Moze ktoś wie????POMOCY.

Mam taki problem - mieszkam w Szkocji w jednym domu ze znajomym,po wakacjach w Polsce , moich,oswiadczył mi ,że narozrabiaał.Jechał rano po imprezie do pracy -powiedział mi,ze prawdopodobnie (???) ma zabrane prawo jazdy na pół roku,a jest to problem , bo jeździliśmy razem do pracy tym autem - ja prawka nie mam.Znajomy jest teraz w Polsce , a ja dziś odedrałam od listonosza...jego prawo jazdyOd tamtego incydentu minął miesiąc....Czy to oznacza,ze jednak mu nie zabrali i może jeżdzić.???Ma jeszcze do zapłacenia 530 f kary,ale to nic przy braku prawka. Jak myślicie , czy mogę go powiadomić i powiedzieć , że odesłali mu prawko.??????????

zadnego listu dolaczonego - bo przeciez nie jestesmy jasnowidzami....moze jednak cos mu napisali