Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkasiaaa

czy ja jestem normalna.Prosze oceńcie!!

Polecane posty

Gość kkkkkasiaaa

Mam 22 lata jestem niebrzydką szczupłą dziewczyną.Mam powodzenie,ale mimio to cały czas spedzam w domu..Przeraza mnie myśl zwiazania się z kimś.Czegoś sie boje ale nie wiem czego..Najbezpieczniej czuje się u sibie w domu z mamą.Z koleżankami też nie lubie nigdzie latac.Na uczelni zachowuje się normalnie mam wielu znajomych nie podpieram ścian ale zaraz po zajeciach ide prosto do domu.Nie odbieram tlefonów nie wychoodze nigdzie.w wolnych chwilach chodze po sklepach z ubraniami z mamą albo rozmawiam z mamą albo ogladam filmy też z mamą:DDDDJak juz zauważyliscie świata nie widze poza mamą.wiem że to chore i że jestem już za duża ale tylko tak mam poczucie bezpieczeństwa.Jak się spotkamz facetem to tylko mysle kiedy wroce do domu bo mi zimno..ciemno marnuje czas i najchetniej zjadłabym zapieknankę którą pewnie już przyniosła mama.:))) zakochuje się,owszem ale tylko w wykładowcach i to tak platonicznie.Wszystko jest okey dopoki pozostaje to w sferze mojej wyobazni a jak tylko raz miałam okazje takiego zwiazku szybko mi "przeszło " bo zaczełam czuć ten dziwny strach stwierddziłam że jednak wole siedzieć w domu z mamą....a miłość zostawić w sferze wyobrazni...i znowu wszytsko było tak jak dawniej..czyli tak jak lubie..."po staremu"bo nienawidze panicznie boje się wszelkich zmian w moim ustabilizowanym zyciu.. co o mnie myslicie?jestem wariatką?tak?i zostane starą samotną panna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkasiaaa
błagam nich ktos trzezwo sie wypowie czy jest szansa dla mnie i co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolniej dojrzewasz
emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka teria
A czego ty chcesz? Jak ci dobrze to tak żyj, a jak nie to zmień to. O co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ale co ci szkodzi
żyj jak chcesz. W ostatecznym rozrachunku to skrzywdzisz tylko samą siebie. Chyba, że mama będzie żyła długo, a ty umrzesz zaraz po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno straszinie
tez tak mialam, potam zjawił sie pierwszy gosc i drugi, a teraz znów siedze z mamą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hearts
nic Ci nie jest jesteś po prostu córeczką mamusi:) a tak poważnie to najlepiej by Ci zrobiło jakbyś sama zamieszkała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkasiaaa
po prostu uważam że nikt nie pokocha mnie taka szczera i prawdziwą miłością jak mama.Nie potrafie nikomu zaufać..poza mamą..Od dziecka taka byłam z przedszkola uciekałam od babci itp itd.....Fakt jest jednak faktem że w zyciu nikt mi nigdy nie pomógł nie spieram przy nikim nie czułam sie tak bezpiecznie swobidnie jak przy mamiee...Wiem powinnam iśc do psychologa.panicznie sie boje że jak sobie kogos znajde to juz nie bede dzieckiem i mama przesanie mnie tak traktowac tylko bede juz taka "dorosła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkasiaaa
a do facetów( pomimo że jestem w 100% hetero bo jednak marze o miłości rodem z romansów....ale to wyobraznia jedynie)zuje wracz niechęć..jak widze gdy na ulica ogladaja się za kazdą roznegliżowaną laską nie ważne czy jest ładna czy jest brzydka ważne że ma krótkakieckę...jak widze te zakchowania.....obmacywania kazdej na imprezach...te latające oczy gdzie tu którejś jezyk włożyć(bo swoich czasów probowałam chodzić żeby na siłe stać sie taka jak wszytscy ale to jeszcze bardziej zniecheciło mnie do tego wszytskiego) to nieedobrze mi się robi wtdy widze jak bardzo to wszytsko dobiega od mojej wybrazni.Kiedys nawet probowałam tak jak inne dziewczyny całowac się.. pare razy żeby zobaczyć co czuje ale czuamm tylkojeszcze wieksze obrzydzenie i jeszcze bardziej sie zniecheciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiscie zabawna jestessss
i ja bym jednak stawiał że jedni dojrzewają szybciej a drudzy pozniej...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 97koujuiuyyhi
moze bylas molestowana psychicznie przez mame....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkasiaaa
nie absolutnie.Moja mam jest normalną kobietą zawsze chciała mojego szcześcia i juz jakis czas nalega że lepiej by było żebym kogoś poznała bo ona jednak nie bedzie żyć wiecznie..Jedyne co moge powiedziec to od dziecka moja mama była dla mnie nadopiekuńczaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki ze to powiem ale to co piszesz wcale nie jest normalne :( wydaje mi sie ze ktos kiedys Cie skrzywdzil, piszesz caly czas o mamie... nie wspomialas jeszcze o tacie.. moze boisz sie ze mama zostanie sama, a nie Ty? albo inaczej, to twoja mama sie boi ze ja zostawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkasiaaa
moja mama nie boj sie że stnie sama.w przeciwienstwie do mnie patrzy na to wszytsko racjonalnie i sama mi mowi że powinnam nad soba pracować.A tata jak tata zawsze był i jest nie był zły..ale ja emocjonalnie byłam zwiazana jedynie z mamą...własciwie to nikt naprawde mnie nie skrzywdził..nie wiem dlaczego tak mam...i co mi jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to faktycznieee
wina nadopiekunczego rodzica....ciezko powiedziec udaj sie do psycholloga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze nie dopuszczasz do siebie mysli typu: bedzie dobrze, przeciez moze byc fajnie, nie wyjdzie raz wyjdzie za drugim razem, jestem atrakcyjna, mam szanse na nowe zycie u boku kogos kto mnie pokocha itd. Nie boj sie tych mysli, nie rezygnuj zbyt szybko :) zycie jest piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj sobie Pianistkę Elfriede Jelinek i idź do psychologa. Będzie dobrze, a najlepszych rodzinach się zdarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09tyf
nie przejmuj się,ja mam tak samo,może z tą różnica że jestem 8 lat starsza od Ciebie :D :D I tylko mama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wszystko przyjdzie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×