on o niej zapomniał - ja nie potrafię

kochani, mam problem ze sobą, jest we mnie jakas bariera, nie potrafie zapomniec o byłej kobiecie swojego afceta, byli ze soba 3,5 roku, nie sa ze soba ok 1,5 roku z my jestesmy razem od 4 miesiecy, nie robie mu wyrutów, ani nie mam mu nic za złe, traktuje mnie jak nikt dotąd, kiedys rozmawialismy o NIEJ nie mowil o nie dobrze, nie wysywał ale mówił ze odzył jak sie wszystko skonczyło, wczoraj przypadkiem ogladałam jego zdjecia było tam strasznie duzo ich zdjec nie moge sie pzremoc i boli mnie to jak ja obejmował, jak na nia patrzył, jak jej robił zdjecia o poranku czy jak spała, zdjecia z ich wspolnych wakacji... to za duzo jak dla mnie, nie wiem dlaczego nie zamknelam albumu i dalej ogladałam, jak z tym walczyc?????? on o niej zapomniał ja nie potrafię.....

1 - jesteś masochistka... Ja by mnie panna pokazała zdjęcia z byłym facetem to by spała na kanapie :D 2 - jesteś zazdrośnica niepewna swego, bo jak byś była pewna swego to byś nie była zazdrosna :D 3 - dam sobie uciąć prawe jajko, ze on o niej nie zapomniał... my nie zapominamy, zawsze pamiętamy jak nam było dobrze z panną :) Wyobraź sobie jak się kochali i jak jemu było dobrze... to Cie poboli jeszcze bardziej... Masochistka :\

nie ufam facetom ktorzy mowia zle o swoich bylych. Juz lepiej cos przemiclzec niz mowic zle rzeczy. Facet nie ma klasy.

Dzieczyno, ale CZYM Ty się właściwie przejmujesz? Jego przeszłością? Rozumiem, że Ty przed nim nie byłaś z nikim, tak...?

zastanawialam sie co Ci napisac i doszlam do wniosku, ze nie da sie tego nie napisac :| jestes glupia i masz problemy na wlasne zyczenie, co ci mamy doradzic - po prostu sie z tym pogodz a nie wymyslaj problemow :/

Ciesz się, że z nim jesteś. Moim zdaniem jest to stwarzanie sobie problemów, których nie ma. Po co to robisz, przecież wpływa to źle na Was.

nigdy mi nie powiedział, ze było im ze sobą dobrze, wrecz przeciwnie, ze to był dłuuugi błąd, byli w tym czasie 2,5 lata w irlandii, stwierdzil ze to najgorszy okres w jego zyciu, ze trzymała go tam tylko praca i załuje, nigdy tez nie porownywał... i sama chciałam wiedziec cos o nim z przeszlosci on mi sam z siebie nigdy o niej nic nie mowił jestem pewna jego, nie boje sie go strace, co za afcet po 4 miesiacach mowi kobiecie ze chce sie budowac, ze musimy rozgladac sie za sala, organizuje "nieoficjalne" zareczyny z pierscionkiem, wybiera imiona dla dzieci.... z tamta nie byl zareczony, i jak mowił, nigdy nie rozmawiali o slubie i dzieciach w mojej psychice jest jakas awersja do przeszłosci

Ostatnio to juz jakas plaga.Kobiety opanujcie sie,nie mozna skupiac sie na przeszlosci faceta. Wybral ciebie ,nie widze problemu;)

jak dla mnie facet ktory po 4 miesiacach znajomosci mowi i zamawianiu sali, imionach dzieci i organizuje nieoficjalne zareczyny jest na maksa zdesperowany, albo nienormalny:o

nie wiem, ale olej bo to przeszlosc wiec nie ma teraz znaczenia byl z nia dluzej niz z toba wiec zawsze bedzie w jakis sposob wazna dla niego mowisz tak jakbys nigdy wczesniej z nikim nie byla

albo zakochany....

ale o co Ci chodzi, dziewczyno? Przecież jak był z tamtą, to Ciebie nawet nie znał, prawda? Wiesz co, ja mam różne skłonności do wyszukiwania problemów ;) ale Ty bijesz mnie na głowę :P Daj spokój, tamta była dawno, Ty jesteś teraz. I tym się ciesz, zamiast doszukiwać się problemów tam, gdzie ich nie ma :O

Do autorki tematu- wyobrażam sobie jak możesz się czuć... ja niegdy nie byłam w takiej sytuacj ponieważ jestem 1 dziewczyną mojego chłopaka a jesteśmy ze sobą już dobre 3 lata.Ja na twoim miejscu tak samo bym przeżywała te zdjęcia i jego wspomnienia, i niewiem czy bym sobie z tym uporała

Turquoise - powiem Ci, ze kiedys Cie szanowalam, bo mam wrazenie, ze wyrazalas swoje poglady normalnie, teraz potrafisz tylko napisac, ze ktos jest glupi i go zjechac :o co sie z Toba stalo dziewczyno?

nawet jak ktos jest zakochany to sie hamuje z takimi rzeczami, 4 miesiace to przeciez jest cholernie malo czasu!!! Normalny czlowiek po 4 miesiacach nie zamawia sali:o ja bym sie zaczela bac, ze to desperat

nie wiem jaka jest twoja płeć i czy jestes w zwiazku do czasu tez w to nie wierzyłam, póki go nie spotkałam i po miesiacu wiedziałam, że chce dzielic z nim swoje zycie, takia miłość sie nie zdarza? widocznie ja złapałam Pana Boga za nogi

znam malzenstwo ktore wzielo slub 3 miesiace od poznania sie, sa 5 lat razem, 1 dziecko i narazie jest ok :)

hmm hmmm - dzieki za komentarz, masz chyba racje ale jak probuje wczuc sie w sytuacje autorki to jej nie rozumiem, bo dla mnie to glupota uwazam, ze jej problem jest glupi i sobie go stwarza sama to co mam napisac? naprawde chcialam napisac cos innego, ale .. ale dla mnie to glupota po prostu :| dziewczyna ma problem, wiec nie czepiaj sie, ze jestem chamska, bo mimo wszystko probuje pomoc jej go rozwiazac, wiec co za roznica w akich slowach to powiem :O

bylych...moje kolezanki tez to maja a ja nie rozumiem...nie jestem zazdrosna o byle bo to przeszlosci....liczy sie tu i teraz!

no to skoro wiesz ze to taka wielka milosc to czym sie przejmujesz, zdjeciami bylej z ktora w dodatku jak sam mowi nie byl do konca szczesliwy?:o wyszukujesz sobie na sile problemy, nie znosze takich ludzi

jak amsz komus napisac ze jest glupi to po prostu nie pisz nic, nic to nie da ani tej osobie ani Tobie podejrzewam, chyba ze masz satysfakcje jak komus to napiszesz

"widocznie ja złapałam Pana Boga za nogi" I co, i dlatego musisz sobie wyszukiwać problemy? Za dobrze CI? :O:O:O

dokładnie, nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka, moja praca lic. dotyczyła małżeństw, ile ludzi tyle przypadków, poza tym moi rodzice sa po rozwodzie, wiec to nie jest tak że ktos tu jest desperatka/czy desperatem skoro sie widziało bardzo blisko 2 ludzi zaczynaja sie nienawidzic... a po czasie okazalo sie ze nie byli do konca pewno ze sie kochaja tylko pojawiło sie dziecko .... ja go kocham on mnie nie zaliczylismy wpady wiec nie rozumiem skad takie przekonania ze za wczesnie, miłosc czasu nie mierzy

chyba własnie za dobrze.... moze mi jest potrzebny dobry analityk ;? ;/

no co Ty, niech wie, ze to glupie :) jak ja mialabym problem, to chcialabym, zeby ktos napisal mi , ze jest glupi (jesliby taki byl). poza tym, ze latwiej byloby mi to pewnie olac, to.. bylaby to prawda. wyrazam tu tez swoja opinie, i ona jest wlasnie taka, jak napisalam. wiec wybacz, ale bede pisac to co bede chciala i bede dobeirac do tego slowa jakie bede chciala.

chyba raczej dobry psycholog :/ Ja tam się zgadzam z Turquise - to jest głupie. Bardzo głupie, żeby wyszukiwać sobie na siłę problemy zamiast się cieszyć tym, co się ma.

po ile macie lat??? naprawde dziwne ze po 4 miesiacach znajomosci planuje sie slub

spoko, nie bronie Ci przeciez :) tylko ze widzialam ze zdarza Ci sie nazwac kogos "idiotka", nie popieram czegos takiego

poza tym widze roznice - mozna napisac ze zachowanie jest glupie, a Ty piszesz ze ktos jest glupi lub jest idiota

czy naprawde jak jest sie przekonanym o wyborzy partnera i planowaniu wspolnej przyszlosci najpierw trzeba patrzec na rocznik? jestem gotowa i pewna to sie chyba liczy? 23-25 lat jesli to miałoby cos zmienic