z prowitamina B5 bo ona wnika we wlosy i sprawia ze sa lsniace i zdrowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włosy
Nie wiem czy jedwab jest dobry na cieńkie i słabe włosy. Jedwab jest ciężki, tłusty, niepotrzebnie je obciąża. Myj włosy codziennie i nie przesadzaj z odżywkami, takie włosy wszystko obciąża. łykaj te tabsy i staraj sie dobrze odżywiać. Na włosy i paznokcie dobrze robi jedzenie galaretki. Ostrzyż włosy i dobrej fryzjerki, raczej na krótko. Ja też mam cieńkie, bardzo liche, tłuste włosy. Myje je codziennie, raz na jakis czas stosuje maskę ze spłukiwaniem, do stylizacji mojego krótkiego boba używam lekkiej pianki nadającej objętości. I regularnie sie strzygę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz wmasowywac sok z cebuli wzmacnia wloski, sok z cytryny rozjasnia i nadaje poolysk nie niszczac ich, wax i placenta jak ktos wyzej poradzil- podpisuje sie pod tym swietne dzialanie i nie takie duze pieniadze na to ida, olejek rycynowy powoduje porost wlosow i przyciemnia(dobrze go stosowac na rzesy-niezly efekt) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez radze odstawic jedwab... wszyscy sie zachwycaja jaki to super kosmetyk a tak serio wysusza i choc teraz moga wygladac ciekawie to niedlugo zostanie ci sianko na glowie o ile nie wypadna bo i z takimi efektami u kolezanek sie spotkalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olejek rycynowy juz stosowałam... Bez rewelacji. Mam brązowe włosy, cytryna odpada, nie chcę ich rozjaśniać. A jedwabiu nie stosuję przy nasadzie włosów- od połowy, najbardziej na końcówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i szczotkuj wlosy to pobudza ich porost i nie dopuszczaj do tego zeby sie przetluszczaly jesli trzeba to myj codziennie, bo przetluszczajace wlosy bardziej wypadaja, i po umyciu wlosow nie staraj sie ich rozczesywac na sile kiedy sa mokre to tez negatywnie wplywa odstaw suszarke i prostownice, w sumie wlosy sie nie regeneruja, sa martwe wiec mozesz zadbac o cebulki zeby wyrastajace wloski byly zdrowe i silne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włosy
Mnie niedawno tez bardzo wypadaly włosy, ze stresu i niejedzenia. Sytuacja sie unormowała jak zaczęłam jeść, też łykałam jakies tabletki tyle ze z lnem chyba. A teraz słucham się mojej fryzjerki i ścinam włosy, codziennie je myje i modeluje szczotką i suszarką, używam tylko lekkich wodnistych pianek oraz odzywek w spraju. Raz na tydzień odzywka ze spłukiwaniem. Ale nie mam łupieżu. Moja koleżanka z pracy tez bardzo chwali sobie sok z cebuli, ja nie próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczyt
tu masz jeszcze dobry szamponik http://www.allegro.pl/item421790562_ce_ce_szampon_przeciw_wypadaniu_wlosow_1000_ml.html ta sama firma ma tez przeciwlupiezowe...ja mialam inny z tej serii (do wlosow przesuszonych) i jest rewelacyjny poza tym jest bardzo delikatny dla skory glowy...widzisz niektore osoby z lupiezem maja tak ze jak tylko odstawia szampon przeciwlupiezowy to lupiez wraca(ja tak mam i mnie ta cholera wkurza ale jest tak ze jak go wylecze to potem miesiac moge spokojnie uzywac innego szamponu typowo pielegnacyjnego pod warunkiem ze potem znowu wroce do przeciwlupiezowego wtedy nie ma nawrotow...albo mozna uzywac na zmiane raz przeciwlupiezowy raz pielegnacyjny) bez wyleczenia lupiezu nie przestana wypadac wlosy to jest fakt zaobserwowany z zycia... poza tym wszelkie kosmetyki typu pianka,zel i najgorszy z nich lakier powoduja wypadanie wlosow to samo jest od zbyt ciasnego wiazania wlosow w kucyk. inny z domowych sposobow na wzmocnienie wlosow to serek homogenizowany zmieszany z zoltkiem i mala iloscia oliwy z oliwek(ty ta oliwe sobie mozesz podarowac i dodac troche soku z cytryny) taka papke sie naklada na wlosy...zreszta dodawanie zoltka do odzywki (do splukiwani czy do maski do wlosow) to dobry pomysl bo wzmacnia wlosy... w zoltku jest duzo substancji odzywczych bo przeciez tym sie zywi piskle zanim sie wykluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim pozbadz sie lupiezu. Tak jak pisze szczyt Nizoral powinien pomoc. Nie przesadzaj z iloscia kosmetykow bo to tylko dodatkowo obciaza wlosy. Ja mam bardzo podobne wlosy i i bardzo dobrze na nie wplywa WAX, dodatkowo lykam tabletki ze skrzypem i biotyna. Ostatnio odkrylam swietna serie NIOXIN, jest idealna do wypadajacych wlosow. I co najwazniejsze dziala. Jedyny minus - nie wiem czy jest dostepan w Polsce. Sprobuj znalezc na allegro albo e-bay. Straj sie nie dotykac wlosow, nie baw sie nimi, nie zwiazuj ich mocno bo to sprzyja wypadaniu. Ja bym ci odradzala jedwab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze plukanka pokrzywowa jest dobra:) i mozna pobawic sie w zielare i nazbierac pokrzyw a pozniej zasuszyc i robic mikstyrki i na wlosy:) nie spodziewaj sie szybkich efektow, to trwa pol roku rok, wlosy rosna srednio ok 1cm na miesiac wiec trcohe potrwa zanim osiagniesz cel, no i kup nizoral potraktuj lupiez ostro bo on ma swoj udzial w wypadaniu wlosow:) to chyba by bylo na tyle, sporo sie naczytalam o wloskach sama walczylam o polysk miekkosc i gestosc, nadal walcze, zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suszarkę odstawiłam jakis czas temu,prostownicy nie uzywam, ani lokówki, rozczesuję dopiero jak wyschną, mało szczotkuję, bo jeszcze gorzej wypadają. A pianek i lakierów tez juz nie uzywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczyt
nie musisz sie obawiac soku z cytryny on nie dziala tak ze z brazowych wloskow zrobi ci sie blond;d...owszem rozjasnia ale ty nie masz wyciskac kilku litrow soku tylko jesli na 1,5 litra wody to max pol cytryny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnie i podstawa, dieta! dziwnie to zabrzmi ale jesli opierasz swoje posilki na fast foodach i tych samych niezmiennych potrawach to moze tez zle wpywac, urozmaicaj posilki i duuuzo owocow i wazyw, porcja dziennie chociaz jakies jablko banan cytrus dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoras z was uzywala kapsulek VICHY na wypadajace wlosy? Nie wiem czy warto zainwestowas kase bo sa dosc drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie boj sie cytrynki:) ladnie rozswietla wloski ale do blondu nie dojdziesz:) beda zdrowsze no i nie przesadzaj tez ze wszystkimi odzywkami i innymi sposobami, z umiarem bo przedobrzysz w druga strone i tez beda nieciekawe, nadmiar jak nmiedobor..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczyt
smieszka101 nie boj sie szczotkowac wlosow to co ma wypasc to i tak wypadnie a czeste szczotkowanie nie jest szkodliwe|(chyba ze masz grzebien z bardzo blisko osadzonymi zabkami taki to nawet lysemu wlosy powyrywa)...jeszcze chce dodac ze korzystajac z okresu letniego (jeszcze) jedz duzo owocow i warzyw one sa bardzo wazne w diecie (takze kiedy chcesz dbac o o wlosy i skore) bo maja duzo naturalnych witamin... poza tym badz wytrwala i cierpliwa a efekty na pewno zobaczysz.. a w ogole lykasz jakies witaminy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż... Kuracja moja, jak widać trwa już ponad miesiąc. Niedawno dołączyłam do niej naftę (jako odżywkę i maseczkę z żółtkiem). Płuczę w pokrzywie, biorę tabletki, myję Seboradinem. Nie suszę, nie niszczę. Czasami uzyję lotionu na włosy (ale na koncówki). Włosy wypadają dalej... ALe wydaje mi się, że zrobiły się bardziej błyszczące... Zobaczymy jaki efekt za nastepny miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×