Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość padlock

czy można ułożyć sobie zycie poraz kolejny?

Polecane posty

Gość padlock

mam 31 lat i 4 letnia córę.Po 2 latach zwiazku zostałam sama z dzieckiem.przez 3 kolejne lata dochodzę do siebie po tym co zaserwował mi tamten.Straciłam wiarę że jeszcze kiedyś zdołam na nowo odbudować swoją wiare w mężczyzn i będę w związku z facetem.Powiedzcie czy majac już jeden tradiczny zwiazek za soba i na dodatek dziecko ulożyć sobie normalnie zycie???ja boje się że juz do końca swoich dni pozostanę sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonnna
dobrze, że masz to już za sobą Jestem od Ciebie strasza, tkwię w nieszczęśliwym związki i też zadaje sobie takie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa24
"ja boje się że juz do końca swoich dni pozostanę sama..." Taka obawa towarzysze wielu ludziom, bez względu na wiek i doświadczenia życiowe. Tak naprawdę nie ma żadnej reguły i każdemu może sie jeszcze ułożyć, podobnie jak każdy może do końca życia zostać sam. I tu nie chodzi o wiek czy o ilość posiadanych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchodząc od męża miałam 26 lat i 4 letniego syna;) można ułożyć sobie życie- mój pierwszy związek też był koszmarem- dzis mam super rodzinkę nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlock
dzięki za słowa otuchy Najgorsze w tej całej sutuacji jest to że facet całkowicie zniszczył moje poczucie swojej wartości...a ja nie umiem tego odbudować mimo upływu 3 lat. dodatkowo całą sytuację pogarsza fakt że zostałam całkowicie sama bo rodzice już nie żyją a rodzenstwa nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od lat sobie nie radze
ja rodzenstwo mam a i tak mam poczucie wartosci z przeproszeniem gowniane. Mozna nawet rzec, ze to raczej spotkania z rodzenstwme mi je obnizaja co jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukaj pomocy ja byłam na psychicznym dnie uwierz- musisz się z tego otrząsnąć musisz uświadomić sobie, że nie miałaś wartości dla psychola - i tylko dla niego- jesteś wartościową kobieta i na pewno fajna mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od lat sobie nie radze
powinnaam pojsc do psychologa i przejsc cykl spotkan, ale nawet to jest dla mnie przykre, bo wg mnie odziera mnie do reszty z prywatnosci Ty tez moze sprobuj polazic dopsychologa, jesli masz odwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dacie rade- skoro potraficie wyjść z bagna to znaczy że jesteście wielkie- tego się trzymajcie ja nie chodziłam do psychologów- tłukłam się o 4 ściany i powtarzałam sobie - jestem silna, jestem super- no i jestem silna i super:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od lat sobie nie radze
ike Ty to w ogole jestes mocarna babaka jak czytam Twoje wypowiedzi na kafe🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlock
mam za sobą terapię psychologiczną... którą ex wykorzystał przeciw mnie , gdyż stwierdził ze jestem psychiczna i należy mi odebrac córke .2 lata tłukliśmy sie po sądach ja udowadniałam ze nie jestem psychiczna a on że jestem...mówię wam koszmar. ale stanęło na moim dziś on ma prawa ograniczone go córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kafe jestem mocno przerysowana- jak większość- jestem normalną zona i mamą i człowiekiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od lat sobie nie radze
to masz troche szczescia - moj ojciec dotad probowal zrobic z matki wariatke az w koncu wyladowala w psychiatryku a wyladowala bo przedawkowala antydepresanty faajnego mialam tate, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc umiesz walczyc- słuchaj żadna bylejaka baba, bezwartosciowa i głupia- nie potrafiłaby niczego zrobić ze swoiim życiem- ty potrafisz- musisz tylko optymistyczniej spojrzeć w przyszłosć - po swiecie naprawdę nie chodzą same psychole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że na pewno można sobie ułożyć życie po raz kolejny. Ale niekoniecznei jesteś do tego gotowa w tej chwili. Popracuj nad swoim poczuciem wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taty nie miałam- miałam ojczyma alkoholika nie wolno wam rozrywać przeszlosci na strzepy- to już było- uwierzcie wiekszośc ludzi chowa coś ciemnego w sercu- teraz musicie myslec o przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlock
no i jak tu po raz kolejny odbudowac życie?Teraz to ja juz z góry zakładam że każdy facet to drań i wcześniej czy później znów mnie skrzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc jak ci mówię, że się mylisz:) wiele kobiet ma za soba złe przeżycia a znajdują spokój u boku normalnego partnera ja też się bałam- każda po takich przeżyciach się boi- ale pomyślałam sobie ..........tam- najwyżej przejadę się jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od lat sobie nie radze
moj ojciec byl chorym, nieszczesliwym czlowiekiem. Zaluje, ze go tak czasami wyklinam, ale czasami go nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz i zapomnij nie ma sensu rozdrapywać ran ja lecę miłego wieczoru- trzymajcie się baby a szansę sobie zawsze warto dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×