jestem starsza od jego zony

widziałam ją tylko na fotkach...taka sobie ale nienajbrzydsza, z tego co on mówi nienajmądrzejsza...nasz romans trwa już wiele lat i zastanawiam się ( on jest w moim wieku) jak ocenić fakt ,że mężczyzna decyduje się na romans nie z młodszą ? Mam taką nadzieję,ze nie sex jest tutaj wyłącznym powodem dla którego on zdadza żonę..

są faceci dla których młode mięsko to za mało aby ryzykować małżeństwo

"jak ocenić fakt ,że mężczyzna decyduje się na romans nie z młodszą ?" a od kiedy to jest zasadą, że kochanka musi być młodsza??? Kochanka przde wszystkim musi sie podobać i być chętna ;)

zamienił stryjek siekierke na kijek :D sorry, nie moglam sie powstrzymac buahaha:D:D

"Mam taką nadzieję,ze nie sex jest tutaj wyłącznym powodem dla którego on zdadza żonę.." zdecydowana większość ma pewnie taką nadzieję, zawsze to miło być docenianą za coś więcej, niż tylko za łóżko - nie da się ukryć :)

na spotkaniach?

a kto ich wie:-) pewnie jesteś z tych ryczących i mu imponujesz czyms tam ale nie miej nadziei on w końcu doceni walory młodszej zony jak pójdziesz w lata

jednego powodu...zawsze jestes chetna nie musisz prac jego brudnej bielizny itd kochanki zawsze maja czas bo są same:D

Nie przeszkadza ci że jestes ta drugą? moze on jest z toba tylko dla seksu i nie zywi do ciebie zadnych glebszych uczuc? swoja droga chcialabys miec faceta ktory cie zdradza? wlasciwie zdradza was obie bo napewno sypia takze z zona. satysfakcjonujacy uklad.

i cos dla niego znaczyła bylabys jego zoną a nie tylko kochanką jak dla mnie jestes tylko zwykłym zerem:D pociesz się.takie jak ty zawsze pozostaną tylko ladacznicami bez przyszlosci z porzadnym facetem:D opowiedziałas swoim znajomym kim jestes????:D

tak, jestem chetna bo sex jest niesamowity ale nie o tym myślałam zakładając topik..nie miałam napisane na czole " ze mna pójdziesz do nieba":-) a jednak jesteśmy

w te klocki bo ty jakos trudno uwierzyc jest cos jeszcze z toba darmowy buhahhaha

...czy wyzwiska to jedyna forma rozmowy wg Was? jest wieczór mamy czas to rozmawiamy , skoro juz tu jesteśmy- trochę dystansu ludzie!

i tez bym mogl z toba :D:D:D

a łaskawa paniusia?

Nie przeszkadza ci że jestes ta drugą? moze on jest z toba tylko dla seksu i nie zywi do ciebie zadnych glebszych uczuc? swoja droga chcialabys miec faceta ktory cie zdradza? wlasciwie zdradza was obie bo napewno sypia takze z zona. satysfakcjonujacy uklad.

te klocki bo ty jakos trudno uwierzyc jest cos jeszcze z toba darmowy buhahhaha pisząc to naprawdę w to wierzysz? uważasz że mężczyzna jest z kobietą bo nie musi jej płacić?

rzeczywistość.... facet powie wszystko kobiecie w twoim wieku, by otrzymac to co chce..... kolejny powód dlaczego wybiera osobe w twoim wieku? rozsądek nie pobiegniesz do małzonki...

jak dotąd (bo calkiem mozliwe, że to się zmieni) zdecydowana większosc Cię nie wyzywa, ale z Tobą właśnie rozmawia. Nie rozumiem, o co Ci chodzi - czyżby nie podobało Ci się to, że nie gałskamy Cię po glowie i nie utwierdzamy w tym, że nie jestes "intelektualnym i uczuciowym " zwieńczeniem jego marzeń???

no może jest ze mną tylko dla sexu ale co dla Ciebie " TYLKO" dla mnie sporo- dziedzina życia tak samo ważna jak inne. Zdradza zonę a więc i jej nie kocha. Nie pocieszam się tym a jedynie stwierdzam fakt. Miłość w moim wieku znaczy zupełnie co innego niż kiedy miałam 20 lat

ni niestety, najprawdopodobniej nie jesteś, na co wskazuje Twoja pozycja, jak by nie było, tej drugiej, a jesli nawet nie drugiej, to na pewno jednej z dwóch

ja może wypowiem sie bardzo którko i treściwie masz jeszcze czas by poszukac odpowiedniej osoby w zblizonym wieku, gdzie bedziesz tą pierwszą.....bedziesz miała świadomość że ty zyjesz dla kogos i ktos dla ciebie....czas leci, czlowiek sie starzeje, pomysl o sobie i swojej przyszłości:-)

dla mnie kobieta rozwalajaca czyjes malzenstwo zawsze pozostanie dziwka, pewnie zaraz mi sie za to oberwie, ale taka jest prawda. zamiast znalezc sobie wlasnego chlopa bierzesz cudzego a to nie jest w porzadku.

tak to prawda nie pobiegnę do jego małzonki i to chyba nie kwestia mojego wieku ale ( uwaga beśzie smiesznie) ..etyki

z tego co on mówi nienajmądrzejsza... Ożenił się z bezpieczeństwem, zapełnia lukę inteligentnego partnerstwa

nie rozwalam jego małżeństwa, nie oczekuję deklaracji faktyczne zabieram chwile "rodzinne" dla siebie ale przez tyle lat ona nigdy nie poczuła jakiegokolwiek zagrożenia, nigdy nie zrobiliśmy niczego, co mogłoby zakłocic jej poczucie spokoju. Po prostu trwamy w tym od wielu lat i nic nie zapowiada rychłego końca..ani naszego ani jego małzeństwa- nikt tego nie chce

słyszałas kiedyś by mąż opowiadając kochance o żonie, ladnie o niej mówił???? na cos takiego nalezy brac poprawkę.... napisałaś,że widzialas na fotce i opisałaś jako osobe nienajbrzydszą..... skoro się z nia kiedys ożenił to cos ta kobieta musiała w sobie mieć:-) uroda przemija:-) tak sie zastanawiam czy ty mialas kiedy męża i normalny dom? czy przypadkiem nie bierzesz odwetu za swoje małżenstwo?

kiedys bedzie musial wybrac

nie rozwalam jego małżeństwa... Masz 45 lat? W tym wieku powinnaś już wiedzieć, że - rozwalasz :P. Tylko fakt ,że ona o tym nie wie pozwala temu układowi trwać.

"zamiast znalezc sobie wlasnego chlopa bierzesz cudzego a to nie jest w porzadku." nie usprawiedliwiam i nie bronię kochanek, wręcz przeciwnie, ale ... - no własnie jest dość istotne ALE. Z moralnego, etycznego punktu widzenia owszem, nie jest to w porządku, ale z każdego innego - czemu nie??? To nie kochanka jest nam winna lojalnośc, wierność, szacunek, ale facet, który jest naszym partnerem. Nie rozumiem, dlaczego niby obca kobieta ma dbać o nasze malżeństwo, ma myśleć za naszego męża/partnera??? To nie jest jej obowiązek