woli ry komputerowe ode mnie

i przez to nasz związek dziadzieje... woli grać niż być ze mną... gdy nie gra myśli o graniu i spólny czas szlak trafia. ja wiem ze to już ciężkie uzależnienie ale jak je leczyć? on traci zycie a jednoczesnie niszczy i moje... nie mowiac juz o tym ze od kiedy zakazałam mu grać przestał mówić o małźeństwie a wręcz zaprzecza jako był gotowy...

znaczy chcesz żeby zmienił uzależnienie od hobby na uzależnienie od kobiety?

Mam wrażenie że piszesz o moim byłym facecie..Potrafił grać godzinami nie zwracając na mnie kompletnie uwagi, przychodził z pracy i do kompa, zero rozmowy, na wszystkie moje pytania odpowiadał nie wiem..A niby tak bardzo mnie kochał. Juz nie jesteśmy razem, zniszczył nasz związek olewaniem mnie i moich potrzeb, jak zaczelam mu suszyc glowe zeby choc po czesci zrezygnował z tego grania i zaczął poswiecac mi wiecej czasu to sie odciął i przestał odzywać. Nigdy więcej takiego faceta!

Widać zbyt głęboką i skomplikowaną osobowość macie...