Czy teściowa ma prawo mieszac sie w cudze zycie?

Dotyczy to rowniez dzieci komentowanie typu po co wam kolejne dzieckoi?? NOrmalne???

U niektorych tesciowych to normalne, ale jesli komus to przeszkadza, to trzeba powiedziec prosto z mostu "mamo, nie zycze sobie, abys wtracala sie do naszego zycia i naszych spraw"

heheehe! tesciowa moze wszystko. nie wiedzialas??:D:D:D

ja powiedzialam ze ma sie zajac swoim zyciem a ona twierdzi ze jej ublizylam

Myślę, że to pytanie retoryczne?;)

jestem teściową i też uslyszalam, że nie mam się wtrącac w życie syna i synowej.OK,tylko dlaczego oni mają prawo wtrącac się w moje?Jak jestem potrzebna do dzieci ,to nie ważne jakie mam plany ,mam byc zwarta i gotowa na każde wezwanie.I oczywiście zawsze pomocna finansowo.Mialam taką teściową ,że każde spotkanie z nią wspominam jak koszmar ,dlatego staram się wystrzegac i nie powtażac jej zachowań,ale już samo zapytanie synowej o coś równa się wtrącaniem, więc sobie odpuszczam.

przepraszam,mialo by powtarzac oczywiście.

Uważam że NIKT nie ma takiego prawa wchodzić w cudze życie z buciorami :) Czy to nasi rodzice czy też teście,sąsiadka i Bóg wie kto jeszcze :D

? pytanie do lopezy ;) Bo czasami to utrudnia kontakty...

Mieszkamy w innych miastach.Na każdy telefon ,że jestem potrzebna jade 200km,zdaża się że co dwa tygodnie.kocham ich wszystkich ,ale niestety trudno wszystkim dogodzic.Najlepiej by na miejscu,bawic dzieci,gotowac,piec ciasta i miec ciągle zamkniętą buzie.Musze chyba pomyślec o sobie .

nie chodzi o pilnowanie dzieci i takie tam, ta kobieta potrafila skomentowac wszystko nawet to ze chcemy kupic wozek pomaraanczwy tzn to byla dobra rada -tylko nie pomaranczowy a zreszta po co wam wozek macieduzy taras to dziecko mozna na rtaras wystawiac, za kazdym razem jak bylam u niej zawsze byla awantura obojetnie o co- nie miedzy mna a nimi tylko oni sie wiecznie klocili i wyzywali, ale jesli u nas bla jakas klotnia non stop byly komentarze dogadywania chociaz mieszka 600km od nas, wiedziala wszystko o naszym zyciu!!! bo mieszkal z nami szwagierek a potem przez jakis czas tesciu jak powiedzialam w koncu dosc ze nie chce nikogo w domu to odwalila z tekstem ze teraz to najlepiej zeby oni nic nie wiedzieli i ze ja daze do tego zeby moj partner calkowiciie zerwal kontakty ze swoja rodzina PARANOJA

sorry ale jakim prawem tyle wie o was? nie ma kobieta zajecia czy co? a twoj facet co na to? zwracaliscie na to uwage wczesniej? mowiliscie jej ze nie ma sie wtracac? moze odpowiadalo wam to dotychczas? nie jestes z jego mamusia tylko znim co tamta rodzine obchodzi wasze zycie jesli twoj facet wybral sobie ciebie ? decyzje naleza do was/ nawet ta zeby w koncu powiedziec koniec i basta bo tak bedzie ciagle a ty bedziesz ta najgorsza NIE DAJ SIE

a tekst po co wam kolejne dziecko? to chyba nie ona bedzie je wychowywac??? nasi rodzice mieli dosc czasu na wychowanie nas , wychowanie naszych dzieci nalezy do nas babcie dziadkowie moga sie zajac jesli chca ale nie na sile sie wtracac a tymbardziej wychowywac

to martwa teściowa