Mam taką znajomą...WEJDŹ!

Najśmieszniejsze jest to, że jak sie z nią spotykamy, to mój mąż (dopóki nic nie wypije), jest wręcz onieśmielony jej zachowaniem. A do zbytnio spokojnych to on nie należy....

a co? miala nie pic, bo Ty byłaś w ciąży? :D

No i co ???? Mysle ze nie bylo by problemu gdybys mogla ,a zenie moglas to wielkie halo. O co Tobie chodzi kobieto???Ogarnij sie jakos :O

Misiolek maszracje jej zachowanie nie jest na miejscu. Nie sluchaj reszty.

hm---> nie rozumiem, co chcesz zasugerować? Nie chodzi tu o sposób prowadzenia się, ale o to, czy czyjeś zachowanie nie przekracza granicy dobrego smaku. Jak dla mnie-tak.

a co to jest "DOBRY SMAK" ?

Hm, chyba wolę rubaszną nawet szczerość niż świętoj.ebliwość ale ja to ja :P

myslisz ze skoro jestes w ciazy, to wszyscy dookola musza zachowac abstynencje? Kobieto jestes niepowazna, mi takie dziewczyny ani nie imponuja ani nie draznia ale jedno wiem, ze porzadny facet takiej sobie za partnerke nie wezmie, a jedynie moze byc jego dobrym "kumplem", bo zwiazki z takimi dziewczynami to chore zwiazki, wiec idealnie pasuja do kurwiarzy, to taka moja refleksja

jeśli jestem na imprezie, na której jest para ( on i ona w ciąży)i mój partner, to dlaczego mam nie pić, bo co? Bo koleżanka w ciąży nie może? Bo nie wypada mi z dwoma facetami, bo naruszam granicę dobrego smaku? :o

misiolllek23 a nie wstydzisz się pisać na topicu o podpaskach...? :P Chodzi mi o to, że nie rozumiem, dlaczego pytanie kogoś czy ma podpaski, musi być wstydliwe, a opisywanie koleżanki pytającej o podpaski - już nie.

hm---> "dobry smak" w zachowaniu (jesli oczywiscie mozna to tak ująć:P) to tak w skrócie przede wszystkim uprzednie zastanowienie sie nad tym co sie mówi i w jaki sposób sie mówi, świadomość, czy nikomu nie sprawia si4e przykrości itp.

mało tego! jeśli jestem na imprezie, gdzie jest 10 facetów z 10 ciężarnymi kobietami, to ja też wypiję ;)

A może w złym tonie jest cięzarna kobieta na pijackiej imprezie? :P

00:45 MArtitkaaaa myslisz ze skoro jestes w ciazy, to wszyscy dookola musza zachowac abstynencje? Kobieto jestes niepowazna, mi takie dziewczyny ani nie imponuja ani nie draznia ale jedno wiem, ze porzadny facet takiej sobie za partnerke nie wezmie, a jedynie moze byc jego dobrym "kumplem", bo zwiazki z takimi dziewczynami to chore zwiazki, wiec idealnie pasuja do k**wiarzy, to taka moja refleksja Z JAKIMI dziewczynami? Takimi, które uważają okres za naturalną przypadłość kobiecą, której mężczyźni są żwiadomi, czy takie, które czasami piją alkohol, podczas gdy ich koleżanki są w ciąży...? Kobieta - typ kumpelka pasuje tylko do kur.wiarza, nie zaś porządnego faceta....? Co z Tobą, dziewczyno...? :O

energiczna----> więc twoim zdaniem nie ma różnicy, czy pytamy sie o podpaski koleżanki, czy tez jej męża??? bo w koncu podpaski to podpaski??? Ja pierdzielę ludzie, ale wy jesteście...

*świadomi

hm---> czytanie ze zrozumieniem sie kłania :P to nie byla pijacka impreza.

nie popatrzyłaś na to w ten sposób:o jesli ide na imprezę z moim facetem ( który nawiasem mówiąc jest teraz sam na imprezie z moimi koleżankami :P ) , jesli jemu nie przeszkdza, ze piję z naszymi kolegami, mimo tego, ze widzą to oczy ciężarnej kobiety, to przepraszam ardzo. Ale gdybym miała patrzec np na to, ze moja kolezanka nie może pić bo ma problemy żołądkowe, to dlaczego ja mam sobie odmawiać, bo jej sie zrobi przykro?:o

Nie mam pojecia, czemu koleżanka zapytała o podpaski Twojego męża - może był bliżej, może Ciebie nie było, może zna go lepiej. Ja spytałabym raczej koleżankę, ale jak na razie wydaje mi się, że "robisz z igły widły".

A czy kumpela pytajac Twego mena o podpaski zrobila mu jakas przykrosc? Wspomnien czar ? Czy cus?

Doczepiliscie sie tego "pijemy co?" jak rzep...A to nie o to chodzi, ze sie zapytala, tylko ze tak bez pardonu, jakby proponowala kawę a nie wódkę...

natomiast słowo, którego niecierpię :o "japierdziele" jest piękne i z klasą :o Przepraszam, może się czepiam, ale naprawdę to słowo jest STRAAAASZNE

Autorko, czy Twój mąż jest alkoholikiem, że proponując wódkę popełniła faux pas?

misiolllek23 ZONK- to nie była pijacka impreza dla Ciebie :P a co? chłopaki odmówili, bo Ty byłaś w ciąży ? :o

hm----> tu nie chodzi o jakąś przykrosc, ze ktos nie moze wypić. Ty w ogóle nie jestes w temacie!!!

I jeszcze jedno - czy gardzisz ludźmi pracującymi w barze (że palącymi trawkę mogę zrozumieć)?

hm---> wyobraz sobie, ze faceci nie pili wtedy. I to nie dlatego, ze JA bylam w ciąży.

Bo to misiolku tez jest normale ...(takie zaptanie) A co moze miala pierdolnac przed WAMI? nimi na kolana i poprosic o przyzwolenie? Lecz sie laska . Jesli chodzi o podpaski ,to jak by mnie dopadlo pilaco to nawet Twojemy dziadkowi gluchemu bym na migi wytlumaczyla ,ze mi o picwate chodzi i niech pomoze jak moze :P

Kilka dni temu, mial do nas przyjechac mój przyjaciel i poprosiłam go o cos STRASZNEGO, właśnie sobie przypomniałam :D poprosiłam go, żeby kupił mi tampony, bo był akurat w sklepie a mi się kończyły. I co ja teraz zrobię, on wie, że 1- mialam okres 2- nie uzywam podpasek, tylko tamponów 3- poprosiłam o OB max więc wie jakie odpowiadają mi najbardziej, w tych jakże wstydliwych dniach :o

energiczna---> oczywiscie, że nie gardzę, bo żadna praca nie hańbi. Tym bardziej, że to niej zadna speluna, tylko taka niby restauracja. Staralam wam sie tylko ukazać obraz wyluzowanej 27letniej panienki.