Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przy kawie

jak wam mijaja pierwsze godziny w pracy?

Polecane posty

wazka to z ciebie taka biznesłomen jezd normalnie. tez miałam kiedys działalność i zatrudniałam 2 pracowników, ale nie łąziłam za nimi i nie patrzyłam na ręce, jak chcieli wyjśc gdzies to nie było problemy. Sama łaziłam z nimi po mieście :) przeciez to ludzie i każdy ma jakies potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze sama, bo mam swoja kancelarie i od czasu do czasu przyjdzie jakis klient a tak to zajmuje sie biezacymi sprawami no i kafeteria tez:P Jak dobrze ze sama sobie szefuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie nie mam wielkiego biznesu- zatrudniam 10 osób. Ale nie ma tek, że w pracy się ktoś obija albo robi to co z pracą niezwiązane. Jak ktoś musi wyjść dwie godziny wcześniej to nigdy nie robię problemu, ale musi w ciągu tygodnia ten czas odpracować. Jest 8 godzinny dzień pracy, w tym czasie jest 20minutowa przerwa na obiad i wiadomo, że każdy może sobie latać robić herbatę itp. ale to zajmuje chwilkę i każdy zaraz wraca do swoich obowiązków. Płacę o 1,5 x więcej niż konkurencja, bo chcę żeby moi pracownicy byli zadowoleni, ale w zamian oczekuję uczciwej pracy. Nie chcę żeby siedzieli po godzinach, ale chcę żeby w trakcie tych 8 godzin robili co do nich należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellena gti
eyauey >>> ja tak samo :D ale mam pare forów, na których co nieco się dzieje, chociaz po paru godzinach i one robią sie nudne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez budżetówka - i jak wszędzie, raz praca jest raz jej nie ma - teraz akurat nie ma, wiec szukam czegoś na przeziębienie i wzmocnienie organizmu dla mojego synka (takie babcine sposoby). Ale jak się zacznie robota, to kafe odpada. Moja dyra jest na szczęście normalna, mamy dużo luzu, ale praca musi być wykonana na czas - i to jest zdrowy system :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellena gti
ale zielona ważko - nie zawsze jest tak, że przez bite 8 godzin jest co robić :P jak rzeczy są załatwian na bieżąco, to nie koniecznie da się wypełnić obowiązkami cały dzień :P poza tym, są różne firmy, różne charaktery pracy - nie każdy musi harowac jak wół przez 8 godzin :P nawet pracownicy produkcji nie mają czasem całego dnia pracy wypełnionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona ważka---> Właśnie dlatego "small biznesy" należy omijać szerokim łukiem, słabo płacą, nad głową stoi Ci właściciel co to opowiada bajki o rozwoju firmy, daje 20 min na obiad :O i chwali się że płacą 1,5x lepiej ma szacun u pracowników :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważko to jest bardzo zdrowe podejscie (no moze z wyjatkiem tego odpracowywania awaryjnych wyjsc :O ) ale przeciez wiadomo ze nikt nie obija sie w czasie gdy robota lezy po prostu czasami w ciagu dnia moze zdarzyc sie pusty przebieg i co wtedy - pracownik ma na sile robic niepotrzebe ksero? ;) czy moze lookąć co tam w szerokim necie słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolumnytka
Dokładnie. Jest tak że zosatję po godzinach- bo mamy zakończenie miesiąca i masa firm z którymi współpracuje budzi się w ostatnich dniach miesiąca i dostarcza nam 5x więcej zadań niż w ciągu pozostałych dni... Wtedy nie ma przebacz- siedze nawet po 14h w robocie. Są chwile takie jak ta, kiedy mogę odetchnąć z ulgą i błogo się poobijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się pracować non stop bez chwili oddechu bo można się zaorać - a potem zawały w wieku 35 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ważka zielona
nie da sie z ludzi maksa wycisnąć z marne wynagrodzenie- bo ci szybko po rezygnują, no chyba, że sie na dużą rotację nastawiasz....ale w małej firmie- to sie raczej nie opłaci.... chyba najlepiej motywują system, gdzie jest częściowy akord- ale też tego nie da sie wszędzie wprowadzić.... więc zawsze będą firmy w których, w wolnych chwilach ludzi piją kawę i siedzą na necie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle do 16.00
Ja się nudzę, bo jestem dobra w swoim fachu, księguje 50 operacji w godzine, a na cały dzięń tych opearcji do księgowania ma 100, więc to tylko dwie godziny pracy i gdyby to ode mnie zależało, wolałabym przyjścv na dwie godziny, zrobić swoje, a nie bez sensu siedzieć tu osiem godzin i słuchać narzekań klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle do 16.00
nie lubie sie nudzic w pracy, ale tu naprwdę nie ma co robic!!!! Byle do 16.00, byle do 16.00, byle do 16.00, byle do 16.00......... :-) :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na panstwowej posadce wiec jak wiadomo trzeba odbebnic 8 godz. Rano jakos szybciej ten czas mija- robi sie kawe, potem maly papierosik, sprawdzanie maili. Najgorzej jest po poludniu bo czas sie wlecze wolnoooooo jak teraz np. A jeszcze jak na kafe nudy to juz obled.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze leze
a ja jeszcze w lozku leze, bo piatki mam wolne ;) dluuugi weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam kawka ??? czy dziś ciężko pracujemy czy znów sie troche poopierdzielamy? musze wymyslic jakies służbowe wyjście... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szefa nie ma więc się opieprzamy:P ale trzeba gdzies o 12 wziąć sie za jakies konkretne zajecie:P i tak byle do 15....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×