spowiedź... czym jest ona dla Was...

Ostatni raz spowiadałam się jak miałam 9 lat. nie sądzę, bym kiedyś to powtórzyła.

zawsze zastanawiało mnie właśnie to czy księża czasem śmieją się z tego co ludzię mówią im na spowiedzi...

hyhy ja pamietam jak mialam chyba z 15 czy 16 lat i jeszcze tedy chodzilam do kosciola i nie umialam sie wyspowiadac z grzechu nieczystosci :D:D:D i tak sie kurde stresowalam, ze przez rok co miesiac tego nie mowilam, az w koncu zebralam sie na odwage i na wakacjach w parafii babci powiedzialam ksiedzy wsrod tysiecy moich grzechow NIECZYSTOSC ciuchutko (bo onanizm nie wchodizl w gre hehe) i jeszcze powiedzialam ze od roku staralam sie to powiedziec ale przez rok ukrywalam ten grzech na kazdej spowiedzi. myslalam ze ksiadz zacznie sie wypytywac co to ta nieczystosc, a on.. zapytal czy musze pic tyle alkoholu i ze pijane dziewczyny to najgorsze co moze byc i zebym przestala pic :D:D:D

Pewnie zrozumiał NIETRZEŹWOŚĆ. :)

A ja właśnie nie wiem jak mam powiedzieć księdzu, że spałam z chłopakiem-przed ślubem oczywiście...