Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aguska24

mam 24 lata a mama traktuje mnie jak dziecko

Polecane posty

Gość aguska24

Poprzez pomyłkę telefoniczną poznałam swojego faceta, to była miłośc od pierwszego usłyszenia/wejrzenia. Jednak dzieli nas zbyt duża odlegość ponad 300km. Mimo to spotykaliśmy sie w każdy weeknd. Na pocvzątku znajomości on przyjeżdzał do mnie i nocował przez weekend w moim pokoju. Rodzice krzywili sie na to, ale ze wzgledu na brak możłiwośći musieli sie zgodzić bo inaczej musieliby go ulokować w swojej sypialni. Potem ja zaczęłam jeździć do niego. Sytaucja tak wyglądała dopóki pracowałam. W lipcu skończyła mi się umowa, której mi nie przedłużyli. Wtedy to praktycznie mieszkałam u niego i w między czasie szukałam pracy tu u siebie. problem zaczął się gdy okazało się ze dostałam pracę u niego w mieśćie, w swoim zawodzie za przyzwoitą płacę. Powiedziałam ze się przeprowadzam do niego i zamieszkamy razem. Rodzice nie mogą tego znieśc jak to bez ślubu i w ogole co ludzie powiedzą. Nie patrzą na to, że w końcu mogę spełniać sie zawodowo, że papierek nie jest mi do szczęścia potrzebny, nie chcę brać ślubu tylko aby ich zadowolic, jeszcze na to zawcześnie, ale oni jednak swoje. Dlaczego oni tacy są?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, ja mam 24 lata, poznałam niedawno kogoś, musze wracać do domu najpóźniej o 22, bo inaczej to dramat:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
tak się mówi na początku, bo co mają powiedzieć, ale sie przyzwyczają, a Ty bądz stanowcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie ma
paranoja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
olej.... facet sie wkurwi i beda problemy... bo twoje wapniaki chca sie przed sasiadami wozic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska24
Nie chcę rozstawać sie w złości:( ale jednak zdecydowane postawiłam na swoim. Przynajmniej będę się rozwijac zawodowo, a tak to tu pewnie dalej gniłabym bez pracy. Mieszkam w małej miejscowiści a on w wielkiej aglomeracji. Kiedyś pewnie to zaakceptują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsaf
dobrze robisz, na pewno to zaakceptują bo nie masz 19 lat. to Twoje życie, ja miałam podobnie odkąd nie jestem w domu jest dużo lepiej...będąc z rodzicami zawsze bym była dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska24
Może to traktowanie wynika z tego, ze kilka razy była gwałcona przez ojca. Chyba wlasnie od tamtej pory zaczela sie na nadopiekuńczość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska24
Nawet zaczynam sie cieszyć z tego powodu, że w końcu będę żyć tak jak chcę. Pod żadne dyktando. Sama o wszystkim będę decydować i ponosić tego konsekwencje, jakiekolwiek one będą. Przecież człowiek uczy się na błedach. Z drugiej strony boje się, że to wspólne zamieszkanie moze sie nie udać. Jednak moje zarobki chyba pozwolą mi cos wynajać. Już taka jestem, że muszę się zabezpieczyć w razie W. Bo po tym do domupowortu raczej nie będe mieć. Kiedys to zaakceptują. W ogole przeciez nie muszą każdemu mówić, ze mieszkam bez ślubu. Moga powiedzieć, że dostałam pracę w innym mieście i tam się przeprowadziłam. Przeciez istnieje małe prawdopodobieństwo, że ktoś o tym się dowie, ze ktoś mnie tam rozpozna. Paranoja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska24
a moja mama w dzieciństwie została zgwałcona przez wiewiórkę :(:( Czy to może mieć wpływ na jej zachowanie????????? POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×