Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja656565656565

spowiedź... czym jest ona dla Was...

Polecane posty

Gość ja656565656565

Co sądzicie o spowiedzi i jak ją traktujecie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 15 lat nie bylam
u spowiedzi... Moje dwa ostatnie podejscia - to brak rozgrzeszenia... Byla dla mnie wazna - juz nie jest. Nauczylam sie zyc bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indii
ja tez nie chodze do spowiedzi i mysle ze jest to wymysl koscioka katolickiego Bog mnie zna i wie co robie wie kiedy popelniam blad i winie sama siebie ze dopuscilam to tego wiec nie potrzeba mi posrednika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja656565656565
A ja chodzę... sporadycznie... dwa razy w roku, bo jakoś w mojej rodzinie przyjęło się, że chociaż na święta to wypada iść do spowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie spowiadam, uważam, że mój wewnętrzny żal za dany grzech jest wystarczający, a powiedzenie komus obcemu o tym jest zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfhnf
rytuał w jednym z wierzeń, kompletna bzdura zważywszy na to z czego należy się spowiadać, jakie to tworzy relacje między ludźmi (zahamowania w relacjach z innymi, poczucie winy w sobie, wrażenie podległości wyznaczonej osobie), no i ze względu na efekt zniewolenia mi - kompletnie obca (bawiłam się tak w dzieciństwie, potem wyrosłam ze spowiadania się)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze
Spowiedź jest dla mnie przywróceniem na normalne tory działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym jest? Opowiadasz księdzu najlepsze kawałki ze swojego życia :D. A tak poważnie to nie chodzę, nie widzę potrzeby opowiadać o sobie komuś, kto częśto ma za uszami więcej niź ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z chlopakiem
od 3 lat, planujemy wspólne życie, ale póki co kończymy studia Nie chodzę do spowiedzi, gdyż uważam, że nie była by ona ważna. Sypiam z moim chłopakiem, i tego nie żałuję, choć wiem, że jest to grzech ciężki. Żal za grzechy i postanowienie poprawy to podstawa spowiedzi. Ale nie jest mi z tym dobrze, że żyję w grzechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cam nou - no tak dlaczego mam przyjmowac za złe to, co inni sobie za takie przyjeli? jesli nikogo nie krzywdze to nie mam wyrzutow sumienia a jesli mam wyrzuty sumienia to naprawiam co nabroiłam i więcej tego nie robie w ogole jak sobie tak z boku na to popatrzre to ludzie musza byc niezle walnieci, zeby wybranym ludziom z nich opowiadac o swoich tajemnicach i o tym, co sie zlego zrobilo :O uff jak dobrze, ze jestem ateistkla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to bez sensu. No, bo tak - sypiam z facetem to grzech, ale żeby uzyskać rozgrzeszenie trzeba żałować, a ja nie żałuję i koło się zamyka. Bez sensu. Lepiej nie chodzić i zaoszczędzić sobie zdrowia i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jeszcze w liceum chodzilam do kosciola i do spowiedzi to powiedzialam ksiedzu ze paliłam trawke ale nie zaluje a on zapytal czy chociaz zaluje ze nie zaluje, no to ze wierzaca niby bylam to powiedzialam ze tak teraz bym nawet nie zalowala ze nei zaluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z chlopakiem
wkurza mnie podejście takie jak kogoś wyżej że Ci którzy są wierzący są "Walnięci" itp Jak dla mnie to nienormalny jest ktoś, kto uważa tylko swoje poglądy za słuszne, i tylko to co on robi jest właściwe dobre i prawe, a wszyscy co robią inaczej są nienormalnie. Współczuję ograniczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgdafsaSCDVBG
nie ma boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest ograniczenie, rozumiem i toleruje ze ktos wierzy i chodzi do spowiedzi itd co nie zmienia faktu, ze uwazam, ze jest walniety :) camp - to formalnosc w sumie nie pomyslalam o tym wczesniej, masz racje, chyba tak zrobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> w sumie nie pomyslalam o tym wczesniej, masz racje, chyba tak zrobie Formalnośc czy nie formalność, póki tego nie zrobisz nie mozesz nazywac się ateistką 🖐️ PS I tak chuja zrobisz, takich jak ty jest cała masa, niby nie wierzą, niby do koscioła nie chodzą, ale do śłubu podązy z do ołtarza, pogrzeb też ksiądz zrobi, itp :o Taka tam typowo polska hipokryzja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślę, żeby się wypisać z tego interesu, bo jak patrzę, co ostatnio się dzieje w Kościele, to czach dymi :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> to nie jest ograniczenie, rozumiem i toleruje ze ktos wierzy i chodzi do spowiedzi itd co nie zmienia faktu, ze uwazam, ze jest walniety Widzisz wewnętrzną sprzeczność swojej wypowiedzi, czy jesteś zbyt ograniczona, zeby ją dostrzec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>PS I tak ch*ja zrobisz, takich jak ty jest cała masa, niby nie wierzą, niby do koscioła nie chodzą, ale do śłubu podązy z do ołtarza, pogrzeb też ksiądz zrobi, itp Taka tam typowo polska hipokryzja Hipokryzja, nie hipokryzja. Takie mamy państwo i społeczeństwo. Ja ślubu kościelnego brać nie zamierzami, ale przy pogrzebie to naprawdę może być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie dostrzegam. czy jestes zbyt glupi, zeby zrozumiec sens prostego zdania? moge sie nazywac ateistką, bo nei wierze w boga, a to ze jestem zapisana w jakichstam ksiegach kk nie ma zadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca walnij sie w leb ... to ze ktos za sprawa rodzicow zostal ochrzczony, a pozniej wyslany do komuni ... nie znaczy, ze nie moze byc ateista ;/ ateista moze stac sie nawet osoba wierzaca ;/ NIKT NIE RODZI SIE ATEISTA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez koscielnego nei wezme, chyba ze jako osoba niewierzaca (jesli moj maz bedzie wierzacy), ale w sumie ja nie wiem generalnie czy chce wyjsc za maz nawet a pogrzeb? a co to za roznica jak mnie pochowaja skoro i tak nie bede zyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Ja ślubu kościelnego brać nie zamierzami, ale przy pogrzebie to naprawdę może być problem. Zobaczymy co mamusia twoja powie jaka ją o tym powiadomisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×