mój facet mnie denerwuje

tym że ciągle się spoźnia. Jak umawiamy się na 20 to normą jest że przychodzi przed 21 i żadnego przepraszam tylko krótkie wyjaśnienie że nie mógł wcześniej. W dodatku nigdy nie pisze że się spoźni i to ja muszę dzwonić i pytać kiedy będzie... To wkurzające!

miałam to samo.. prośby nic nie dawały . Jeszcze się denerwował, że to mało romantyczne tak się umawiać na godzinę :P to mu pokazałam jakie to romantyczne jak się umówiłam i nie przyszłam na czas.. nie odpowiadałam na smsy i nie odbierałam, aż znajomych postawił na nogi czy czasem sie coś nie stało. Wredne? może i wredne ale poskutkowało i teraz nie ma problemu.

to porozmawiaj z nim o tym, a jak nic nie da to sama nie przychodz na spotkania punktualnie

punktualnych, tyle że ja swojemu wybaczam bo dzieli nas spora odległość, przyjazd do mnie zajmuje mu pond godzinę i nigdy nie obiecuje że będzie na 20 tylko np między 20 a 21. Ale ja i tak wiem, ze wtedy będzie raczej o 21. Tą cechę charakteru trzeba raczej zaakceptować, albo się rozstać bo tego się nie zmieni,chyba że chwilowo

Starałam się... Były rozmowy, prośby, wyjaśnianie o co mi chodzi. Nic to nie dało i jest jak było. Mam wrażenie że tego nie wytrzymam, mi to przeszkadza bo jestem bardzo punktualną i ułożoną osobą.

dziewczyna nie powinna czekac dluzej niz kwadrans. potem mozna spokojnie isc i podziec nastepnym razem, ze sie nie bedzie wiecej czekalo. na wiekszosc facetow to dziala.

dokładnie a już napewno jeśli ktoś się spóźnia wiecej niż 15 minut to chyba w dobrym tonie jest o tym uprzedzić

Kiedyś się wkurzyłam i nie wpuściłam go do mieszkania to potem obraził się na kilka dni... Czy to w ogole jest powod do zerwania?

a u nas to JA się spóźniam :-) bardzo często mój powiedział mi że jakbym przyszła punktualnie to myslałby że umówił sie z kolegą Jerzym :-D on nigdy się nie spóźnia, a jeśli ma być później to wcześniej mnie zawsze uprzedza

pewnie go przeprosiłaś lub próbowała załagodzić ? u mnie to był powód do dużej kłotni.. bo ja to traktowałam jako brak szacunku.. jeśli nie mnie to na pewno już mojego czasu

Nie wyobrażam sobie, aby facet mi się spóźniał i to tyle na spotkania. Jeśli sie nie dopasujecie do siebie to to może byc jedna z przyczyn do zerwania.

do mnie facet przyjezdza do domu i nigdzie na niego nie czekam, ale jakbym umowila sie y nim na miescie to by mnie wkurzylo takie zachowanie. Czy to jest powod do zerwania to nie wiem, ale sama napisalas ze denerwuje Cie jego zachowanie

sama zastanawiam się jak ten Mój żyje z tym, że wiecznie na mnie musi czekać ;-) Chyba mnie bardzo kocha... Ale mężczyźnie to naprawdę nie wypada pozwalać czekać kobiecie na siebie. Gdzież niegdysiejsi dżentelmeni?

On jest naprawdę cudowny poza tą jedną wadą. Nie wiem jak to rozwiązać.

ja to swoją sytuację traktuje trochę inaczej: mój facet ma do pokonania jakieś 80km, umawiamy się na 17, wyjeżdża o 16 bo zakłada, ze jedzie godzinę,na drodze jest ruch i się spóźnia 20min. I co z tego powodu mam mu uszy oberwać? Autorka powinna porozmawiać ze swoim chłopakiem i wyznać mu, ze jego zachowanie po prostu ją denerwuje i chce żeby coś z tym zrobił.

właśnie nie dokładnie: moj tez na mnie czesto czeka :) haha jest z innego miasta i sluzbowo jezdzi do mojego i umawiamy sie ze on o 19 bedzie u mnie w miescie w szpitalu to on jest 18:55 a ja 19:10 haha. zawsze dopiero jak mi pisze ze wjezdza do mojego miasta ja ide do szpitala, a mam 10 minut drogi tam :)

albo umów się z nim, tak jak tu ktoś radził i spóźnij sie na to spotkanie, niech on trochę poczeka, przekona się jak to jest miło.