Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizbabeth00

Jego milczenie - prosze o porade !

Polecane posty

napisałabym jednak do niego ostatniego smsa zeby wynikało ze jednak chciałaś to naprawić itp. i potem jeśli nic by dalej nie bylo z jego strony bym sie już nie odzywała. Trudno też powiedziec czy w gre wchodzą czy nie wchodzą uczucia, bo faceci są cholernie dumni i moga kochać ale jeśli sie im powie koniec to oni raczej potem nie błagają. a my głupie my ślimy ze takim zachowaniem damy im nie wiadomo co do myślenie, ze nie wiadomo ile stracili itp. oni jednak myślą i zachowują sie zupełnie inaczej niż bysmy chciał. dlatego ja teraz barzdo uważnie dobieram słowa jak mam jakiemuś bliskiemu facetowi cokolwiek do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w smsie nie odnajdziesz tonu głosu, spojrzenia... Kazdy inaczej odbiera słowa... Powinniscie porozmawiać twarzą w twarz, w oczach i gestach odnajdziesz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizbabeth00
Nie, ja juz naprawde mysle, ze juz mnie nie chce, i wyskoczyl z ta roznica charakterow etc. Nie powiedzial, ze kocha, ani nie zaprzeczyl... Nie chcial mnie juz dolowac. Co mam sie pytac, skoro odpowiedzial, ze nie jestesmy juz razem, bo jest roznica charakterow miedzy nami etc. Poza tym obiecalam mu w sms, ze jesli mi poda przyczyne, to ja juz wiecej do niego nie napisze. Slowa dotrzymam. Dziekuje Wam za szczerosc. Trudno, zycie toczy sie dalej... Juz mnie nie kocha... E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierutnabzdura
Oj tam mnie tez nie kocha i co? zyje juz jakis czas z ta swiadomoscia ale ja jego tez nie kocham, wiec jest mi latwiej 3maj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrielllla
Elizabeth,myślę że pisząc o różnicy charakterów chciał się wymigać w miarę bezboleśnie ze związku,ten powód jest jednym z najczęściej podawanych niestety...i jest to jedynie wymówka. Na początku związku charaktery są zazwyczaj zgodne,a później jakimś cudem zaczynają się od siebie różnić-zwykły banał...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth00
I stal sie cud... Przyjechal niedawno do mnie. Powiedzial, ze to wszystko przemyslal, ze nie moze zyc beze mnie, nie odzywal sie do mnie, dlatego, ze jak zaczepial mnie na gg to nie reagowalam, ignorowalam go. Sprawdzilam, kolega. nasz wspolny podal mu bledne moje gg. Dlatego z tego powodu nie odbieral moich telefonow. Mowi, ze nie zdradzal, ale nie wiem, bo jak sie kochalismy, to tak spojrzal na mnie i powiedzial, ze nigdy mu nie bylo z nikim tak dobrze, zaniepokilo mnie to troche, ale powiedzial, ze nigdy mnie nie zdradzil i nie spotykal sie z nikim, smial sie, ze jest tam nieogolony, wiec mnie nie zdradzal. Dalismy sobie ostatnia szanse, ja powiedzialam, ze chce sie zmienic, on tez, ja bede mniej zaborcza i zazdrosna, bede mu wiecej ufac, on bedzie rowniez staral sie mnie zrozumiec. Ktos wspomnial o duzej roznicy wieku, to prawda, nie dosc, ze mlodszy to cholernie przystojny, bardzo meski, 186 cm wzrsotu, sliczny. Ja tez nie jestem brzydka, a wrecz przeciwnie, po SGH, pracuje w branzy paliwowej. ale jestem STARSZA i to tez jest powodem moich czestych wybuchow zlosci. Zrobilam tak, jak kazalyscie, zapytalam wprost przez sms, czy mnie kocha, czy chce byc ze mna, przeprosilam za moj sposob zerwania naszego zwiazku. A on mi odpisal; Tez zaluje niektorych slow i szkoda, ze ne potrafilismy spokojnie usiasc i porozmawiac na niektore tematy. Czy uczucie wygaslo ? Moze Ty wiesz lepiej, ale dla mnie to nie jest takie latwe. Na pewno nie czuje do Ciebie zadnej urazy. Samemu jest mi ciezko powiedziec cokolwiek na ten temat. Wiec ja mu odpisalam: Kocham Cie M...., ale nie mozna nikogo zmusic do milosci. Kiedy mu o ty napisalam, ze go kocham, to zapytal od razu , czy chce sie z nim spotkac i porozmawiac. Zgodzilam sie. Wiem jedno, trzeba rozmawiac, nie mozna sie gniewac, bo prawdzwiwa milosc nie unosi sie duma... Pozdrawiam Was, E. Ps. Troche niepokoi mnie ten sms, kocha czy nie kocha ? Troche enigmatyczna ta odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spicie ze sobą, a to kolega musiał podawać mu twój nr gg. Nie pojmę tego swiata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak to wyglada drogie dzieci kiedy ktos jest na tyle glupi ze mysli iz moze zastapic szczera rozmowe w cztery oczy marnym substytutem typu SMS/GG/MAIL po czym sie dziwi ze powstaja wszelkiego rodzaju nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... cieszę się, że tak się to skończyło. A teraz nauczcie się rozmawiać, moze wynieśliście z tego lekcję, że w miłości należy być szczerym, nawet jesli boli... Pozdrawiam cię, elizabeth00! Dbajcie o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizabeth00
Prawie cały miesiąc "żyłam nie żyjąc", wylalam tysiące łez, umierałam z rozpaczy... A wystarczyła szczera rozmowa. Pisze, ze mocno kocha, zycie jest piekne :-) Zawsze jest nadzieja... Pozdrawiam Was, E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×