maz powiedzial gruby wieprzu

właśnie jak wyżej tak do mnie powiedział dwa lata urodziłam bliźniaki juz fajnie odzyskuje figurę oczywiście jeszcze cos i owdzie zostało do stracenie jednak pracuje nad tym a on do mnie ty gruby wieprzu w ciąży ważyłam prawie 100kilogramow teraz trzydzieści mniej mam 170 wzrostu boże jak on mógł:(

u :O

nawet znajomi sie dziwią ze tak dobrze wyglądam z takiej beczułki jaka byłam w ciąży postawiłam na powolne ale skuteczne odchudzanie i nie wierze ze kiedykolwiek wrócę do figury z przed

u u u :(

przyklejam sobie do odbytu plastry Nicorette i kładę się na torach relacji Kępno-Wieluń w nadziei, że pociąg zahamuje w ostatniej chwili a wściekły maszynista władczym ruchem wepchnie mi penisa w buzię

ja bym sie rozwiodla

Na pewno nie chcial zrobić ci przykrości.Pewnie powiedział tak w złości,a wtedy się nie myśli co się mówi,a potem się tego żałuje.On też pewnie już żałuje i wkrótce cię przeprosi :) Tylko powiedz mu,żeby następnym razem pomyślał zanim coś powie

powiedz : ja zawsze moge schudnac ale Twoj slimaczek nigdy pytonem nie bedzie :)

wspulczuje :>

kabelku USB nie pierwszy raz, widzę jak sugerujesz tego ślimaczka :D

wredny podszywasz a ja naprawdę jestem w szoku :( tyle lat po ślubie i takie cos

bo to nafajniejszy i najdelikatniejszy sposob by porzadnie pierdolnac po zwojach takiego faceta :)

prawda ze pokłóciliśmy sie i to dość solidnie jednak mimo wszytsko....wiem ze złość ale jakoś takie tłumaczenie do mnie nie przemawia..minęło kilka godzin a ja nadal nie mogę w to uwierzyć

dostał w pysk nie żałuje ze podniosłam na niego rękę dziwne ze ze słoneczka i kwiatuszka w kilka godzin przemianował mnie na wieprza

może w końcu powiedział, co tak naprawdę myśli o twoim wyglądzie ? (bez urazy)

moze masz racje:(