Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcyneczka

szczesliwi single

Polecane posty

Ja nie jestem przeciwnikiem związków, broń Boże. I nie powiem, że w każdej sytuacji w życiu jest mi dobrze, bo to nieprawda. Ja próbuję tylko powiedzieć, że miarą mojego szczęścia nie jest facet, który jest obok, a wiele innych rzeczy. Jestem szczęśliwa, bo mam ku temu wiele powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyneczka
Wredny prowokatorze - dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyneczka
Tylko zeby nie wydawalo sie, Wam, ze jak mowie ,ze bez faceta gorzej, to nie znaczy, ze jak akurat nie mam faceta, to siedze w domu i ciagle placze ogladajac komedie romantyczne. To nie tak :) Mam prace, ktora kocham, wspanialych przyjaciol, zainteresowania itd i to wszystko sprawia, ze jestem szczesliwa. Ale w zwiazku z tym ,ze od roku ponad jestem sama - stwierdzam, ze to wszystko byloby pelniejsze, gdyby mozna bylo to z kim dzielic. A przyjaciele ? Ciesza sie moimi sukcesami, tak ja ich, pocieszaja, gdy troche gorzej, ale jednak kazdy ma swoja rodzine, swoje sprawy... Z ukochana osoba jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego? Dlatego, ze irytujace drobiazgi zdarzajace sie codziennie sa na dluzsza mete nie do wytrzymania. Tak nikogo nie irytuje i nikt mnie nie wkurza. Nie promuje siglowania. Trzeba miec predyspozycje, ja dziki jestem i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyneczka
Z tymi drogiazgami masz racje, ale wlasnie stad tyle topicow o nieszczesliwej milosci i zdradach, bo wszyskto zaczyna sie takimi malymi codziennymi pierdolami. niby wlasnie stad wzielo sie pojecie "dotarcia sie", chociaz ja uwazam, ze nie kazdego mozna "dotrzec" z kazdym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że osoba, która jest szczęsliwa samemu jest w stanie być szczęśliwa z kimś Osoby, które uważają, że ich życie się zmieni po spotkaniu kogoś, które myślą "że w końcu będą szcześliwie", tak naprawdę mają skłonności do tworzenia związków, w których są osobami toksycznymi, idealizując partnera za bardzo, oddychając za niego i tłamsząc go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i juz sie nie madrze. Clue nie jest w docieraniu sie, ale w zrozumieniu i poczuciu, ze jestesmy inni. Trzeba nauczyc sie byc druga osoba i popatrzec czasem na swiat oczami tej drugiej osoby. Bez tego to mozna sie awanturowac od switu do zmierzchu. Po co? Zycie i bez tego bywa trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyneczka
Jak najbardziej jest prawda, ze jesli ktos tylko siedzi w oknie i czeka na ksiecia, ktory odmieni zycie, to najczesciej nic dobrego z tego nie wychodzi... W szczegolnosci jak ksiaze owy zdaje sobie z tego sprawe, ze ma psychiczna przewage nad krolewna, bo "bez niego zycie nie ma sensu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyneczka
i wlasnie prowokatorze to, o czym piszesz, jest docieraniem sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shit! Nie ma docierania sie! To nie mechanizm! Albo dwie osoby sie dobraly i pasuje wszystko w 100% procentach, albo sie rozleci, niezaleznie od tego jak jest fajnie i jak bardzo sie staraja. To tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu chyba nie chodzi o docieranie, bo się nie zmieni charakteru. Ewentualnie pójście na kompromis odnośnie jakichś bzdur. Ale co do osobowości i charakteru nie ma docierania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też fakt, człowiek robi co chce. Chcę jechać na koniec świata za tydzień, to jadę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×