Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aca

Zazdrość... jak ją leczyć? czy to chore?

Polecane posty

Gość cruzoe
tinakkka spij spokojnie:) moj wychodzi codziennie wraca nad ranem:(w domu nie rozmawiamy-dopiero mysli mi sie kotloja z kim jest i co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aca
tinakkkka bedize ok:) na pewno... ja jestem ciekawa czy moj jeszcze zadzwoni...ale to sie okaze z czasem... kurcze i nadal nie wiem jak walczyć z zazdroscią? :( ja też już powoli bede leciec...ale jutro też tu zawitam na pewno:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
Aca --- ja mam tak samo, mój chłopak to typ imprezowicza, gdyby nie alkohol, kumple mu by nie byli potrzebni, ale jednak może z nimi wyjść, popić itd. i wybiera ich nieraz ;] ale hmm przywykłam, mimo że czasami to boli, ale ogólnie widzę, że mnie kocha i mu bardzo na mnie zależy :) Ważne, że jak piją to u któregoś w domu i nie ma żadnych panienek. Ciagle smsujemy ze sobą itd :* cruzoe --- a zastanawiałaś się nad tym, czy chcesz by tak wyglądało twoje życie? Twój związek? Tinakkkka --- dobranoc;* zobaczysz będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruzoe
jak sie nie klocimy jest ok-bajkowo i super problem powraca jak sa zgyzy-wtedy ma wszystko gdzies jakby inna osoba-bez uczuc bez serca zastanawiam sie wlasnie czy dalej warto to ciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno skorzystam z Waszych rad, zaraz sklece coś i jej wyśle @ a najwyżej pozniej jeszcze pogadamy telefonicznie. znajac ją to odwroci kota ogonem, ale i tak sprobuje, bo jak na razie to pozegnalismy sie mowiac sobie "milego spotkania z kolega" i "pewnie tam spotkasz jakas fajna kolezanke".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aca
no tak tylko ze mój wlasnie imprezuje z kumplami gdzies... wiem ze nei pije to jeden plus... i jeszcze to ze dzwoni... ech... ale i tak mam czarne mysli :(;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
to powiedz mu, by przemyślał co jest dla niego priorytetem w życiu. Ty czy zabawa i kumple. Jak przemyśli, niech da Ci znać i wtedy oboje już sami będziecie najlepiej wiedzieli co macie robić:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruzoe
nie mam szans by wygrac z nimi:( taki lekkoduch i tyle zalewamklawe lzami-spieprzylam sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
Aca --- kochana, to tym bardziej się nie martw ! Skarbie :) Chłopak trzeźwy nic nie zrobi, jak naprawdę mu na Tobie zależy :) Gorzej by było gdyby właśnie pił, wtedy mogłabyś się martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
cruzoe --- ale powiedz tak mu... może to do niego przemówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aca
wiem własnie... w sumie na poczatku myslałam ze bedzie pił... a teraz jak rozmawialismy powiedzial ze nei pije bo nei chce... wiec sie z tego ciesze :) dobra ja lece też juz powoli spac :* dobranoc :) trzymam kciuki za nas wszystkie :)! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
dobranoc Aca ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruzoe
stracilam wiare w lepsze jutro:( trzymajcie sie uciekam spac o 7 musze wstac do pracy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A CO JA MAM POWIEDZIEĆ doradz mi cos ;) juz mam taki metlik ze ten tekst ktory wymyslilem w @ jest jakis plytki i nie wiem czy cos zdziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
a co jej napisałeś? Ja bym napisała na twoim miejscu, że strasznie ci na niej zależy i jest bardzo ważną osobą w twoim życiu, ale boli ciebie to, że wiecznie coś przed tobą ukrywa i ma jakieś tajemnice przez co twoje zaufanie do niej jest coraz mniejsze, a przecież nie na tym powinien polegać związek. Skoro ty jesteś wobec niej uczciwy, to czemu ona nie jest. Powiedz/napisz jej, że teraz wyjeżdżasz na miesiąc i przez jej zachowanie twoje obawy są jeszcze większe, ale ufasz jej i wiesz, że nic głupiego nie zrobi bo przecież Ciebie kocha. się rozpisałam;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
no i dodaj, że skoro tyle razy do siebie wtracaliście, to chyba to świadczy o tym, że wam na sobie zależy i chcecie zbudować piękny związek, ale niestety związek budowany na kłamstwie i niedomówieniach, może szybciej runąć niż to jest do przypuszczenia a przecież nie tego chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osz, ja chcialem napisac krotko i dosadnie, tak zeby dotarlo, ale musze to poprawic, dodac to ze mi na niej zalezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
;d ja niestety nic krótko nigdy nie umieć ująć :) Jak mam coś do powiedzenia, to z pełną treścią hehe :) Zawsze mój chłopak się z tego śmieje :) nmzc;* życzę Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głoszacy prawdę
deserted i cruzoe idać jak na dłoni, że Wasze drugie połówki Was zdradzają i nawet dają Wam wyraźne sygnały, ze czekają aż to Wy zrobicie ten krok w kierunku rozstania by samymi nie czuć sie winnymi. Kończcie to, póki możecie. I jeszcze coś. Zaden facet uczciwy wobec swojej dziewczyny nie będzie notorycznie wybierał kumpli. Kiedy jesteś zakochany mózg działa inaczej i musisz spędzać czas ze swoją druga połówką kosztem innych, a nie na odwrót. Pomijam kwestię tych, którzy to się swietnie bawią, a swoje dziewczyny zostawiają w domu. Nie łudzicie sie, że coś dla nich znaczycie, po prostu chcą pewnego ruchanka, a na imprezce sobie wyhaczaja nowe ofiary. Może jeszcze dodam, że jezeli partner reaguje agresywnie na Twoją osobę i szuka pretekstu do kłótni to znaczy, że kogoś ma, podobnie jezeli przestaje uprawiać z Tobą seks (to przynajmniej jest uczciwe, bo zadnego syfa Ci nie przynieise).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
Nie łudzicie sie, że coś dla nich znaczycie, po prostu chcą pewnego ruchanka, a na imprezce sobie wyhaczaja nowe ofiary. ---------------- z tym przegiąłeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
Mój chłopak akurat ma czasami takie odchyły, że woli gdzieś wyjść z kumplami i co? Ma już mnie tylko do ruchania? A jego łzy gdy nam się nie układa, wybaczanie mi nawet jak to ja popełniłam błąd i go zraniłam, proszenie o to, bym go nigdy nie zostawiła oraz o dziecko uważasz za czystą grę? Jest atrakcyjnym facetem, mógłby mieć wiele dziewczyn gdyby tylko chciał a jakoś od ponad 3. lat jest ze mną. Więc nie oceniaj sytuacji pochopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do deserted Dziewczyna twierdzi że jesteś zazdrosny i będziesz robił awanturę, czy to jest prawda? Jeśli tak to nie dziw się że nie o wszystkim Ci mówi. Mam pewne \"doświadczenie w zazdrości\" właśnie rozpada się mój 20 letni toksyczny związek. Ja miałam podobną sytuację mąż był zazdrosny o wszystko, nawet gdy na kogoś popatrzyłam, nawet gdy rozmawiałam z kuzynem czy szwagrem. Dla świętego spokoju, przestałam spotykać się z koleżankami, przestałam rozmawiać z ludźmi, chodziłam ze spuszczoną głową, żeby przez przypadek na kogoś nie spojrzeć jednym słowem zrezygnowałam z siebie. Wszystko dlatego że bardzo go kochałam Po 18 latach małżeństwa dowiedziałam się że ożenił się ze mną tylko dlatego że ja byłam w ciąży, a ja to niby wyszłam za niego dla pieniędzy. Otworzyły mi się oczy, teraz mam 40 lat jestem sama jak palec, zero koleżanek, znajomych .Zaczęłam walczyć o siebie, w końcu napisane jest \"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego\" Jeśli kogoś naprawdę kochacie nie ograniczajcie go, jeśli ta druga osoba was kocha to na pewno nie zdradzi, dbajcie o Wasze związki , ale nic na siłę. Zazdrość może zniszczyć nawet największą miłość, tak jak było w moim przypadku. Niech to co napisałam będzie dla was przestrogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aca
i jak tam dzisiaj u Was moje drogie? u mnie niby ok.. ale znów czuję sie zazdrosna o to ze jest z kumplami na piwie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinakkkka
u mnie niby lepiej. powiedzialam mu otwarcie co mysle o jego samotnych wyjsciach, mojej zazdrosci itp. ponoc z facetem trzeba grac w otwarte karty. Jak to juz nie pomoze to ja rezygnuje.... eh.... ale teraz jest dobrze. w sumie jak sie spytal po co strzelilam focha jak sam poszedl na wesele, to nie wiedzialam co powiedziec.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne jesteście
przykro czytać :O żaden kochający facet nie szlaja się z pannami po barach :O mój by nigdy nie poszedł na wesele lub jakąś większą imprezę beze mnie!!!! albo idziemy razem albo nikt nie Idzie... co to za związek???? ja rozumiem że może wyjść z kolegą na piwo ale nie na jakąś balangę całonocną to chore , i wy dajecie sobie wmawiać ze jest ok i że oni tam nic nie robią :O i jeszcze cytacik :P "przejdzie wam jak wam się zacznie odbierać inną cipką "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruzoe
Gloszacy prawde rozbawiles mnie:D na jakiej podstawie oceniasz mie?po co te wulgaryzmy? napisze tak-kazdy sadzi wg siebie:P u mniz cicho spokojnie,on oglada tv a ja wpadlam zobaczyc co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruzoe
Dobra walka-bardzo madre to co piszesz,zycze Ci bys jeszcze zaznala prawdziwego szczescia❤️napewno ten ktos bedzie z Toba bardzo szczesliwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CO JA MAM POWIEDZIEĆ
a ja właśnie niedawno wróciłam od mojego chłopaka :) Było ok do czasu, gdy nie powiedział mi, że jego dwóch kolegów zaproponowało mu wyjazd w góry na max 3 dni... (od razu mówię, że to nie ci koledzy, przez których są kłótnie) hmm na początku się wściekłam, jak w ogóle może analizować taką sprawę skoro ma mnie.... Zaczęliśmy rozmawiać, powiedział, że taka okazja może szybko się nie powtórzyć, że to zwykły wypad z chłopakami i nic więcej, że nie mam czym się martwić... Żebym zaczęła mu ufać, bo daleko nie zajdziemy bez tego i sama siebie wykończę oraz, że zachowuję się tak, jakbym myślała, że on jest bezduszny i nie odczuwa za mną tęsknoty. Zapytałam do ` nigdy nie okazujesz mi żebyś tęsknił` a on na to odp. mi ` jesteśmy ze sobą od ponad 3. lat, dobrze wiesz, że taakie odczucia duszę w sobie, chyba że naprawdę mnie przyciśnie..` może jestem głupia, ale poczułam się jak egoistka, która myśli tylko o sobie... i jak autorka wcześniej wspomniała... nie ograniczajmy się... oczywiście w rozsądnych `rozmiarach`, bo wszystko ma swoje granice :) Dziwnie mu ufam, że nic tam nie zrobi... bynajmniej teraz;* nie wiem co będzie się działo, jak jednak zdecyduje się pojechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×